Hm, ja akurat filmów z tego gatunku nie oglądam za wiele (seriali nie oglądam w ogóle) więc mogę Ci jedynie napisać, który jest moim ulubionym. Dla mnie najlepszym filmem science fiction ostatnich czasów jest "Dystrykt 9" i polecam go każdemu, kto ten gatunek lubi. Ponoć nie jest to typowy sci-fi, a już na pewno nie typowy jeśli wziąć pod uwagę jakie filmy pojawiają się w ostatnich latach. Nawet jeśli się nie podoba, myślę, że warto go obejrzeć, żeby móc samemu ocenić.
Filmweb sugeruje mi, że oprócz Dystryktu w czołówce mam Incepcję, Efekt Motyla, pierwszego Matrixa i Cube. Ale każdy z tych filmów jest tak naprawdę zupełnie inny moim zdaniem ;)
Tak jak pisałam, koneserem gatunku nie jestem.
serial "Po tamtej stronie" (The Outer Limits), seria o Obcym, Predator 1 i 2, Moon, Total Recall (ten pierwowzór oczywiście), Terminator 1 i 2, Avatar, taki oldschool'owy film Dark Angel no i Mars Attacks.
no i seria Star Trek: Pokolenia, w moim mniemaniu najlepsze co było w Star Treku
Z seriali polecam produkcję z lat 2005-06 Inwazja, jednosezonowy, klimatyczny i trochę niedoceniony. Mi z kolei polecano gorąco Ziemię 2, ale jeszcze się do niej nie zabrałam.
Jeśli o filmy sf chodzi polecam oryginalny cykl Planety Małp, a z takich mniej znanych Projekt Forbina.
Zdecydowanie polecam "Fringe" oraz dla kogoś kto lubi klimaty podróży po kosmosie to "Stargate SG-1"
Z seriali podobnych do "Z archiwum X" polecałbym "the Event - zdarzenie" (niestety anulowany po jednym sezonie) oraz "Fringe". Ostatnio trafiłem też na kilka odcinków "Łowców koszmarów" (oryg. "Special unit 2") - taki całkiem niezły komediowy mix "Z archiwum X" i "Buffy". Z nieco gorszych jest jeszcze "Mroczne niebo" oraz "Czynnik PSI". "Nie z tego świata" też celuje w podobny klimat, ale zamiast SF jest tam sporo duchów/demonów/potworów.
A tak ogólnie, to tytułów miałbym sporo. Filmy SF pokochałem już jako dzieciak i oglądam praktycznie wszystko co w tym gatunku znajdę w tv. Lubię go praktycznie pod każdą postacią - czy to sensacja, horror, kino familijne, jakieś ambitniejsze podejście, czy choćby i romans.
Z seriali: "Zagubiony pokój", "Zagubionych" (przynajmniej do czwartego sezonu), "Cień anioła", odświeżone "Battlestar Galactica", "Po tamtej stronie" (każdy odcinek opowiada o czym innym - oglądałem tylko kilka z wersji z 1995 roku), "Intelligence", "Rzekę" (nie sf, ale horror kręcony z ręki) i "4400". Ciekawy pomysł mieli twórcy seriali "Continuum", "Flash Forward" i "Caprica".
Z filmów na pewno "A.I. - sztuczną inteligencję", "Matrix", "Terminatora 2" (choć pozostałe też niezłe), "Coś", cztery filmy o "Obcym" (z naciskiem na dwa pierwsze), "Raport mniejszości", "Dystrykt 9" i "Watchmen". Z nie wymienionych warto też sięgnąć po "RoboCopa", "Mgłę" Franka Darabonta, "Kod nieśmiertelności", "Predatora", "Wojnę światów" z Cruisem, "Muchę" Cronenberga, ""Gattacę", film "Ona" Spike'a Jonze'a, "Szepczącego w ciemności", "Seksmisję", "Wyspę" Baya, "the Day After" z '83, "Park jurajski", "Zakazaną planetę", "Łowcę androidów", "Nagi lunch", "Ghost in the shell", "Loopera", "Na skraju jutra", "Baterii nie wliczono", "Pandorum", "Repo men - windykatorów", "Łono" z Evą Green, "Zieloną pożywkę", "Porywaczy ciał", "S1mone" z Alem Pacino, "Diabelskie nasienie", "Znaki", "Facetów w czerni", "Dzień niepodległości", "W paszczy szaleństwa", "12 małp", "Ukryty wymiar", "Zakochanego bez pamięci", "Mojego własnego wroga"... Chyba już i tak przesadziłem z liczbą tytułów. :)
sporo już tego wymienili poprzednicy ale po jednym ja jeszcze dorzucę ;-) film- THE SIGNAL (świeżutka produkcja), a serial - POD KOPUŁĄ (na podstawie powieści Stefka Kinga) :-)