Heh wyprzedziłeś mnie bo chciałem załozyc podobny temat o nazwie Magnus...

Właśnie nie było sceny seksu między Ragnarem i Kwenthrithem. (a twórcy na pewno ową by przedstawili) więc na 99,9% Magnus nie jest synem Ragnara.

Choc ta Kwentrith to typ nimfomanki i dziwki jednocześnie. Przespała się z Egbertem, chciała z jego synem. Oddawała się żołnierzom.

Więc możliwości są dwie:
a)Magnus to syn jakiegoś żołnierza któremu Kwentrith się oddała. Prawdopodobieństwo 75%
b)Magnus to syn Egberta. - 25% prawdopodobieństwa. Ale tutaj wątpię. Bo od ich seksu (6/7 odcinek II sezonu) a do 6 odcinku III sezonu na pewno minęło na pewno więcej czasu niż 9/10 miesięcy.

Albo po prostu dała dupy jakiemuś przybocznemu Wikingowi :) Kwentirh to postac erotomańska. Brat i wujek ją posuwali od małego, oddawała się królowi Egbertowi, oddawała się żołnierzom, chciala dac dupy Athewulfowi. Dzi*ka i tyle ;)

Magnus na pewno nie jest synem Ragnara. Ciekawe co na to sam Ragnar że ma "syna" księcia Mercji. Była tylko jedna scena sam na sam Ragnara z Kwentrith, sam myślałem że dojdzie do współżycia, a ona poprostu..nasikała na jego rany.

Sprytnie to wykombinowała kobitka. Egbert może się przestraszysz myśli że Ragnar może miec syna z Kwentrith, i ewentualnego sojuszu Wikingów z Mercją i ot wprost nie zaatakuje Mercji hehe :)

Ja tam Kwentrith coraz bardziej lubię. Najpierw pokazywali ją tylko jako nimfomankę, ale teraz knuje i spiskuje jak sam Ecbert. Podziwiam jej intelekt i przebiegłość. Nie jest dziwką - jest królową i może robić, co chce.
Ale ten dzieciak na pewno nie jest Ragnara. Gdyby król wikingów się z nią przespał, to by się potem upewnił, czy jest w ciąży czy też nie. Przecież on uwielbia swoje dzieci. Magnus może nawet nie być dzieckiem Kwentrith.

Współżyli w 4 odcinku. W tej samej scenie, w której nasikała mu na ranę.
"- Jak twoja rana?
- Nadal boli.
- Musisz się położyć."

I wiadomo co dalej, ale nie rozczulali się nad tą sceną zbytnio.

Ale sceny seksu nie było. A dla mnie sprawa jest prosta, jeśli seksu na ekranie nie było to nie znaczy że jego nie było. Dla mnie to ona mu tylko nasikała na ranę i tyle. Jeśli zaczęliby się całowac, migdalic i by się położyli razem okej moglibyśmy się domyslic co było dalej... ale jeśli bylko nasikanie na rękę to dla mnie tego nie było.

A ewentualne współżycie między Kwentrith i Ragnarem byłoby zbyt ważne żeby producenci mogli je tak przepuścic, i musieliby koniecznie to pokazac, chocby na pare sekund by pokazac że faktycznie coś między nimi doszło.

Była taka dość wieloznaczna scena, która sugerowała, że mieli seksy na trawce. A potem z kolei na uczcie u Egberta wdzięczyli się do siebie.

to nie jest syn Ragnara. Gdy ta nimfomanka i synowa Egberta brały kąpiel to ta cała Kwentrith zmieszała się na słowa Judith " przecież twój syn jest wikingiem"

Ragnar powiedzial Magnusowi, ze jezeli mialby byc jego synem, byloby to cudem, bo nie uprawial nigdy seksu z ksiezniczka, jedynie naszczala mu na rane.

Dokładnie, tak wypowiedział się sam Ragnar. Trudno znaleźć motyw, dla którego miałby kłamać. Jest bardzo mała szansa, że Magnus jest jego synem.

Mógłby kłamać dlatego, że bal się, że jak się do niego przyzna, to go zabiją - bo będą się bali, że Magnus będzie się później mścił za smierć ojca. Co do samej sceny z Kwentrith i Ragnarem na trawie, to najpierw na niego nasikała, a później na nim drugi raz usiadła. Po co miałaby to robić? Jak dla mnie to uprawiali seks. Może tego jednoznacznie nie pokazali, ale podejrzewam, że to w celu pozostawienia pola do ewentualnego domyślenia się przez widza i otwartej furtki na płot twist w fabule.

Ragnar nigdy szczególnie nie bał się o swoich synów, czemu miałby tak dbać akurat o tego, którego nie znał? Moim zdaniem Twoja teoria jest bardzo naciągana, Ragnar nie miał powodu, żeby kłamać w sprawie seksu z Kwenthrith, a zapewnił o jego braku obie swoje żony. Inna sprawa, że to domniemane bycie synem Ragnara tak naprawdę zniszczyło dzieciakowi całe życie i przyczyniło się do jego śmierci w młodym wieku.