Jak w temacie. Dlaczego ekranizacja książki, która opowiada dawne czasy słowiaństwa ma aktorów czarnoskórzych? Dla mnie to porażka. Pewnie to z powodu poprawności rasowej. Ale dla czego jak powstał film "Czarna pantera" to nie było problemu, że tam za dużo czarnego? CD PROJECT RED też mieli z tym problem ale się nie poddali tłumacząc właśnie tym, że to na podstawie książki o starej Polsce gdzie nie było innej rasy. Ja rasistą nie jestem ale to co się dzieje pachnie rasizmem. A raczej problemem osób o innym kolorze skóry.
Zauważ że poprawność rasowa dotyczy tylko czarnych a gdzie Azjaci hindusi rdzeni amerykanie ich poprawność polityczna nie dotyczy?, Netflix czarnym w tyłek wchodzi a resztę ma gdzieś. I masz racje to co się dzieje to rasizm i to nie biali są rasistami.
Masz racje, to jest dramat jakiś. Strasznie w oczy kluje. Oczywiście powieść jest fikcyjna ale ŻADNA z postaci w książce nie była opisana jako czarnoskóra to tylko wymysł Netflixa i jego chora poprawność polityczna. A w temacie już widać ból tyłka lewackiej części filmeweb'u która broni nad wyraz skrajnych kierunków Netflixa. Ostatni wolny film fantasy to był władca pierscieni gdzie nie było czarnoskórych aktorów czymu? bo J.R.R. Tolkien tak ją napisał a zaraza lewactwem zwana jeszcze takiej siły przebicia nie miała.
Też tak uważam. 2000 rok to już był ostatni moment na taką epicką ekranizację bez murzyna w roli Froda, no bo przecież nie Smigola. Smigol był zły to musiałby być biały.
"Wiedźmin" to XIII wiek. Czasy pogaństwa i słowiańskiej wiary w różne bożki itd. U nas w XIII wieku nie było czarnoskórzych ludzi.
XIII wiek? Skąd taki wniosek? :) Podobnie ze słowiańską wiarą. U nas, to znaczy gdzie? W Rivi? Cintrze? :))))
To Ty nie wiesz, że Bolesław Chrobry poślubił Calanthe? I że razem najechali Nilfgard, a Polacy to tak naprawdę elfy starszej krwi?
Doucz się ;D
Jakie czasy słowiańskie? xDxD Przecież to jest totalnie fantastyczna i wymyślona kraina! Kto powiedział, że nie może tam być osób o ciemnej karnacji. To nie dzieje się u nas w Polsce to jest FIKCJA. I według mnie wcale to nie razi
No właśnie wszystkim po równo, więc czarne elfy są, a karły zamiast krasnoludów. Trzeba walczyć z dyskryminacją, w imię sprawiedliwości społecznej... A tak na serio to Netflixowa wersja jest amerykańskim fantasy, tylko w dark stylu.
Dlatego jest pełno nawiązań do celtyckich, skandynawskich czy słowiańskich mitów i wierzeń. Absolutnie NIC wspólnego z rzeczywistością.
Dawne czasy słowiaństwa? Po pierwsze nie. Po drugie książkowy Wiedźmin o kulturowy miszmasz. Owszem słowiańskie elementy tam są, ale nie wybijają się ponad inne. O wiele więcej jest inspiracji legendami arturiańskimi czy harlekinami, a także baśniami germańskimi.
Słaby argument, przecież to nadal Europa, mnie się wydaje, że Netflix odwołuje się poniekąd do amerykańskich fantasy.
Nie chodzi tu o wskazywanie na mapie, lecz o fakt, iż książki są wzorowane na europejskiej kulturze, ale adaptacje rzecz jasna nie muszą być, bo wszystko zależy od wizji ich twórców.
Jaka europa?
Czy w europie żyły elfy i krasnoludy a przed nimi gnomy?
Na kontynent z uniwersum przybyli ludzie. Z jakiej paki mieliby być to sami biali ludzie?
Słowiańskość?
Nie trollujesz aby?
Ja nie pisałem puki co o "słowiańskości", elfy i krasnoludy są z nordyckich wierzeń, warto sobie czasem odświeżyć mitologię. Mnie nie przeszkadzają wielokulturowi ludzie, zważywszy na to, iż jest amerykańska produkcja, tylko nieludzie jak ich uroda, co nie jest zgodne z pierwowzorem, ani żadnym innym fantasy, może poza WOWem gdzie są mroczne elfy, ale to i tak różnica, bo tam rasy elfów są przedstawione jako te z piękną urodą, tutaj tego niema. Elfy nie powinny wyglądać jak ludzie, a krasnoludy jak karły, to nie teatr, ani stare kino. Jednak nie jest to największy z elementów tego serialu, który mi się nie spodobał, tylko przekręcenie wątków z książek.
"Słowiańskie akcenty nie wybijają się ponad inne" w sadze Sapkowskiego???
To chyba inne książki czytaliśmy... :D
Albo po prostu czytałeś że zbyt małą wiedzą. A opowiadaniach mamy nawiązania choćby do baśni jak mała syrenka, czy Aladyn. Romans Geralta i Yen to ewidentna inspiracją harlekinami. Inspiracje legendami arturiańskimi są również na każdym kroku. Do tego trochę zapożyczeń z mitologii celtyckiej i wielu innych. Oczywiście słowiańskie elementy też się pojawiają, ale absolutnie się nie wybijają ponad inne. Jak pisałem książki o Wiedźminie osadzone są w świecie wykreowanym jako taki kulturowy miszmasz.
Najlepsze ze zawsze sie czepiają ze skąd w książce słowiaństwo xd A ja sie pytam skąd w książce czarnoskórzy? No własnie :) Jak juz taka tolerancja to gdzie Azjaci?? Może ja bym chciał by elfowie byli Azjatami. Ujowa ta wasza tolerancja, działa do pewnego stopnia.
A skąd na kontynencie który zamieszkują elfy i krasnoludy a przedtem gnomy mieli wziąć się sami biali? Jest napisane, że LUDZIE przybyli na kontynent. Ja wiem, dla tych co urodzenie się białym to jedyny sukces i awans społeczny, nie ma niebiałych ludzi.
A kiedy to w tych Twoich "dawnych czasach słowiaństwa" ziemię zamieszkiwały elfy i kikimory?
Świat wiedźmina to świat fantasy. Tutaj nawet koń wspinający się po drabinie jest mile widziany. Choć nie ma co ukrywać, że czarnoskórzy nie pasują do tej produkcji. Zwłaszcza czarnoskóry elf.
"Wiedźmin" jest naszpikowany odwołaniami do kultury słowiańskiej, zwłaszcza w formie w jakiej przetrwała do naszych czasów - kulturze ludowej/folkowej/wiejskiej tak jak LOTR czerpie z kultury anglosaskiej i nordyckiej i tu nie ma z czym dyskutować. Tak samo Sapkowski czerpał z kultury europejskiej w ogólności - np. z baśni "Piękna i bestia" pochodzącej z kultury francuskiej... I w czasach kiedy ta kultura tworzyła swoje mity to murzyni byli w Afryce...
Tolkien np. wykorzystał ich zgodnie z geografią jako armie z południa - Haradu - wspierające Mordor - Mumakilami (słoniami), podobnie w Conanie uczynił Howard, jeśli pojawiają się czarnoskórzy to jako mieszkańcy słonecznego i gorącego południa.
Sapkowski zrobił coś innego i zamiast odmiennych od białej rasy dał rasy nieludzi; elfów, krasnoludów i gnomów, które rywalizują między sobą o zasoby świata w którym żyją....
Wiem o co chodzi i też mi nie pasuje, że czarnoskórzy są w tym serialu ewidentnie na siłę, jak rodzynki w cieście, żeby tylko byli.
Gdyby stanowili jakąś nację, kulturę, mieszkańców jakiejś krainy, to okay, a tak mamy typowy miszmasz. A to w Brokilonie ze dwóch, a to na dworze jeden rycerz, a to elf, a to kupiec, a to mag. Bez sensu.
Swoją drogą chciałbym usłyszeć wytłumaczenie ze strony Netflixa z jakiego regionu świata pochodzą czarnoskóre driady tudzież elfy. Co sprawiło, że mają takie, a nie inne cechy: ciemną skórę, szerokie nozdrza i grube usta?
Akurat driady się bzykały z przypadkowymi typami. Jakiś kupiec z Ofiru mógł się napatoczyć xD
A na poważnie PC to tragedia.
Spójrz na nowe animowane logo Netflixa i już wiesz skąd przybyli... z krainy zwanej Ideologia.
Tiaaaa dawne czasy słowiaństwa xD Ktoś ewidentnie tutaj nie czytał książki skoro o tym niby ona opowiada :D
Jak najbardziej opowiada o elfach. Może nawet są tam jacyś karnacji czarnej w książce w końcu nie jest podane jaki kolor skóry ma każdy napotkany elf. Więc tak opowiada.
Przecież napisałem, że w książkach nie ma zdefiniowanego koloru skóry elfów więc jak mam podać jakiś cytat :D
Moje pytanie : A opowiada coś o czarnoskórych elfach?
Twoja odpowiedź z pominięciem konfabulacji: "tak opowiada"
A opowiada o tylko białych elfach? Proszę podać cytat, że wszystkie elfy są białe.
Skoro tak to radzę dokładnie przeczytać wszystkie książki i wtedy się wypowiadać na takie tematy. W książce nie ma zdefiniowanego koloru skóry elfów. Jeśli dalej będziesz sądził, że to nieprawda to rad byłbym zobaczyć cytat, który to ukaże.
Proszę o podanie cytatu potwierdzającego, że wszystkie elfy u Sapkowskiego są białe.
Bo murzyn to rasa wyższa a biały człowiek to genetyczny szowinista i wyzyskiwacz. Chyba że jest gejem.
Słowianie? Nie pamiętam, żeby wśród Słowian żyły elfy czy krasnoludy. A już tym bardziej w Polsce ;)
Poza tym większość obrzędów jakie panują w świecie Sapkowskiego korzenie mają prędzej celtyckie.
Obawiam się, że ta opowieść fantasy nie opowiada o żadnych dawnych czasach "słowiaństwa". Sapkowski dość jasno to wytłumaczył.