Wiadomo, że ma być trzecia seria. Ale czy będzie w tym roku w Polsce?
P.S. "Wszechczasów" pisze się razem.
Dostepnych jest w Internecie 6 odcinkow oczywiscie tylko po angielsku. Zmienili goscia od komputerow i dodatli nowego kolesia, ktory jak dla mnie jest strasznie stronniczy...i wkurzajacy dla mnie.
No i Washington pokonał Napoleona... to potwierdza teorię że program to propaganda US Army.
To jeszcze nic teraz jest nowy program symulacyjny robia 5000 bitw i dodaja wiele czynnikow X. Co do walki Napoleona to mnie to rozbroilo, ze oceniajac personalne statystyki nie wzieli Napoleona w jego najlepszym okresie tylko glownie skupili sie na klesce w Rosji. A przy ocenianiu broni bialej obu wojownikow mimo, ze za miecz Washingtona dzialal tylko jako bron "klujaca" a Napoleona mogles ciac i kluc mniej wiecej z ta sama sila i taka sama efektywnoscia to i tak dali "EDGE" dla broni Washingtona. W odcinku z Rangersami kontra sily specjalne korei polnocnej zrobili prezentacje H-to-H combat gdzie kazdy- tak mi sie wydaje- mogl zobaczyc ze NK ma duza przewage bo sa mistrzami dwoch sztuk walki to w czynnikach X pod nazwa HtH combat dali pkt 89/100 dla Rangersow i 81 dla NK...po prostu zal. Rangersi walke wygrali 2,504 zabojstwa do 2,496 zabojst koreanczykow.
Dlatego jak tylko zobaczyłem początek odcinka o Joannie wyłączyłem. Ciągle wygrywający Amerykanie czynią program niepoważnym.
Rzeczywiście stronniczy ten nowy(chyba jest ich dwóch) wypowiada się nt obu szabel a nigdy nie ćwiczył walki żadną z tych broni. Te bajery(kilka x factorów i 5000 bitew) też niepotrzebne, program jest jak gra - ma bawić, nie być realnym,i urealnianie na siłę da efekt odwrotny. To tak jak te nowe gry(Oblivion czy Skyrim) gdzie mamy opcję siadania czy małżeństwa pedalskie zamiast ciekaych questów(nawet w wątku głównym).
Trzecia seria jest skrajnie propagandowa i stronnicza nawet w porównaniu z poprzednimi. Napoleona opisują jako "maniaka", wariata", "ludobójcę, który chciał podbić świat", a Washingtona jako spokojnego, skromnego dowódcę. Dali przewagę jego szpadzie, a przecież wiadomo, że najpierw zetrą się na koniach a w konnej walce szabla ma wielką przewagę - dlatego wyparła szpady i rapiery. Broń prezydenta możecie zobaczyć w "Encyklopedii broni" D.Hardinga - jest opisywana jako brytyjska szpada oficera piechoty, więc nie nadaje się do konnej walki.
Odcinek z Joanną - ustawiony na zasadzie, że testowano tylko bronie, których może użyć kobieta. Przecież ani Joanna, ani Wilhelm nie walczyli tylko mieczem i kuszą! Wilhelm używał topora duńskiego(ten wielki wikingów) oraz ciężkiego buzdygana. Oba rozłupałyby płytówkę wojowniczki i ją też. Gdyby Wilhelm użył topora w kategorii "średni zasięg", Joanna musiałaby przeciwstawić np. halabardę. Ale by nie udźwignęła. Inscenizacja tandetna. W 1 i 2 serii nie analizowano taktyk dowódców, ale rekonstruktorzy opowiadali o nich wyłacznie najciekawsze rzeczy i można było się wiele dowiedzieć i samemu skłonić do poszukiwań informacji na ich temat. A tu Machowicz wtrąca się co chwila.
Dali swoim przewagę w walce wręcz bo rangersi używają spluw podczas niej. Co z tego, skoro zostaliby skopani? Najbardziej propagandowy odcinek, i jeszcze ostatnie słowa Machowicza : "trudno o większy realizm". Naprawdę?
Hannibal kontra Czyngis-Chan
Wynik i tak ze strony Hannibala niezły przy przewadze łuku i zbroi Mongoła, bo Turcy i Mongołowie nigdy nie mieli problemów ze słoniami w Indiach i Wietnamie. Soliferrum osiągnęło bardzo wysoką ilość trafień. Tylko strzały niemongolskie, zarówno lotki jak i groty. Większość rycin przedstawia je tak jak te:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Manchuguard.jpg
Ale prawdziwi Mongołowie już w tym odcinku nie wystąpili, pewnie po przegranej od Komancza. No i ten płatnerz głupoty gada że nie należy szukać szabel na oryginalnych rycinach, (których autorzy widzieli je na własne oczy!!!!), tylko muzealne okazy(a takich zachowało się niewiele i to najczęściej fragmenty).
Bitwa - najgłupsza dotąd w programie. Nie wiedziałem co się dzieje gdy zobaczyłem jak Hannibal ZSIADA ZE SŁONIA I PUSZCZA GO SAMEGO NA WROGA. To tak jakby kawaleria wypuszczała pojedyncze konie zamiast szarżować. Gdyby było zgodne z historią to wsadziłby dwóch piechurów na słonia a dwaj jeźdźcy by go osłaniali i miałby szansę wygrać.
Saddam Husajn kontra Pol Pot - jeden z najgorszych tematycznie.
"dwóch najgroźniejszych dyktatorów"
Nie groźniejszych niż rząd USA.
Armand Dorian: " To psychopaci. Nie mają sumień"
Nie bardziej niż US Army w Iraku, Afganistanie czy Libii.
"Nie pochwalamy ich działań. Studiując je możemy zapobiec przyszłym ludobójstwom."
Natakując niepodległe kraje jak w Jugosławii i krajach powyżej?
G.Desmoulin o granacie Pol Pota: "Nie podoba mi się trzonek, trudno nosić takich wiele na raz"
Niemcy nosili.
O tym, że Pol Pot kształcił się we Francji i miał poglądy Palikota, nie wsPOmnieli...
"Nie groźniejszych niż rząd USA."
Przesadzasz. I to bardzo. Nie to żebym Jułesej lubił, czy coś, ale Pol Pot był czubkiem z którym nie równał się Hitler, Mao, czy Stalin.
A poza tym Saloth Sar nie miał poglądów takich jak nasz Palikot.
Co do pojedynku Hannibala i Temudżyna... Jak mogli uznać, że Czyngis był lepszym dowódcą?!
Co do USA obejrzyj na yt "Spowiedź agenta" i zobacz co zrobili w Jugosławii(zniszczenie wolnego państwa i narkotyki) Afganistanie(narkotyki), Tunezji(zniszczenie muzułmańskich banków), Libii czy Iraku.
Pol Pot niszczył historię, religię i też był skrajnym lewicowcem.
Co do pojedynku - Konkluzje Machowicza w większości są błędne i subiektywne. Uznali że skoro utrzymał się do śmierci a Hannibal w końcu przegrał, to jest lepszy.
Ja nie twierdzę, że USA jest święte. Jak każda potęga (a raczej, jak każde państwo) ma na swoim koncie zbrodnie. Ale porównywanie tego kraju do rzędów Pol Pota jest nie na miejscu.
A co do pojedynku Saloth Sara i Saddama, to myślę, że ci dwaj panowie mają jedną cechę wspólną - obaj rządzili w swoich krajach z łaski USA :d
"Ja nie twierdzę, że USA jest święte. Jak każda potęga (a raczej, jak każde państwo) ma na swoim koncie zbrodnie. Ale porównywanie tego kraju do rzędów Pol Pota jest nie na miejscu. " Racja, przesadziłem. USA nie niszczą przynajmniej własnego kraju.
"obaj rządzili w swoich krajach z łaski USA :d"
Teraz Ty zmyślasz.
Oglądałeś po polsku na AXN?
Iwan Groźny kontra Hernan Cortez - najbardziej niezrozumiały z punktu widzenia militarnego. Rosja walczyła ze Szwedami i Kawalerami Mieczowymi, którzy mieli kusze i halabardy tak jak Cortez. A Hiszpanie spotykali się z szablami, toporami i kolczugami w walkach z sułtanatami Afryki Północnej. Najgorsze oprócz tego już od początku nazywają Corteza szaleńcem, poszukiwaczem przygód i nejemnikiem jednocześnie(!!!!) Doktor:"Cortez był psychopatą, pragnął złota, nie miał sumienia". Radzę jemu i wszystkim zainteresowanym przeczytać ospreya "The Conquistadores" czy polską monografię Tenochtitlan1521, gdzie jest opisane jakim był wielkim wodzem i doskonałym kolegą(w tamtych czasach nierówności społecznej to rzadkość). Mając 1000 ludzi nie pokonałby 200 000 żołnierzy Montecuzomy - musiał być przyjacielem Indian, jego żołnierze nosili pióropusze i musieli powstrzymywać się od złego ich traktowania. Cortez sprzeciwiał się nawet kolonizacji(wiedział jak to będzie wyglądać), chciał pozostawić Montecuzomę na tronie jako wasala Hiszpanii. Jeff zapowiadał, że w programie "obalą mity broni czarnoprochowej", a testowali ją na niecałe 20 metrów! Jednym z największych mitów jest bajka że konie i proch tak bardzo przestraszyły Azteków. Cortez miał symboliczną ilość arkebuzerów, reszta strzelała z kusz, do których indiańscy sprzymierzeńcy dorabiali bełty wg wzorów.
Z kolei u Iwana przesadzili z psychopatycznością, chory nie odniósłby tylu sukcesów. Skończyłby co najwyżej jak Hitler. Rosyjscy i radzieccy wodzowie, którzy dokonywali podbojów, byli okrutni ale i zimno wyrachowani. Atakowali tylko gdy mieli pewność zwycięstwa.
Jedynym plusem odcinka jest cięcie szpady Corteza.
A właśnie: jak Cortez zabił Iwana? Nieskutecznym, jak wykazał test, pchnięciem?
"Teraz Ty zmyślasz."
Raczej grubo przesadzam.
Zauważ, że dopóki Husajn był dla USA użyteczny (patrz wojna iracko-irańska) to u władzy pozostawał. A kiedy chciał zagarnąć Kuwejt...
Co do Pol Pota to rzeczywiście się myliłem. Przecież to Lon Nol uchował się u władzy dzięki USA
Dlaczego Crazy Horse przegrał
http://slashcichocki.posterous.com/siedzacy-gieroj-uwazam-rze
Szalony Koń vs Pancho Villa to kolejny pokaz propagandy, mszczą się za klęski jakie zadał białym Amerykanom. Testy ułożone tak by Mexicano miał przewagę. Indianie bardzo często używali zdobycznych szabel, nie licząc własnego sprzętu lepszego od najprymitywniejszej maczugi, jaką testowali.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a87e78b87853256.html
Maczuga nożowa
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d76b8a10566df650.html
Wprawdzie w " Warriors of the Little Big Horn " skąd pochodzą powyższe obrazy, jest napisane, że miał również tą z programu, ale przecież jako wódz nie mógł używać najgorszego sprzętu!
Roosevelt kontra Lawrence z Arabii - nie będę się rozpisywał. Nie tylko dla Polaków nazwisko pierwszego jest synonimem zdrajcy, a drugi - bohaterem. W tym odcinku USA "dołożyły Anglikom i Arabom" , kolejna dawka propagandy. Hannibal kontra Czyngis to jedyny odcinek o uczciwym wyniku i ciekawym dobraniu wojowników. Ze współczesnych Gurkowie kontra Legia Cudzoziemska wygląda lepiej, ale z recenzją poczekam do obejrzenia.
Całkowicie się zgadzam, pojedynek Hannibala i Temudżyna miał uczciwy wynik, podobnie jak Gurkhów i Legii Cudzoziemskiej. Nie oglądałem co prawda tego drugiego odcinka, ale z historii wiem że Legia miała świetnych żołnierzy, ale Gurkhowie byli jeszcze lepsi.
"Jak mogli uznać, że Czyngis był lepszym dowódcą?" bardzo prosto. Hannibal pokonał Rzymian w paru bitwach, fakt, ale Italii nie zdobył, Rzymu nie zdobył, nie zniszczył Republiki Rzymskiej, ostatecznie przegrał. Czyngis-chan stworzył największe imperium świata, miażdżył inne imperia takie jak Chorezm czy Chiny, pokonywał wrogów czy to w polu, czy w miastach, a sami Mongołowie żyją do dzisiaj i uważają Temudżyna za bohatera narodowego. Kartagińczycy nie przetrwali.
Bo to nie były jego cele. Polecam tanią pozycję "Kartagina 146" lub dostępną w pdf Cannae 216. A Czyngis nie dowodził nad Kałką.
Nie, nie dowodził. To była wyprawa Dżebe i Subedeja. Co nie zmienia faktu, że Czyngis-chan pokonał wiele razy armie najpotężniejszych państw azjatyckich tego czasu oraz zreformował i udoskonalił mongolską sztukę wojenną. Mówisz, że nie takie były cele Hannibala? A to ciekawe. Jednak koniec, końców Hannibal przegrał.
"Nie, nie dowodził. To była wyprawa Dżebe i Subedeja"
W odcinku przedstawili Kałkę jako przykład jego geniuszu, podsyłałem Ci ten odcinek na AXN.
W "Kartaginie" autor opisuje to wyraźnie - Hannibal był geniuszem na polu bitwy, ale nie potrafił wygrywać wojen. A w programie mamy bitwę, nie wojnę.
Ostatnią bitwę Hannibal przegrał. Czyngis-chan choć początkowo miewał porażki, ostatecznie wygrywał do końca.
Zamę przegrał, zanim się rozpoczęła. A co do porówniania z Czyngisem - obaj mieli skrajnie różne warunki, cele i armie swoje oraz przeciwników. Ale Mongołowie nigdy nie mieli kłopotu ze słoniami.
Gurkowie kontra Legia to odcinek dający się oglądać ale oczywiście zawiera wszystkie atrakcje trzeciej serii. Doktor śpiewa o czerwonych krwinkach Gurków, co obśmiewa zawodnik Legii, który fajnie się kłóci z tym od Gurków. Machowicz bredzi że obie formacje zmieniły beg drugiej wojny - miał robić z siebie znawcę, nie idiotę! No i oczywiście kukri ratuje honor falcaty która przegrała w dwóch odcinkach.
Nie cała trzecia seria nadaje się do kosza, ale większość. Program z wieloma czynnikami X może być, daje większe szanse słabszym, ale wraz z 5000 bitew daje też szansę na oszustwo. Wsadzenie pociągu ze szpitalem do walki 5 na 5 w odcinku z Panczo Viją to cyniczne kłamstwo. Wyszło też na jaw że Robert Daly kłamał iż jest "były zielonym beretem": " Robert Daly Special Forces Controversy
On October 11, 2011, Robert Daly admitted he had lied about his service in the U.S. Army Special Forces and admitted he had never been a Green Beret. As a result, on October 14, 2011 Daly resigned as a host from Deadliest Warrior as well as Pipeworks Software.[13]"(z ang. wikipedii).
W ogóle zmiana ekipy jest najgorsza. W dawnym programie było zgrane trio: Jeff obstawiał zwycięstwo silniejszego(z pozoru), doktor lepszego technologicznie(również pozornie) a sympatyczny grubcio od komputerów brał stronę słabszego. W trzeciej serii Mack robi za "mundrego", wywyższając SZPADĘ PIECHOTY Washingtona nad szablę Napoleona, a przy szpadzie Corteza nagle przypomina sobie, że nie można nią dźgać. Stronniczy i denerwujący. Zgred od komputerów jest nieobecny, tylko przyznaje czynniki X(rzeczy o których nie ma pojęcia).
W ogóle nie powinni omawiać wojowników, to musi należeć do prezentujących broń. Jak doktor ma chrzanić że "Joanna miała schizofrenię", to niech się schowa. Podobnie płatnerz. Broń musi być robiona przez odtwórców, nie tego dziada który kilkakrotnie w wypowiedziach pokazał że jest dyletantem.
Wszystkie odcinki sensacyjne lub propagandowe : słoń, kobieta, szalony car, Korea Pn, dyktatorzy(jacy z nich "wojownicy wszechczasów"?), prezydenci USA - przeciętni wodzowie "pokonujący" europejskich geniuszy, wreszcie ośmieszenie indiańskiego wodza, który zmasakrował US Army, przez pokonanie go komunistą z bolącymi stawami i pociągiem szpitalnym.
Ale to tylko amerykański program. Nie bierzmy przykładu.