PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 179 tys. ocen
8,4 10 1 178955
6,5 20 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

S03e03 - opinie

użytkownik usunięty

Powiem tylko jedno, wku..... mnie tym Torsteinem, na siłę jak widać chcieli się pozbyć tej postaci. Szkoda.

ocenił(a) serial na 9
Tommy_DeVito

"Oni się traktują jak bracia, jak najlepsi przyjaciele, nie jak potencjalni kochankowie."
Czy Rollo i Ragnar trzymają się za rączki? Czy Ragnar obłapia Flokiego za kolanko? ^^

ocenił(a) serial na 10
Kocham_Skippera

no ale przyjaźń Ragnara i z bratem albo z Flokim to jednak inny "poziom" przyjaźni. i nie, nie chodzi o jakieś podteksty erotyczne bynajmniej. dla mnie przyjaźń A i R jest "wyższa" niż np. przyjaźń z Flokim. A i R rozmawiają o bogach, lękach, marzeniach - bez uprzedzeń, rozumiejąc się i szanując, plus z pewnością jest też fascynacja - bo każdy jednak wychował się w innej kulturze i rzeczywistości. to taki poziom, na który np. Floki nie jest w stanie się wznieść, po prostu (i być może z tego też wynika jego co jakiś czas ujawniająca się złość oraz zazdrość).
a to że kiedyś Ragnar proponował trójkącik? ja to odebrałam bardziej na zasadzie "stary, jesteś z nami pod jednym dachem, jesteśmy jakby rodziną". co innego by było, gdyby sam Ragnar proponował Athelstanowi cokolwiek, ale przecież tego nawet śladu nie mamy w fabule

ocenił(a) serial na 10
nomiko

Dokładnie, Athelstan fascynuje Ragnara jako człowiek z innego świata, Ragnar sięga dalej niż reszta, tyle. Po mojemu z tym trójkątem albo poniosła ich chwila podczas baraszkowania ale bardziej skłaniam się, że to próba sprawdzenia mnicha. Myślę, że gdyby się zgodził to by go już nie było ;-). No chyba, że Lagertha poczuła chuć i podpuściła Ragnara jak to kobiety mają w zwyczaju heh.

ocenił(a) serial na 4
Tommy_DeVito

Dokładnie. No, ale teraz taka chora moda nadeszła na promowanie zboczeń.

ocenił(a) serial na 9
mitsub

Te, jak to nazywasz "zboczenia", były, jest i będą. Jakbyś urodził się w starożytnej Grecji, to byś pewnie padł na zawał, tak tam mocno tego typu "zboczenia" promowali:P

ocenił(a) serial na 4
Kocham_Skippera

Dobrze piszesz. Zboczenia były, są i będą. Nie znaczy to, że trzeba je akceptować i promować. Zboczenia należy piętnować. Co do greków - muzułmanie na ten przykład od zawsze promowali pedofilię, a i zoofilia też im nie o(w)bca.

ocenił(a) serial na 9
mitsub

Nie kumam jak można porównywać homoseksualizm (czytaj związek dwóch świadomych i godzących się na to osób jednej płci) z zoofilią i pedofilią???
Homoseksualizm to nie zboczenie, zoofilia i pedofilia - tak. No weź tu pogadaj z Polakami.

ocenił(a) serial na 4
Kocham_Skippera

Nie tak dawno homoseksualizm był sklasyfikowany jako odchylenie seksualne na równi właśnie z pedofilią, zoofilią, nekrofilia itd. Po prostu dr Robert Spitzer pod naciskiem lobby gejowskiego postanowił skreślić homoseksualizm z listy zaburzeń Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w 1973 roku i tak już zostało. Co ciekawe, po latach Spitzer przyznał, że się pomylił.

ocenił(a) serial na 10
mitsub

wiesz, nie tak dawno palono również na stosach czarownice, czarne koty uważano za wcielenie szatana, kobietom odmawiano edukacji wyższej niż nauka szydełkowania a czarnoskórych traktowano (i uważano) za rasę równą zwierzęciu a nie człowiekowi. podpieranie się tym co "było nie tak dawno" nie zawsze jest więc słuszne ;)

ocenił(a) serial na 4
nomiko

Ja bym się jednak kłócił, czy to było "nie tak dawno". Oczywiście w europie, bo w krajach muzułmańskich i afrykańskich dalej zabija się "czarownice" i traktuje kobiety jako zwierzę domowe.

ocenił(a) serial na 9
mitsub

Wiesz, dla mnie zboczenie kojarzy mi się z czymś, co krzywdzi druga stronę, z czymś, co robi się tylko dla własnej przyjemności kosztem innych.
Czy coś takiego dzieje się, gdy za obopólną zgodą pełnoletnie i w pełni władz psychicznych osoby (niezależnie jakiej płci) uprawiają seks? Nie.

ocenił(a) serial na 4
Kocham_Skippera

Zboczenie, inaczej parafilia to zaburzenie preferencji seksualnych. Samo-maso, fetyszyzm, ekshibicjonizm, transwestytyzm, a nawet skatologia telefoniczna (obsceniczne rozmowy przez telefon) są uznawane za zboczenia. Jak facet przebiera się za kobietę i to go podnieca, to raczej nie robi nikomu krzywdy, prawda? A jednak jest to parafilia.
Pytanie tylko, czy homoseksualne osoby są w pełni władz psychicznych?

ocenił(a) serial na 9
mitsub

"Pytanie tylko, czy homoseksualne osoby są w pełni władz psychicznych?"
A dlaczego miałyby nie być???

Przykłady które podałeś - niech Ci będzie, że to zboczenia według oficjalnego nazewnictwa, ale ja nie wrzucałabym niewinnych przebieranek faceta za babkę do jednego wora z czymś takim jak zoofilia czy pedofilia, gdzie jedna strona relacji jest nieświadoma/słabsza/nie daje lub nie może dać przyzwolenia na seks. Moim zdaniem wszystko jest normalne i dozwolone, gdy obie strony (albo więcej, bo tak tez się zdarza^^) wyrażają ku temu swoją wolę, nie krzywdząc przy tym osób trzecich. Wszystko inne, to dla mnie właśnie zboczenie. No ale ja nieuczona i tylko na mój chłopski rozum kombinuję.

ocenił(a) serial na 4
Kocham_Skippera

"A dlaczego miałyby nie być???"
Ponieważ do lat 70 (kiedy to jedna osoba postanowiła, że jednak homoseksualizm to jednak orientacja, a nie zaburzenie) homoseksualizm był oficjalnie uznawany za chorobę psychiczną na tle seksualnym i z powodzeniem go leczono. To tak, jeżeli chodzi o suche fakty. Osobiście uważam, że trzeba mieć coś nie tak z głową, aby na przykład zamiast kobiet wybierać innych facetów :)

Rozumiem i szanuję Twoją definicję zboczeń. Sam nie miałbym jakichś szczególnych "ale" do osób homoseksualnych, jednakże mam dosyć wszechobecnej mody na geje i lesbijki. Takie osoby są wciskane na siłę do większości filmów, seriali i programów telewizyjnych. Urządzają niepotrzebne parady, gdzie bynajmniej nie zachowują się przyzwoicie, żądają większych praw niż niezamężne normalne pary i (co mnie osobiście obrzydza i wścieka) adopcji dzieci.

Bardzo przyjemnie mi się z Tobą "sprzecza" :) , jednakże nie chce mi się już ciągnąć tego tematu. Po prostu nie ma argumentu, który zmniejszyłby moją niechęć do homo.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 4
Kocham_Skippera

Kocham_Skippera: "Jakbyś urodził się w starożytnej Grecji, to byś pewnie padł na zawał, tak tam mocno tego typu "zboczenia" promowali:P"
X X X X X X X X X X X

w starożytnej Grecji (i w starożytnym Rzymie)
PO PIERWSZE:
nie była "promocja" tylko "brak karalności"

PO DRUGIE:
nie "homoseksualizm" tylko "biseksualizm w stylu więziennym"

właściciel niewolnika był "grypserem"
a niewolnik był "cwelem"

żołnierz zwycięskiej armii był "grypserem"
a chłopaczek z podbitego miasta czy najechanej wsi był "cwelem"

ocenił(a) serial na 4
LadyLannister

Pamiętam te sceny bardzo dobrze. Dopóki nie napisałaś swojego posta, to nawet by mi do głowy nie przyszło, że to jakieś "flirty". Przez homo-propagandę szczera przyjaźń dwóch facetów jest postrzegana jako pedalstwo. Przykre.

ocenił(a) serial na 7
mitsub

Przyjaźń nie wyklucza miłości

ocenił(a) serial na 4
LadyLannister

Żaden zdrowy psychicznie, normalny facet nie zakocha się w drugim facecie. Przyjaźń to przyjaźń. Miłość to miłość. Jest jeszcze "miłość" braterska, ale to nie ma nic wspólnego ze zboczeniami. Ragnar i Athelstan nie są homo. To dwóch normalnych przyjaciół, których interesują kobiety.

ocenił(a) serial na 9
mitsub

Więc wszystko, co homo jest chore psychicznie. Aha.

ocenił(a) serial na 4
Kocham_Skippera

Czyli wszystko jasne :)

ocenił(a) serial na 10

ej, a czy ktoś zwrócił uwagę na rozkwit talentu językowego Lagherthy? bardzo ją lubię, ale to że w ile - kilka dni? - nauczyła się angielskiego i już spokojnie może rozmawiać z królem to takie mało realne ;)
wiem, że to szczegół i się czepiam, ale no heloł :D

nomiko

No właśnie wspomniałam - uczciwy człowiek może pozazdrościć talentów lingwistycznych :D
Prawie jak 13 wojownik!

Sympatyczna bitwa (no no, naprawdę coraz więcej tych statystów xd), fajnie opowiadanie (Kevin Durand póki co zanosi się na znachora - szkoda, pasował mi na walecznego wikinga), i albo to tylko ja albo podkład muzyczny był świetny w tym odcinku.
Aha, Lagertha x Egbert = bezcenne xD

Torstein przysłużył się fabule. Gniew Flokiego zyskał na wiarygodności. Poza tym absolutnie wszystkie dotychczasowe sceny z nim (z Torsteinem) działały na moje emocje.
Oglądałam trzy odcinki w jeden wieczór. Co zauważyłam:
1. Brak wyraźnej Wardruny w pierwszym - smutek. Myślałam, że Vikings pożegnali grupę. W 2 i 3 doznałam ulgi.
2. Za najbardziej interesujący nadal uważam wątek wiary w przepowiednie oraz wątek wiary jako takiej. (Mam dość ambiwalentne odczucia co do stygmatów Athelstana, ale jestem w tym względzie zbyt mało obiektywna.)
3. Nie rozumiem na razie celowości wątków romansowych (oglądam z rezerwą).
4. "Jak wielu z nas musi zginąć jeszcze dla chrześcijan" - jakoś w ten deseń odezwał się Floki. Rozumiem, że Wikingowie dostali ziemię od Egberta i że sojusz. I było ok. Do czasu. Bo teraz właśnie Króla oświeciło -może nie powinienem jednak przyjmować zaproszenia na TĘ konkretną kolację-. Ludzie nie są zbyt otwarci (nie tak jak np. Egbert). To co stałe i znane zapewnia bezpieczeństwo. To co zmienne i obce budzi fobie. Dlatego niemożliwe jest koegzystowanie dwóch różnych kultur i religii. Floki również ma swój świat, a więc nie potrafi się otworzyć. Tyle tylko, że mam poczucie, że przypadek Flokiego jest inny niż wszystkie. Jest tragiczny ... albo będzie ...
5. Ogólnie - świetnie się bawiłam przy Vikings. Sezon 3 udany.

happyand

Powitać :)

Zgadzam się ze wszystkim punkcikami - punkcik numer 4 szczególnie nadaje się to długich rozważań.
Punkcik numer 3 - ekzakli!

emo_waitress

witać :)
jeśli idzie o punkcik 4 to już sobie doczytałam co zostało na ten temat powiedziane wyżej ...
- w ogóle spore zainteresowanie budzi we mnie właśnie postać Flokiego - "biedne to dziecko co ma takiego ojca"; nie podoba mu się, że rodzina czyni go szczęśliwym; rozleniwia go, pozbawia czujności, a on ciągle musi spodziewać się najgorszego ... jakby był pewien nadchodzącego końca ... ma córkę, choć nie powinien, przecież takie szczęście się Flokiemu nie przydarza, prawda? ... biedny, udręczony Floki. skoro osiągnął szczęście, następna zmiana przyniesie zło. z samej góry można się poruszać tylko w dół. no cóż, współcześni umieliby to wszystko określić jednym zgrabnym terminem. wiadomo o co chodzi. powstrzymam się więc, bo to tylko spłyci cały wątek, a ja lubię się doszukiwać dwuznaczności - wszak są jeszcze Bogowie i są ich tajemnice. nom, pogadałam, a ostatecznie - po prostu zobaczymy co będzie ... na razie jest interesująco ;)

happyand

O który termin ci chodzi, bo mi o swojskie "poprzewracało mu się w dupie z dobrobytu" :D

emo_waitress

jak zwykle bezbłędnie trafiasz przeciwnika między oczy XD
a tak w ogóle to bardzo ładny termin. powinien być w każdej encyklopedii zdrowia.

happyand

To jest diagnoza, którą mogłabym postawić wielu ludziom, których znam :D

Wydaje mi się, że Judith poleci po Torsteinie, sama przyznała(scena w łaźni) że jest zmęczona, pożądanie i miłość do Athelstana ją zabija. Tylko teraz pytanie, Judith dochowa wierności mężowi czy nie. p.s. Na miejscy Athelstana brałbym jak swoje :)

ocenił(a) serial na 10
n1kolay

Bo nie masz charakteru, mężatka to mężatka, nawet jeśli kusi. Leci 3 sezon i nadal lubię najbardziej te same osoby co od 1go czyli - Ragnar, Rollo, Floki, Siggy i Lagertha (jeszcze Egbert).

Tommy_DeVito

Czy teraz można gdzieś oglądać Wikingów w TV ,bez znaczenia który sezon?

ocenił(a) serial na 7

A zauwazyliscie jak bardzo Ecbert się nie przejmuje, że jego synowa zaraz zacznie zdradzać jego syna?

ocenił(a) serial na 10
LadyLannister

może do czasu ;) poza tym on bardzo lubi A., więc może w duchu uważa, że to dobry wybór?

ocenił(a) serial na 7
nomiko

A może to intryga, by pozbyć się Judith. Może Ecbert też już ma jej dość.. Nie ingeruje w jej relacje z Athelstanem, a potem skaże ją na śmierć za cudzołóstwo. Ma już wnuka, więc przyszłość dynastii zapewniona, a Judith stała się zbędna.