PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=745557}

Wielkie kłamstewka

Big Little Lies
2017 - 2019
8,1 98 tys. ocen
8,1 10 1 97943
8,3 59 krytyków
Wielkie kłamstewka
powrót do forum serialu Wielkie kłamstewka

Po pierwsze: to nie mały Ziggy dusił córkę Renaty tylko jeden z bliźniaków Celeste, gdyż była ona regularnie bita przez swojego małżonka. Pewnego razu jeden z chłopców zobaczył jak tatuś dusi mamusię. Pss. Nicole świetnie pasuje do roli. Po drugie: Jane. W książce była dziewczyna nieśmiała, trochę zagubiona. Wszystko przez traumatyczne przeżycia z nocy poczecia Ziggiego. Pierwszy raz poszla z zupełnie obcym mężczyzna do pokoju hoteliwego, ktory bardzo brutalnie ją potraktowal, m.in podduszal, mówił ze jest brzydka i gruba. Pod koniec historii okazało się że tym okropnym czlowiekiem byl nie kto inny a mąż Celeste. Po trzecie kto zginął? Nie kto inny a mąż Celeste. Starcil panowanie i uderzyl ja przy wszystkich. Wyszla wtedy na jaw jego prawdziwa natura. W akcie szalu z balkonu zepchnela ją postać grana przez panne Kravitz, nie pamietam jej serialowego imienia. Okazalo się że jej ojciec też był przemocowcem. Nie zapanowala nad sobą i doszlo do nieszczescia.

ocenił(a) serial na 7
littillea

wow trafnie wytypowałam po pierwszym odcinku ofiare, to chyba nie najlepiej świadczy o historii.

ocenił(a) serial na 10
littillea

Czyli trafnie domyslilam się fabuły...niezle. Obawiam się ze tutaj Celeste jest dużo bardziej sprzyjająca mężowi. W drugim odcinku wydaje się ze nie do końca przeszkadza jej brutalność męża.

ocenił(a) serial na 7
Deepi_filmweb

raczej wykazuje cos w rodzaju syndromu współuzależnienia. BTW jak mnie w roli jej mężą drazni Aleksander, sama nie wiem czy dlatego że słabo gra, czy totalnie do tej roli nie pasuje, czy dlatego że gra dobrze i jest w tej roli cos mocno niepokojącego.

ocenił(a) serial na 8
Annash

Oj tak, w książce było dużo o jej współuzależnieniu, ona sama potrafiła mężowi przylać /: długo wahała się, czy gdzieś to zgłosić, czuła się winna, że to ona go prowokuje, poza tym nie czuła z jego strony zagrożenia, bo myślała, że on jej tak naprawdę nie zrobi krzywdy... W książce nie było też wspomniane, że Celeste jest starsza od niego. Niby wszystko gdzieś już było, ale bardzo dobrze się czytało. Na 1 odcinku wynudziłam się trochę, ale może przez to , że znałam fabułę, choć z drugiej strony może w serialu będzie inaczej? W każdym razie opis nocy którą przeżyła Jane straszny ):

ocenił(a) serial na 10
littillea

No to w drugim odcinku jest wszystko o czym tu piszesz:)

littillea

Bonnie - tak ma na imię postać, która zepchnęła Perry'ego z tarasu :) Dla zainteresowanych wyglądało to tak, że Jane przeprowadziła się do miasta ponieważ domyślała się, że ojciec jej dziecka - Saxon Banx, który w książce był kuzynem Perry'ego - tutaj mieszka, gdyż widziała jakiś tam folder czy coś (już nie pamiętam) z nazwą półwyspu. Miała nadzieję na to, że go spotka. Nie spodziewała się, że to mąż Celeste i jak zobaczyła go na wieczorku integracyjnym, powiedziała do niego przy wszystkich, że powiedział jej, że nazywa się inaczej. Celeste była zła na męża i stanęła w obronie Jane i wtedy Perry ją uderzył. Na balkonie było wówczas osiem osób (Jane, Celeste, Maddie, Bonnie, Nathan, Perry, Ed, Renata). Wszyscy zauważyli, że cios Perry'ego był wyćwiczony. Bonnie się wściekła, bo jej ojciec również stosował przemoc domową i tak mocno popchnęła Perry'ego, że spadł z wysokości dwóch pięter. Wszyscy, którzz byli na balkonie - prócz Eda, męża Maddie - zaczęły mówić, że nie widziały, co się stało, zawarły taki niemy pakt. Ed pobiegł na dół, myślał, że da się uratować Perry'ego. Potem nie był zbyt chętny kłamać na policji co do przebiegu zdarzenia, Maddie go jednak o to poprosiła. Stanęło jednak na tym, że nikt nie musiał kłamać, bo Bonnie zdecydowała się przyznać do winy i dostała karę prac społecznych. Renata się nawróciła, bo kiedy dowiedziała się, że to jeden z bliźniaków Celeste dręczy jej córkę, zaczęła wszystkich przepraszać, a w dodatku jej mąż okazał się zdradzać ją z opiekunką. Ciekawe, czy będzie w serialu poruszony wątek córki Madeline i jej strony internetowej ;) Szkoda też, że w serialu nie stworzyli postaci Freda, syna Maddie i Eda, który był przyjacielem Ziggy'ego ;) Ogólnie polecam powieść, fajnie wg mnie się ją czyta :)

ocenił(a) serial na 10
paulinakopczynska

A mogłabyś napisać, dlaczego córka Renaty z początku obwiniła Ziggy'ego? I jak wyszło na jaw, że to jednak jeden z bliźniaków?

ocenił(a) serial na 9
joasia800

Amabella wskazała Ziggy'ego ponieważ zły bliźniak groził jej a ona się go bała. Dlatego wskazała pierwszego lepszego chłopca.
Niemal w tym samym czasie Jane nakłoniła Ziggy'ego do napisania imienia osoby, która robi krzywdę Amabelli i grzeczny bliźniak wygadał się Celeste, że Maks znowu zepchnął ze schodów Sky.
To było tuż przed wieczorkiem integracyjnym.

littillea

Czyli dobrze wytypowałam, że to Perry zgwałcił Jane i że jeden z bliźniaków widząc, jak ojciec traktuje matkę, wziął z niego przykład i tak potraktował córkę Renaty. Do końca dwa odcinki, ale nie mogłam sobie odpuścić, musiałam podejrzeć, kto zginął i kto zabił :P. Może gdyby nie pociągnęli tematu, że Perry przegapił pierwszy dzień w szkole, to może bym tak na to nie zwróciła uwagi, jak to w serialu amerykańskim, wszystko muszą podetknąć pod nos. Zaczęłam się zastanawiać - przegapił ten dzień, przecież nic się nie stało - ale jakby nie przegapił, co by się stało? Na przykład poznałby Jane. I tu mi już kliknęło. Poza tym, Jane przez tyle czasu nie poznała mężów swoich przyjaciółek, to też wydało mi się podejrzane. Ogólnie serial trochę za bardzo przewidywalny, ale bardzo mi się spodobał. Znając zakończenie i tak nie mogę się doczekać tych dwóch ostatnich odcinków.

ocenił(a) serial na 8
Visenna_ulotki_filmowe

Hah ja mam to samo, właśnie z ciekawości już nie mogłam wytrzymać, czy moje przypuszczenia są prawdziwe. :D Serial niby przewidywalny ale gra aktorska mega i to "robi robotę"!

ocenił(a) serial na 8
littillea

Miałam nie czytać spoilerów, ale co tam :D Serial mnie wciągnął, jeden z ciekawszych jakie teraz oglądam. Muszę książkę przeczytać. Wolę najpierw czytać, później oglądać, ale mówi się trudno :)

ocenił(a) serial na 8
Mercik95

Ale mogą coś jeszcze zmienić w serialu i trochę odejśc od książki ;) np. dodali wątek romansu Madeline, a Perry podał co prawda fałszywe imię i nazwisko, ale tak na prawdę było to imię jego kuzyna, którego Celeste znała. No i nie klneli tak w książce, ba chyba w ogóle nie przeklinali :D

ocenił(a) serial na 8
littillea

Faktycznie w serialu dużo przekleństw, ale nawet mi to nie przeszkadza :) Jak na razie Rees wymiata w roli Madeline.

ocenił(a) serial na 8
Mercik95

Fakt, przez to serial jest bardziej dynamiczny ;) no i ogólnie fajnie zmontowany plus świetna muzyka.

ocenił(a) serial na 8
littillea

Tak, muzyka bardzo klimatyczna, na dodatek piękne domy i plaże. Nic tylko zamieszkać :D Wiesz może ila lat miała Jane, gdy urodziła Ziggiego ?

Mercik95

Miała 19 lat, kiedy spotkała "Saxona", więc musiała urodzić Ziggy'ego tuż po tym.

littillea

W książce nie było też tyle scen seksu między Celeste a Perry'm, nawet przyznawała, że akurat ich seks zawsze był czuły, akurat w nim nie było w nim przemocy. Ludzie, którzy sięgną po książkę w nadziei na jakieś sceny rodem z Greya rozczarują się mocno:P
BTW ten wątek romansu Madeline tak nie pasuje mi do jej postaci, w książce ona i Ed byli jak idealna para.

ocenił(a) serial na 7
elfka77

dokładnie - po obejrzeniu serialu czuję pewien niesmak związany z tym wątkiem (romans Madeline), po co na siłę kolorozywać i zmieniac postać?

eM100_2

Dokładnie, a potem nawet nie zamknąć wątku, nic z nim nie zrobić... Mam wrażenie, że po prostu scena seksu była tu po prostu wymagana:/

ocenił(a) serial na 8
elfka77

Nie była wymagana scena seksu. Była wymagana tajemnica symetryczna do tajemnic skrywanych przez Celeste i Jane. Serial jest tak montowany, że przez kilka pierwszych odcinków nie wiadomo czyje flashbacki są czyje. To wprowadza zagadkę, zamieszanie, intrygę. Tak samo jak gwałt w małżeństwie świetnie komponuje się ze wspomnieniami Jane. Wiem, że znając już książkę, trudno patrzeć na serial jako osobne medium, ale tak jest. Film to przede wszystkim obraz i za jego pomocą opowiada się historię. Twórcy poczynili kilka zmian, aby książka lepiej wpasowywała się w nowe medium. Czytam o tych różnicach między serialem, a książką i w sumie nie wyobrażam sobie jak mogliby lepiej zaadoptować tę książkę na potrzeby miniserii.