Z tego co pamiętam, Gwidona nie było w książce. Była postać Falwika, który według filmu wcześniej nosił imię Gwidon, lecz w książce, ani nie było powiedziane że Falwik zwał się niegdyś Gwidonem ani to, że był kiedyś wiedzminem. Falwik w książce był po prostu Rycerzem białej róży, i było o nim tam tylko raz, kiedy przyjechał do świątyni Melitele.
Też tak mi się wydawało i trochę serial mnie zwiódł. Swoją drogą nie wiem po co stworzono taki fikcyjny wątek skoro w książce jest tyle historii które aż się proszą o ekranizacje:) Dzięki za rozwianie wątpliwości co do Gwidona ;)
Wydaje mi się, ze zrobili tak, żeby w tych 13 odc, zrobić jedną spójną historię. Myślę , że wiedzieli, że po tych 13 odc już nic więcej o Geralcie nie nakręcą i chcieli dodać tu jakiś czarny charakter, który jakoś by to wszystko ze sobą spoił. Mi sie serial strasznie podobał, nie mówię tu o tych gumowych potworach itp, ale miał świetny Słowiański klimat, dobra muzykę no i te ballady Jaskra :) A Żebrowski poradził sobie z rolą mistrzowsko. Ale to jest tylko moje zdanie ;)