Cześć. Mam prośbę do tych co widzieli telkę w oryginale. Może mi ktoś wytłumaczyć co się stanie z Alejandrem? Czy on umrze? Wiem , że w ostatnim odcinku zostanie postrzelony. Czy on zginął wtedy? Słyszałem , że po tym postrzale już nie pokazywali go już więcej w telce? Czy to prawda? W ostatniej scenie nigdzie go nie ma , nawet jak Montse wchodzi za jego matką do kościoła , jego nie widać. Ale jak Montse wychodzi z kościoła to on do niej dołącza. Czy on przeżył, czy po prostu Montse wyobraziła sobie , że idzie z Alejandro , bo sam już nie wiem. Proszę o pomoc i z góry dziękuję :)
Alejandro jak najbardziej przeżyje z tego co oglądałam ostatnie odcinki. Umrze Jose Luis ratując dziecko Monse i Alejandra
No tak , ale w tym ostatnim odcinku też nie do końca jest to wyjaśnione. Po tym jak Pedro postrzeli Alejandra nie ma już żadnej sceny z Alejandrem , dopiero na końcu dołącza do Montse i wychodzą razem z kościoła. On jest ubrany na biało , a reszta na czarno , więc czy to nie jest tak , że Montse sobie po prostu wyobraziła Alejandra?
Jak dla mnie to oba finały są beznadziejne i najbardziej podobałby mi się taki, w którym oboje przeżyją i będą szczęśliwi. Pierwszy raz widzę taką telenowelę, która kończy się pogrzebem zamiast ślubu głównych bohaterów. Takie zakończenie jest bez sensu.
Twórcy przełamali pewne konwecje telenoweli i dobrze. Widz może sam sobie zinterpretować zakończenie a nie podane "na tacy"
To juz lepszy ten final gdzie obaj zgina i bardziej sprawiedliwie chociaz najbardziej wolalabym zeby Sam Alechandro zginol
Raczej to są imaginacje głównej bohaterki, tym bardziej że Alejandro na nią nie patrzy podczas opuszczania kościoła a ona na niego tak
Ale w ostatnim odcinku gdy Monse wychodzi z Alejandrem to chyba są dwie trumny ( albo mi się pomieszały odcinki ). A więc do kogo należy ta druga jak 1 do Jose Luisa???
jak wychodzi z Alejandro to jest 1 trumna Jose Luisa a jak wychodzi sama i płacze to są dwie
Blad w produkcji. W Meksyku nakrecili dwa finaly.
1. Ginie tylko Jose Luis
2. Ginie i Jose Luis i Alejandro
Oryginalnie obaj mieli zginac i to dlatego wiekszosc odcinka na to wskazuje ("znalezlismy dwa ciala", przez chwile w kosciele bylo widac dwie trumny) ale tworcy nakrecili tez alternatywna ostatnia scene gdzie Alejandro zyje. Pozniej im sie cos odmienilo i wymienili zakonczenia. I koniec koncow oba odcinki roznia sie tylko jedna scene - gdzie Alejandro wchodzi do kosciola i wychodzi razem z Montse.
Finał oficjalny, który był puszczany w telewizji meksykańskiej, jak również ten który my będziemy oglądali, Alejandro przeżywa. Umiera tylko JL (na szczęście). Nie wiem po co kręcili finał alternatywny (jego można zobaczyć tylko na internecie) chyba zeby ludzią wodę z móżgu robić.
TERESA, PODWÓJNE ŻYCIE ANGELIKI , LA MARKARIDA I RUBI TEŻ MAJĄ PO KILKA FINAŁÓW
Wlasnie Jakie finaly miala rubi? Bo pamietam jak na koncu finalu bylo zapytanie czy to juz koniec? Moze mi ktos powiedziec jak byly inne finaly ?
I oczywscie teresa jaki e miala tez finaly bo ten w telewizji byl troche dziwny Jakby Nie dodokonczony
ten alternatywny podobno dwie trumny ,obaj zginęli. .ten w tv szczerze można interpretować na dwa sposoby : pierwszy Alejandro przeżył dlatego idzie obok Montse i jest ranny ,drugi Alejandro nie żyje dlatego nic nie mówi i jest ubrany na biało ..po prostu towarzyszy żonie jako duch, czuwa nad nią ,to by też tłumaczyło rozpacz jego matki ..także dla mnie ostatni odcinek ma dwie interpretacje do tego dochodzi jeszcze wersja alternatywna co daje nam 3 finały, można sobie wybrać chyba ..szkoda że nie ma opcji szczęśliwego finału albo chociaż rozmowy z Alejandrem która by potwierdziła ze on serio żyje .Żaden z tych finałów mi nie odpowiada i moim zdaniem powinien być jeden ..co za glupota, nie czaje tej mody na kilka zakończeń jednej telenoweli
No właśnie ja nie mam pewności czy Alejandro faktycznie zginął . W sumie można by tak odebrać ostatnią scenę w kościele , Alejandro jest ubrany na biało i faktycznie można by pomyśleć , że to tylko duch , no ale... jakby nie patrząc to dzieci Montse też są ubrane na biało . Poza tym w kościele stałyby 2 trumny . Nie rozumiem też tego dlaczego Montse tylko pożegnała się z Jose Luisem i wyszła z kościoła razem z Alejandrem , Rosario i dziećmi . Z drugiej strony poza sceną w kościele nie ma już żadnej z Alejandrem w ostatnim odcinku , co nie znaczy , że Alejandro umarł . W ostatnim odcinku kilka osób wspomniało , że zginęła jedna osoba . Była tez scena gdzie aresztowano Pedra Medinę , jeden z policjantów powiedział (chyba) Dimitriowi , że jedna osoba żyje . Wiem , że już trochę czasu minęło od emisji ostatniego odcinka , no ale ja do dzisiaj nie mogę zrozumieć tego zakończenia . Też nie jestem zwolennikiem kilku finałów .
Można interpretować to zakończenie w taki sposób, że jedynie duch Alejandra towarzyszył Montserrat, ale:
- Duch z ręką na temblaku? No chyba nie.
- Przeczytałam gdzieś, że biały również może być kolorem żałoby. Do Alejandra i dzieci jako "ocalonych" bardziej nawet pasował kolor biały.
- Przez cały odcinek wiemy, że jeden z nich przeżył, ale nie pokazują nam który, żeby potrzymać widzów w niepewności. Dlatego nie ma scen z Alejandrem. Poza tym, został postrzelony, więc można tłumaczyć jego nieobecność pobytem w szpitalu.
- Wystarczy popatrzeć na Rosario, żeby wiedzieć, że Alejandro przeżył. Widać u niej jedynie żal, a nie rozpacz matki, która straciła syna na zawsze. Również Laurito zachowywałby się inaczej gdyby Alejandro zginął.
Dlaczego wyszli z kościoła też nie rozumiem. Zwłaszcza, że Romina była jego córką, najbliższą mu wtedy osobą, więc chociaż ze względu na to powinni byli zostać przy Jose Luisie do końca.