Odcinek troche szokuje, myslisz ze juz wszytsko sie poukładało a tu bum... sądząc po ostatniej scenie mozna wywnioskować, ze Komendant maczał w tym palce a do pomocy zatrudniły Grzywe, Łuczaka. Nie pamiętam kto jako trzeci wisiał na jego "tablicy"... Co wy na to?
Moim zdaniem Markowski stara się po prostu rozwikłać tę zagadkę (nawet prokurator prosiła go o pomoc) i zrobił sobie taką 'ściankę', żeby w miarę możliwości ułatwić sobie zadanie. Tutaj jest nawet jej zdjęcie w galerii: http://www.filmweb.pl/serial/Wataha-2014-697374/photos/499783 .Widać jakieś komentarze i znaki zapytania, więc Markowski raczej zamieszany nie jest.
Ta ścianka jakby skopiowana z Detektywów, w sensie taki sam pomysł, co fajnie wyszło i pokazuje jak Markowski się zaangażował i próbuje rozwikłać kto za tym stoi.
Gdyby był zamieszany nie broniłby Rebrowa. Dla mnie zamieszany jest Grzywaczewski, jest z Warszawy, miał romans, a do tego teraz coś go ewidentnie gryzie, współpracujący z tym ex komando etc. Jestem tylko ciekaw czy zamkną wszystkie wątki w satysfakcjonujący sposób w ostatnim odcinku, a może szykują sezon II.
Mysle, ze na pewno jakis wątek nie bedzie rozwiązany. Furtka zawsze zostaje otwarta gdyby serial sie sprawdził. A moim zdaniem sie sprawdził :)
Mnie się Grzywa od początku nie podoba, ale komendanta bym nie wciągała w brudne sprawki. On jest raczej po jasnej stronie mocy. Tyle, że na własną rękę. Jakby sam, bez niczyjej pomocy i dzielenia się z innymi informacjami, chciał to rozwiązać.
w końcu w rozmowie z panią prokurator przyznał że był w CBŚ i może teraz zaczął sam na własną rękę rozpracowywać to wszystko, w końcu on tam nie poszedł bo chciał tylko bo go do tego namówili, on nie palił się do tego przecież.
Grzywa jest ewidentnie podejrzanym, więc to chyba byłoby za proste. Być moze jest szantażowany, ale ja myślę, że jego kobieta (Kinga????) jest w to wszystko bardziej zaangażowana od niego. Podłożenie ładunku pod samochodem ma odwrócić od niego uwagę. Wydaje mi się, że on nie poświęciłby dziecka, więc umówili się z Kingą, odegrali scenę jakby czegoś zapomnieli. We dwoje wrabiają Rebrowa, bo po co Kinga przekazałaby mu wiadomość, że Grzywa sypiał z Ewą??? Ewidentnie to jest ściema, która niby ma spowodować, że Rebrow rzucie się przy wszystkich na Grzywę.
Grzywa raczej nie zabijał strażników.
Prokuratorka chce rozwikłać sprawę i tyle. Moim zdaniem ona też nie wierzy w winę Rebrowa i czeka aż mordercy się ujawnią.
Tablica komendanta przypomina tablicę z serialu "The Mentalist" więc nie może on być podejrzanym.
Wydaje się, że głównym podejrzanym, który zabił Natalię i wcześniej resztę może być Łuczak i to on dzwoni do Grzywy i mówi mu co ma robić. Grzywa przekazał mu wiadomośc, że Natalia jedzie do dziewczynki więc nie miał wyjścia, zatrzymał ją po drodze.
Niejasna dla mnie w tym wszystkim jest rola Szeptuna. Na początku powiedziałbym, że on rządzi całym przerzutem i jest głównym szefem. Wydaje się to tak mało realne, że może jest prawdziwe??
Szeptun daje wskazówki moim zdaniem. Grzywa i Łuczak na pewno są w to zamieszani. Generał od dawna maczał palce w tych przemytach, miał ludzi w straży i teraz chcą szybko "urwać" sprawie łeb. Winni siedzą. Sukces - premia i od nowa :)
w serialu Life podobny motyw ze zdjęciami na ścianie.
pani prokurator wydaje się dosyć podejrzana, wcale bym się nie zdziwił jakby dobrze wiedziała o co w tym wszystkim chodzi.
a Szeptun moim zdaniem jakby widział że Grzywa załatwił Ewę itd to raczej by tak łatwo się Grzywie nie dał, no chyba że on tam pomaga im.
Grzywa jak podchodzi do auta nie ma w ogole zrozpaczonej miny, normalnie człowiek by szalał z rozpaczy jakby myślał, że jego rodzina spłonęła w aucie.
Grzywa wydaje się NADAL podejrzanym. Szkoda ponieważ od początku można się było tego spodziewać. Czy kombinuję to z żonką? To by było ciekawsze. Albo może ona sama? To już raczej niemożliwe :P Szkoda że oglądałem fragmenty z kanału HBO na YT i zapowiedzi/materiały z planu - tam był ten wybuch na tle garażu i to był duży spoiler :/ odradzam wszystkim śledzenie tych filmików od HBO przed premierą odcinków bo łatwo się wszystkiego domyślić. Bardzo podobał mi się 5 odcinek. Ciekawe dlaczego każdy ma inną długość...
A czy któryś koleżka z Filmweba mógłby mi objaśnić dialog ze sceny gdy Grzywa wchodzi do hotelu a żonka zostaje z "posterunkowym" (HEHE) ehmmm Policjantem: ok 41:30 "Pamięta Pani o której w nocy Pani mąż wrócił... TO SKĄD PANI WIE ŻE TO BYŁO WŁAŚNIE WTEDY <--- o co chodziło? Może nie wychwyciłem dialogu wcześniej (ahhh dialogi i dźwięk) albo otwieranie piwka odwróciło moją uwagę :) A co do dialogów to część jest słabo zarejestrowana :/ Na słuchawkach jest ok i na kinie domowym ale TV z wbudowanymi głośnikami licho... Poza tym czasami dialogu w bliższych planach nie slychać ale "kur.wy" Wiktora wybiegającego za "Szeptunem" słychać idealnie (a ujęcie w dalszym planie).
Prokurator jest inteligentna, więc może się domyślać ale nie wie o kogo i o co chodzi. Z pewnością nie wierzy, że to Rebrow za tym wszystkim stoi.
Przyszła mi jeszcze taka myśl, a co jeśli Grzywa, podobnie jak Ewa wszedł specjalnie jak kret do grupy przemytników???
Wysocy oficerowie zorganizowali przemyt na granicy, a np. CBŚ albo ABW albo SB prowadzi śledztwo i dwoje oficerów: Ewa i Grzywa mieli za zadanie grupę zinfiltrować i dotrzeć do szefów??? Śledztwem zajmuje się ten wojskowy (Robert??? coś tam) i teraz szykuje się do aresztowania wszystkich podejrzanych. Stąd u Grzywy te wszystkie załamania.
A szefem przemytników jest GENERAŁ wspólnie z Łuczakiem, którzy widząc, że się grunt pali pod nogami, zorganizowali zabójstwo strażników (większość z nich była jego ludźmi), wysłali komendanta na podpuchę żeby rozwikłał sprawę i podsunęli mu specjalnie trop Rebrowa no i później Kality.
Nie za bardzo jednak widzę więcej podejrzanych. Może cała grupa ma gdzieś głeboko w lesie swoją hacjendę???
to zabrzmi głupio,ale brawo za zabicie Natalii- tego się nie spodziewałam, i wreszcie ten serial zrobił się na prawdę ciekawy !
Moim podejrzanym jest Łuczak- jest na miejscu, dobrze zna lasy/ ścieżki przerzutów i miejscowych . Ci z Warszawy , którzy szykują się na przejęcie interesu po Kalicie i tym z Ukr muszą mieć człowieka na miejscu i Łuczak pasuje idealnie.
Inna sprawa ,że gdyby Wiktor na prawdę za tym wszystkim stał to powiem wam,że by mi szczena opadła. Słyszał jak Natalia rozmawiała o dziewczynce i wyszedł zaraz po niej....wszystkie dowody na niego, on się tłumaczy ,że to zbyt oczywiste i że nie jest taki głupi,ale gdyby to był jego pomysł na siebie,żeby ukryć swój udział? ciekawie by było....ale wracam do rzeczywistości:
Za niewinnością Wiktora jednak przemawia Szeptun. Widać,że jego upatrzył sobie na osobę, której podpowiada ,co widział w lesie,a widział więcej niż na razie pokazał.
od 4 odc. zrobiło się bardzo ciekawie. widać, że nie jest to jakaś bieszczadzka sprawka, tylko afera zapewne o zasięgu ogólnokrajowym, a już na bank centralnym (Jak to w Polsce bywa...). w 5 odc. świetne wstawki Łuczaka, tego ekskomanda (który poprzednio rozsyłał smsy do niepokojąco dużej ilości osób wysoko postawionych).
Grzywa ewidentnie "śmierdzi", ale chol**ra wie, czy on jest sprawcą, czy jak wcześniej pisano, tylko pionkiem (wydaje mi się, że to drugie). Sytuacja go przerosła i nie wie co teraz zrobić.
Prokurator wg mnie też już przestała wierzyć w teorię spisku Rebrowa. Po prostu nie mogła go nie zamknąć, skoro ewidentnie ktoś próbuje go wrobić. Zaraz by jej zarzucono działanie na korzyść potencjalnego sprawcy. Może to Rebrowowi wyjść na dobre, bo kolejne zabójstwo, czy coś w ten deseń, ewidentnie go oczyści. Skoro siedzi w areszcie, to nie może dokonywać...
Bardzo spodobała mi się scena spotkania Kality i Metra na zaporze solińskiej. Ukraiński pogranicznik miał rację, że kij z Metrem, ważne kto przyjdzie teraz. Wg mnie to mafia z centrali. Ustawia wszystko, Kalitę, Metro, Rebrowa, Grzywę, Natalię. Robią czystkę.
Zobaczymy co pokaże 6 odcinek :)
Mam dokładnie takie same przemyślenia. Jeśli chodzi o Grzywę to wydaje mi się, że maczał w całej sprawie palce, pytanie jak głęboko. Uważam, że odegrał niewielką rolę, ale istotną, a na koniec jak to bywa... mafia pozbywa się świadków. Rebrow wrabiany, Kalita to samo a Metro jak było wspominane wycofuje się, bo ktoś go poważnie przestraszył.
Ewidentnie "interes" przejmuje jakaś grubsza organizacja. Nie wykluczyłbym zaangażowania w to jakichś kluczowych dla państwa, ważnych postaci.
Nie mogę się doczekać 6 odcinka. Mam nadzieję, że nie zakończą tego serialu. Ma potencjał na znacznie więcej niż sześć odcinków.
ale krótko później wyszedł i Grzywa który miał nie ciekawą minę gdy usłyszał o tej dziewczynce że chce z Magdą rozmawiać i powiedzieć kto zabił jej matkę. do tego ta kąpiel w środku nocy (niby nic, ale on z tego co pamiętał wrócił późno, a przecież wychodził krótko po Rebrowie a to była jeszcze "wczesna" godzina).
zresztą już wiadomo kto jest głową w operacji, deportacja małej zaraz po jej chęci kontaktu z Magdą mówi wszystko.
teraz pewnie pan komendant który miał przyjść z zewnątrz i pokazać że nie daje sobie rady, po czym miał zostać zwolniony (a może i także wrobiony) wykorzysta swe umiejętności z pracy w CBŚ i zacznie rozpracowywać grupę trzymającą władzę.
i coś mi się zdaje że to nie koniec serialu.
a swoją drogą to nieźle ich wrobili, Kalita latami był bezkarny bo nie był głupi aby dać się złapać na czymś dużym, tu wpada bo trzyma u siebie w jednym miejscu i bomby i pistolet i prokurator nie widzi tu nic podejrzanego?
to samo z Rebrowem, może ona przeczuwa że tu nie on za tym stoi, ale te jej gadki są tak idiotyczne jakby jeszcze mimo wszystko brała go pod uwagę.
no i też wiadomo że jego koledzy prawdopodobnie byli po stronie przemytników stąd taką kasę mieli i zginęli bo nowi chcieli oczyścić teren pod swoją działalność, ewentualnie wszystko to było upozorowane i wszyscy uciekli przed wybuchem bo przecież ciał nie udało się zidentyfikować.
Komendant jest przede wszystkim z poza układu. przyszedł ze Szczecina. Jest tu niepokojące powiązanie ludzi z misji w Afganistanie i nagle wszyscy maja dużą kasę. Komputer Wiktora, torba Ewy a teraz torba z kasą byłego komendanta i chęć kupienia dużej ośrodka myśliwskiego.Rebrow poleca jego córce żeby nikomu nie wspominała o tym. Coś jest na rzeczy. Korda przyjeżdża do przemytników broni co by wskazywało na jakieś ciemne interesy służb specjalnych. Kalita został ewidentnie wrobiony w materiały wybuchowe. Kim jest zakapturzony gość, który zabił w 1 odc Ostrowskiego? To musiał być ktoś icj znajomy. Być może ta sama osoba zabiła Ewę. Dlaczego Rebrow przyznaje się, że to on zabił Natalię? Czy widzi w tym jedyną szansę wyjścia z aresztu i dopadnięcia mordercy? Korda rozmawia z Grzywą i mówi,że albo on załatwi sprawę albo sprawa załatwi Grzywę? powiem szczerze, że dawno nie czekałem na każdy odcinek jak w tym serialu.
Po pierwszym odcinku byłem mocno rozczarowany, bo akcja była pozbawiona sensu i przewidywalna - miałem swoje dwa typy sprawców i byłem ich pewny na 100%.
A potem nagle z odcinka na odcinek akcja była coraz gęstsza, nowe postaci, nowe wątki skutecznie mącą w głowie.
Z niecierpliwością czekam na 6. odcinek.
Co do tematu - od początku podejrzewałem Grzywę, ale skoro większość myślała podobnie, to na pewno zły typ.
Od 3. odcinka na czarny charakter wyrósł mi Łuczak, niby wszędzie skryty, postać też drugoplanowa, a jednak wszystko po drodze łączy się z nim, facet jest strasznie tajemniczy i nie bez powodu kolczyk Ewy był w jego chatce (ale teraz nie jestem pewny czy to była chatka Łuczaka).
I jeszcze dziwny jest Świtalski, niby nic nie robi, ale znalazł się w kilku "ciekawych ujęciach".
no ten gliniarz taki dziwny sie wydaje być, lecz jednak on może chcieć dojść do prawdy, zna Rebrowa i jednak chciał drążyć sprawę z tym kluczykiem na okazaniu Ewy, a pani prokurator uznała że to nie potrzebne by było.
W sumie masz rację ;)
Jakby nie było to Rebrow najczęściej spotyka(ł) się z Łuczakiem, mieli swobodny dostęp do swoich domów (tudzież miejsc pobytu), co mogłoby tłumaczyć "zgubioną" zapalniczkę znalezioną przy zwłokach Natalii.
Przy okazji mordercą Ewy musi być ktoś komu ufała, lub ktoś kogo się po prostu nie bała.
Tak jeszcze mi się nasunęło - Rebrowa co chwilę nachodzi wilk, dziadek z lasu też rysował wilki, może to jakaś wskazówka, że Watahę zniszczył jej członek?
Świtalski jest dość znacząco eksponowany w ostatnich dwóch odcinkach. Zauważcie pierwsze ujęcie po zabójstwie Natalii. Zaciska pięść w rękawiczkach (nóż bez odcisków palców w domu Rebrowa) i jest pierwszą postacią wyeksponowaną w tej scenie (potem znacząco, idzie z tyłu głównych bohaterów). Owszem, wydaje się, że takie przedstawienie jest zbyt oczywiste, zbyt przypomina wyłożenie kawy na ławę, żeby był cynglem, ale kto wie... Pojawia się też po wybuchu samochodu Grzywy, odprowadza ich do hotelu, zadaje pytania o prysznic. Niby zna Rebrowa, wygląda jakby chciał rozwiązać tę łamigłówkę, ale ...
Tak jak pisał Johny3. Niby nic nie robi, ale pokazuje się w kluczowych scenach i aura wokół tej postaci jest - przynajmniej dla mnie - dość niepokojąca.
Ewidentnie maczają w tym palce tajne służby. Jak słusznie zauważył kumpel z którym rozmawiałem o tym odcinku: konflikt ukraiński (pojawia się nawet w radiu) -> oczyszczanie granicy -> handel bronią na terenach dotkniętych konfliktem -> grube pieniądze. Pytanie - kto dla kogo gra? Czy Grzywa to jeszcze członek watahy, czy ofiara błędów przeszłości, która znalazła się w ślepym zaułku. Ex-kommando, Świtalski i wreszcie Łuczak? Będzie ciekawie.
Boję się, że koniec będzie na miarę typowego polskiego kina - mordercą będzie Rebrow i nasze całe rozważania wezmą w łeb :D
Odnośnie 5. odcinka - nie wydaje mi się żeby ludzie z tartaku byli mocno zamieszani w tę sprawę, a ładunki wybuchowe znalezione pod podłogą faktycznie ktoś mógł podrzucić i tu znów wplata mi się Łuczak, bo miałby w tym swój interes, bo razem z Rebrowem ma z nimi na pieńku.
Tajne służby chciały przejąć kontrolę nad granicą i samemu czerpać zyski. Dlatego zwerbowały Grzywę (jeszcze przed wybuchem - pani prokurator się dziwiła). Markowski został wybrany bo generał liczył, że chłop sobie nie poradzi i się pogubi. Większość watahy brała łapówki, może nawet wszyscy z wyjątkiem Rebrowa, który był dla przemytników dużym zagrożeniem. Przyjście kogoś nowego pewnie nie było im na rękę dlatego najłatwiej było się ich pozbyć (wybuch), badź przekupić (Ewa w końcu nie zginęła w wybuchu, dodatkowo znała tego Roberta).
Ale Ewa spartoliła sprawę - ratując Rebrowa, dlatego poniosła karę. Grzywa pewnie miał być szykowany na miejsce Wiktora.
Więc teraz najważniejsze było pozbycie się Rebrowa (zabicie go nie wchodziło w grę bo wniosło by kolejne podejrzenia, więc najlepiej go wrobić w morderstwo) przy okazji też pozbywając się konkurencji czyli gościa z tartaku. Pytanie tylko kto z miejscowych im pomaga i kto zabił Natalię. Jak na mój gust to nie był Grzywa, on chyba tylko dostarczał informacje. Dodatkowo nie zdawał on sobie sprawy z tego co się dzieje i do czego są zdolni ludzie z którymi współpracuje. Podejrzanych jest dwóch: Łuczak i Świtalski. No chyba, że ten technik. Tylko oni zostali na tyle wyeksponowani do tej pory, a rzadko się zdarza, że tym "złym" okazuje się ktoś zupełnie z tła.
technik odpada.
Łuczak nie miał miny jakby się cieszył że Rebrowa załatwili, widać było jakby wkurzenie. zawiedzenie że go zgarnęli bo coś na niego mają.
jak już to Świtalski może za tym stać, zresztą Natalię załatwił ktoś kogo raczej musiała znać, inaczej z auta by nie wyszła, a znać mogła na tyle Świtalskiego, Łuczaka raczej nie, a nawet jeśli to nie na tyle aby się zatrzymywać na pogawędki.
moim zdaniem Łuczak mógł przypuszczać że coś się dzieje, dlatego wezwał ojca Rebrowa, ciągle mu odradzał drążenie sprawy bo pewnie czuł że to się może źle skończyć bo ktoś chce wejść na teren.
jest taki szczegół gdy pod koniec Kalita znajduje papierosa na ziemi i zaczyna krzyczeć kto go tutaj zostawił, a Świtalski ciągle pali więc kto wie może przyjechał z kimś i podrzucił ładunki i gnata?
Odnośnie papierosów też na to wpadłem ale niestety te ujęcie na ręce przy akcji z ciałem bohaterki byłby takie jednoznaczne że to nasz "Posterunkowy" :D Świtalski jest z tym powiązany. Byłoby to za proste i gdyby się sprawdziło byłbym zawiedziony. Ewentualnie gdyby w odcinku byłaby pokazana sama scena Kalita vs szlugi na ziemi po Świtalskim - byłoby ok :) W serialu troszkę pokręcili i mam nadzieje że pokręcą w dobrą stronę ( jednocześnie boje się, że może to nie wyjść - podsumowując albo wyjdzie SUPER albo LIPA)
A ja troszkę z innej beczki. Śledzę serial z wielką uwagą i staram się nie przegapić żadnych szczegółów. PO 5 odcinku widzę, że będę musiał obejrzec od nowa odcinki (1-4). Ale ..... No właśnie, czy w tym szaleństwie jest metoda? Czy film jest rzeczywiście tak drobiazgowo poukładany a każdy gest i wyraz twarzy zaplanowany? Może w tym oglądaniu jesteśmy bardziej drobiazgowi od twórców co może prowadzić nas w tzw. mailiny. No bo rzeczywiście Grzywa wyglądał na zaskoczonego kiedy zobaczył, że Ewa nie żyje, czyli to nie on (a może był zaskoczony tym, że nie zginęła w wybuchu). No a Łuczak z kolei nie wyglądał na zadowolonego, kiedy zobaczył jak Rebrowa prowadzą w kajdankach. A no i ten numer z wybuchem auta Grzywy to był słaby. Grzywa rzeczywiście nie wyglądał na mocno zaskoczonego a jego żona z dzieckiem zamiast iść do auta (było otwarte) schowała się za jakąś przeszkodą (nie pamiętam co to było). Tak, jakby i Grzywa i ona wiedzieli, że to auto wybuchnie ... Za to strach Grzywy podczas sceny "przytul mnie" był bardzo realistyczny.
Albo to jest tak dobrze zrobione i wszystko się wyjaśni w ostatnim odcinku. Albo jest mnóstwo niedociągnięć reżysera, scenarzysty, montażysty ... Ja skłaniam się ku temu drugiemu, bo jeden ostatni odcinek to za mało na zakończenie wszystkich wątków i wyjaśnienie wszystkich wcześniejszych postaw, grymasów i gestów.
Ale tak czy inaczej jest to najlepszy polski serial kryminalno/sensacyjny ostatnich lat (oglądałem "Na krawędzi" i "Paradoks") dzięki intrydze, zdjęciom i ... symbolice (Szeptun, wilk).
myślę, że Łuczak podrzucił zapalniczkę i nóż (więc stoi za morderstwem?), żeby Rebrowa wrobić i jednocześnie go chronić, Rebrow w areszcie nic nie może zrobić. Łuczak wie, że to zbyt dużo na jednego Rebrowa.
Doszukujecie się podejrzanych i rozwiązania w każdym najdrobniejszym szczególe na które nawet twórcy serialu nie zwracają uwagi, tak samo było z serialem "Detektyw" ludzie w każdym doszukiwali się podejrzanego rozmyślali nad winą dwóch głównych bohaterów a podejrzanym był gość który przez chwilę został pokazany w jednym z pierwszych odcinków. Mi się wydaję że za tym wszystkim stoi generał i ex komando. Zabójstwo Natalii mogło być całkowicie przypadkowe i nie związane z wątkiem żeby nas wprowadzić na inny tor myślenia, ale mogło też być celowe, jeśli załatwili dziecku deportacje to równie dobrze wiedzieli, że Natalia się do niej wybiera i mógł ją odpalić ten ex komando albo jego ludzie na zlecenie generała bo chyba był w pobliżu przygotowując przemyt. Ostatnio odcinek pokaże nam co i jak :)
mała widziała kto zabił jej matkę, czyli mniej więcej wiedziała kto uczestniczył w przemycie ludzi, Natalia miała się tego dowiedzieć i możliwe że na wszelki wypadek woleli ją zlikwidować, no i też aby zastraszyć jednostkę straży i wrobić Rebrowa.
Już niedługo bedzie wszystko wiadomo, a mnie nurtuje pytanie kogo mogła widzieć mała czeczenka? Wróciłem do pierwszego odcinka i większość bohaterów nie mogło tego zrobić a do tego Natalia prawie (a może utłukła ) jednego z przemytników. Czy przypadkiem nie był to fortel żeby wyciągnąć Natalię z posterunku żeby ją ukarać? Grzywa wplątał sie w zupełnie inny wątek, może ojciec nie jego dziecka macza palce w zamachu? Zgodnie z odc 5 czuł, żę go ktoś śledzi w drodze powrotnej do domu. Ani przez moment nie wiemy kto przemyca ludzi przez granicę