WTF ?! No comment, nie wiem co powiedzieć.

Nie! Ja sobie nawet nie wybrażam takiej sytuacji. Chyba bym szału dostała, gdyby ona wróciła do Tomasa. Bo niby cholera z jakiej racji? Przez 39 odcinków 2 sezonu, nie pomyślała o nim ANI RAZU. I nagle co? Spotkają się w 76 odcinku, Tomas powie Violi, że nie umie bez niej żyć i stworzą szczęśliwy związek?! To by było żałosne, śmieszne, głupie itd. Serce Violetty już od dawna należy do Leona i należeć będzie. Taka prawda. Tomas tego nie zmieni. To z Leonem Viola ma najpiękniejsze, najlepsze, najcudowniejsze wpomnienia i nie wierzę w to, że by się w nim odkochała. Nie ma takiej opcji. Ja w to nie wierzę. Może Leon i Viola wbijają sobie teraz sztylety w serce, ale się KOCHAJĄ. Boli ich to, że nie mogą być razem, bo ciągle im ktoś przeszkadza. Potrzeba czasu, aby zrozumieli, że tylko razem mogą być szczęśliwi. Takie jest moje zdanie.
Wątpie, aby Leon podczas pocałunku z Larą, czuł to, co poczuł gdy pocałował Violę. Tak samo jest z Violą. Za dużo tą dwójkę teraz łączy, by tak po prostu ich uczucie się skończyło. Wspólne sny. Teraz Viola napisała dla Leona piosenkę, za jakiś czas napiszę kolejną. To wszystko świadczy o tym, że to on jest miłością jej życia. Nie Tomas, czy Diego, a Leon. To on jej pokazał, co to znaczy naprawdę kochać.
Oni się po prostu teraz pogubili. Serce im mówi co innego, a rozum, co innego. Tak jest w przypadku Leona. Serce mu mówi, że tylko z Violą będzie szczęśliwy, a rozum, że gdy z Violą nie będzie, to oszczędzi sobie kolejnej dawki cierpień.
Teraz jest im ciężko, ale wierzmy w to, że za jakiś czas zrozumieją, że nie potrafią bez siebie żyć.

Co do takiego zakończenia, że Leon pojechałby za Violą do Hiszpani, to ja nie miałabym nic przeciwko. Swoim zachowaniem pokazałby jak bardzo ją kocha. Myślę, że Leon nie chce stracić Violi. Może i jest teraz z Larą, ale czy NAPRWDĘ ją kocha? Nie wiem. Ja bym chciala, aby Viola i Leon pogodzili się wcześniej niż w ostatnich 3 minutach 80 odcinka. Chce ich pooglądać szczęśliwych.
Ale prawdziwe zakończenie poznamy za kilka mies. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwe:)

Przepraszam za błędy, ale pisałam z telefonu :)

Jak to przeczytałam to szczena mi opadła! Słuchaj, czy Ty może nie jesteś moją siostroą bliżniaczką? ;) Na zdjęciach z Madrytu widziałam też Fran i niestety... Diega. Co do Tomasa mam taie same objawy, chyba, że będzie chciał pomóc Leonettcie jak na koniec 1 sez. Wszystko jes możliwe... ;(

Każdy jest na zdjęciach z Madrytu - Viola, Leon, Fran, Marco, Ludmiła, Diego, Maxi, Naty, Camila, Andres, Angie, Olga ;)

Tak, wyjechali do Madrytu, ale wszyscy. Każdy ma stamtąd zdjęcia - Fran, Marco, Viola, Leon, Maxi, Naty, Ludmiła, Tomas, Andres, Diego, Lara, nawet Federico. Myślę, że to jakaś akcja promocyjna, a może będą tam kręcone odcinki? Może ekipa ze studio dostanie ofertę koncertowania w Europie w serialu. Nie wiem, dowiem się później.

To że byli wszyscy to tylko dlatego że rozdawali tam autografy.

Ale sama proponowałaś, że może odcinki kręcili, ja myśle że jakby kręcili to coś w stylu, że studio ma dać tam koncert, bo są tam wszyscy. Wiem, że rozdawali autografy ;)

Nie to że ostatnie odcinki były kręcone w Madrycie to jest pewna wiadomość pisała o tym Martina na Twitterze, to co nie pewne to zaznaczyłam strzałką.

ponoć tomas ma się objawić właśnie w ostatnich odcinkach, że niby jednak zdąrzył na zdjęcia.
Gdyby na koniec zeszła się z Tomasem to by był największy shit świata.

może po prostu scenarzyści mają niezłe poczucie humoru xD

poczucie humoru? Nie to słowo XDD

o co chodzi, że nie to słowo?

mi chodziło o to, że jeśli scenarzyści spikneli by na końcu vilu&tomasa to by zrobili niezły żarcik widzom :P

wieeem, chodziło mi raczej w tym sensie; nie poczucie humoru, bardziej pasuje określenie wysublimowana mieszanka tandety, głupoty, z dodatkiem przedszkolnego romantyzmu posypane okrucieństwem. Danie dnia

no, ale też by sobie jaja zrobili z widzów.

jaja ale to nie jest sitcom ;/

ale śmieszny i tak jest.

Zależy kiedy. Niektóre sceny wywołują u mnie wybuchy gniewu xD A jeśli chodzi o Tomasa, to wątpię, żeby Vilu do niego wróciła. Może ich spotkanie przywołałoby Violetcie wspomnienia i telenowela przeciągnęłaby się na 3 sezon, ale na pewno nie byliby razem. Ten temat jest już za bardzo oklepany.

niektóre sceny są śmieszne, bo takie mają być. a dla mnie niektóre sceny są aż tak głupie, że aż śmieszne. (a śmieszne być nie powinny) ;)

mnie tam nie zależy, może Tomas sobie wracać, może nie.

Mam tylo pytanie: Jaki Ty to robisz, że masz pomysły na takie teksty?! ;)

większość twierdzi po prostu że jestem nienormalna :P:P reszta woła na mnie humanistka. Kolega kiedyś powiedział, że biorąc pod uwagę mój arsenał pomysłów na wszystko łącznie ze słownictwem jest tak pokaźny, że chciałby zobaczyć jak to się kotłuje w mojej główce.

Tak, ostatnio myślę tak samo. Czy Ty czytasz jakieś słowniki, co masz z j. polskiego? (jeśli nadal się uczysz, bo nie pamiętam;)

uczę się, uczę (tak bardzo, że w sierpniu mam dwie poprawki :D). Do słownika to raczej rzadko, ostatni raz zajrzałam, kiedy kłociłam się z matką. Która
twierdziła, że słowa buta funkcjonuje tylko jako odmiana rzeczownika cbut. Mamo? :D czasem myślę, że mnie podmienili w szpitalu. Co z polskiego? 4, ale nasza poloniska jest egzaminatorką, w dodatku audytem (tym co dodatkowo sprawdza już sprawdzone matury) i byłą dziennikarką, s
.uka jest wymagająca. Ogólnie man dobre liceum, kilku moich nauczycieli wykłada na UW, więc z polonistką daję radę, chociaż ona wWIE Wszystko. Jestem najlepszą oceną na 30 humanistów, qwararante. Poza tym dwie tróje, i reszta..zdaje. Większość i tak za to bogu dziękuje. nigdy nie dostałam pały z polaka <w tym miejscu puchníe z dumy) chyba że by liczyć kamienie na szaniec, bo nie wyrobiłam się z lekturą (nikt zdrowy na umyśle nie powîe że jestem solidna tudzież zorganizowana) a pani akurat je.bła karjtkówke. I pałęczka. Ale i tak poprawiłam potem. :3

kilkoro nie kilka, meh, mózg już zam
knął interes i porzedł spać

Jakby była z Tomasem to by musieli kończyć serial, bo muszą kręcić pod publikę, a wiadomo, że 98% woli Leona. To oczywiste. A popularność serialu dopiero się rozkręca i jest oczywistą rzeczą, że on się nie skonczy. Jeszcze teraz. Więc myślę, że może Tomas będzie, ale raczej się pokręci jak wcześniej, albo się zakocha w innej i będzie spokój :)

Masz konkretne informacje, że Leona woli 98% widzów ? Oczywiście marzę, żeby tak było, bo po prostu go ubóstwiam, ale coś nie mogę uwierzyć w to, co napisałaś. Ostatnio ludzie, którzy mnie otaczają, strasznie mnie zawodzą. Prawie każdy, kto na początku wolał Leona, teraz przerzucił się na Tomasa :/ Normalnie mam ochotę ich rozszarpać :P A to wszystko przez te nasze cholerne, polskie DCH i ich dubbing. A tak dokładnie to chodzi mi o te poprzekręcane wypowiedzi bohaterów. Moje koleżanki, które nie siedzą tak głęboko w tym serialu, zniechęciła wypowiedź Leona "I tak się we mnie zakochasz." Gdyby nie te głupie parę słów, nadal byłyby za Leonem <3

Oglądam filmiki na yt i pod każdym jest "Kocham Jorge" "Leonetta" itp. a jak ktoś wyrwie się z Tomasem i Vilu to zaraz go jadą :) Wszystkie opowiadania na blogspocie są o Leonetcie, żadnego nie psotkałam w którym by był Tomas z Vilu, zawsze z niego robią tego złego :D Na prawdę, na interecie ciągle jest o tym, jaki to Jorge nie jest przystojny i jak to wszyscy kochają Leonettę, a w Argnetynie ludzie nie trawią Diego to uwielbiają właśnie tę parę :) Więc nie ma się co martiwć :)

I to mnie właśnie wkurza bo Tomas to zły chłopak nie jest tylko zawsze są ludzie, którzy mu podkładają kłody pod nogi...
i osobiście wolę go bardziej od Leóna (chociaż Leóna w 2s polubiła) i Diego, i kurde wszędzie jest León tamto siamto, Leonetta, rzygać mi się już tym chcę (sorry, jeśli uraziłam fanów Leónetty)

mi też to wkurza, choć sama nie określałam się po której stronie jestem, bo mi to obojętne. tylko mi tomasa jest jednak szkoda, bo ciągle ludmiła coś wymyśla i on przez to robi za złego. i większość fanów mówi, że tomas jest zły, okrutny, a prawda jest inna.

Nie twierdzę, że Tomas jest zły i okrutny, ale gdyby porównywać go z Leonem wydaje mi się, że to Heredia gorzej wypada. Gdyby kochał Violettę, jak każdemu mówi, by się o nią starał, a on tylko komponuje dla niej piosenki i raz mówi jej, że to dla niej, a za następnym razem że to nie dla niej.
Nas hiszpan w jednym odcinku potrafiłby powiedzieć "Kocham cię" i "Jesteś najgorszą osobą jaką znam", więc czy on jest odpowiednim dla niej chłopakiem.
Więc sumując - za co mnie odrzuca?
1. Nie umie nic załatwić.
2. Nie potrafi się konkretnie określić. (Co ma dziewczyna robić z chłopakie, który jednego dnia chce z nią chodzić, a drugiego nie?)
Byłoby tego więcej, ale nie chce mi się wymieniać, aczkolwiek jeśli będziesz chciała to ci opowiem wszystko, co mnie w nim odrzuca.

ja rozumiem, że dlaczego on Was odrzuca, serio. Tomas jest ciepłymi kluchami i często sam nie wie czego chce, ale nie lubię jak go fani Leonetty wyzywają od złego, okrutnego itp. Bo akurat zły i okrutny to on nie jest. ;)

Kiedyś go wyzywałam, ale mineło mi i nie nazywam go ani "szczurem", ani "ciepłą kluchą". Uważam go za osobę z jakimś potencjałem. Tomas byłby dobrym teksciarzem, piosenkarzem trochę gorszym. Po prostu wkurza mnie, że nic nie umie załatwić ;)

Nie nazwałam go ciepłą kluchą, by go obrazić. Takie określenie człowieka po prostu. ;) Denerwuje mnie też jak nazywa się go "szczurem". Tomas w gruncie rzeczy jest dobrym chłopakiem, ma dobre serce, tylko gubi się i za często słucha się Ludmiły.

powtarza się do obrzydzenia, bo jest dla wielu jedyna sensowna opcja ;) ja oglądam serial przede wszystkim dla leonetty, ba, już od kiedy tylko się spotkali nie mogę oderwać
paczałek od ekranu, mimo że w poprzednich odc się nie interesowa5łam, oglądałam a nie wiedziałam, czy raczej nie widziałam szans żeby mnie to zaiteresowało. Jorge jest bożyszczem nie dziwne że ciągle przewija sie leon leon. okazało się że tomiego nie bd a diego jest podły wiec nie dziwne. Że doszło jeszcze więcej leonów. I myślę że tak bd już do końca xd

Mi tam obojętnie,z kim będzie Violetta,ale jak już miałabym wybierać to zawsze jak oglądam sceny z nią to myślę że powinna............poczekać na Diego.I sama pocierpieć a potem nie byc z nikim bo na to zasłużyła.Zresztą wątek uczniów studia mnie nie kręci,wolę popatrzeć na to co się dzieje w domu i u Pabla

to tak ja ja. ja oglądam, żeby oglądać perypetie starszych i oczywiście popatrzeć na Pabla, bo jest mega przystojny. xD

Bez przesady,przystojny to on może w 1 sezonie,ale jak brodę zgolił to mi sie aż ryczeć chciało xD

ja nie oglądam drugiego sezonu. ;) Tylko na DC, więc tam jeszcze jest z brodą i jest przystojny. Widziałam jakiś filmik z drugiego i nie poznałam go. W drugim już nie jest taki super przystojny. :(

Będzie,będzie :D Widziałem go na zdjęciach z II sezonu ;p

Ja Leona już polubiłam, bo wydawał mi się inny od tej grupy jeszcze jak nie było Violi. Postawił się Ludmile, że może tamtych podkład jest dobry, ale gdy zobaczył, że się go nie słucha i odchodzi to poszedł za nią, a nie został z Maxim, Fran i Camilę, ponieważ Ludmiła była popularna i się koło niej kręcił. Później to magnetyczne spojrzenie na Viole w chyba piatym odcinku i już się zakochałam w nim, a on w Violi. To uczucie rozkazało mu zerwać z "królową studio" i zmienić wszystko, kim był w studio dla tej jednej dziewczyny. Wiele osób mówi, że zaczął podrywać Violę, by się odegrać na Tomasie, ale jak to możliwe, skoro on też chciał zerwać z Ludmiłą, tylko ona była szybsza.

z początku chciał, przez dwa odcinki, ale to tym bardziej podkreśla to jak bardzo się zmienil, że już kiedy viola chciała wybadać tomasa to już z miejsca powiedział że to jest złe itd, już kiedy ledwie ją poznał stwierdził że podryw dla zemsty nie ma sensu, z każdym odcinkiem zmieniał się coraz bardziej aż jest tym, kim jest w drugim sezonie. ciekawe co by o nim larunia myślała, gdyby go violetta nie zmieniła. Oboje wiele sobie zawdzięczają

Nie wiem czemu tak sporo osób nie lubi Lary. Ona w gruncie rzeczy jest miła i nie pchała się do Leona, jak był z Violą, nawet jak z nią zerwał. To dzięki Andresowi się zeszli.
Zgadzam się, że wiele sobie zawdzięczają, Leon stał się innym człowiekiem - miłym i przyjacielskim, a Violetta przy nim dojrzała, miała swój pierwszy pocałunek, przełamywał jej lęki z wsytępem publicznym. Rozkwitła przy nim ;)

właśnie, on jakby kazał jej skakać jednocześnie pokazując, że jest jej liną asekuracyjną, jak np na pierwszym jej występie; kiedy mówiła że nie chce i się boi, tommy na 100% by odpuścił. León zdawał sb
sprawę że kocha muzykę, dlatego popchnął ją do występu, jednocześnie zrobiwszy wszystko, aby poczuła się komfortowo. Moim zdaniem ten występ symbolizuje cały jego wpłym na vilu. A león z podłego cwaniaczka, trochę intryganta stawał się coraz lepszy, wyrozumiały, współczujący, otwarty, przyjacielski i pomocny. Jak można więc zaprzeczyć, że są dla sb stworzeni? Nie lubię lary, bo symbolizuje rozpad mojego ukochanego paringu. To że jest miła i grzeczna jeszcze tylko pogarsza sprawę. Diego to jedna wielka intryga więc oczywiste jest że prędzej czy później acz lepiej prędzej bd to miało definitywny koniec. Natomiast jeżeli Jej Słodkośc zdoła wzbudzić w leonie jakieś uczucia nawet jak wróci do violetty, nie bd miała jego serca tylko dla sb. Trolololo :) ciekawe ile osób stąd zdaje sb sprawę że po hiszpańsku león naprawdę znaczy lew

Ja zdaje sobie sprawę i właśnie w 7 odcinku z tym aniołkiem zdałam sobie sprawę dlaczego go tak nazwali - będzie walczył o ukochaną jak lew :D Lara może wzbudzi uczucie w Leonie, ale nie będzie ono tak silne jak to, którym darzy Violette.

ale nadal to bd jakieś uczucie. Chociaż moim zdaniem póki co nie doszło do tego, po prostu dobrze się czuje z larą jako przyjaciółką i chce jakoś popchnąć swoje życie, skończyć z toksyczną leonettą.
Myślę że León ma ogólnie pokazywać jego charakter, to że jest królem i wystarczy że zamruczy a już wszyscy się kajają, bardzo mi się podobało to, że jak vilu miała kłopoty on tylko się pytał, z czego się inni śmieją, natychmiast cichli, a jak tomas to śmiali się tylko dalej. LeOn to lew, lew to obrońca, prawdziwy samiec, a tomas to kangur

Nawet nie wiem czy kangur, bo podskoczyć i postawić się nie umie, więc chyba na to miano nie zasługuje. Może zając, tylko ucieknie i płochliwy.

zając by dobrze patrzył. Może świstak właściwie.

Właściwie, sama nie wiem do czego pasuje. Chyba do niczego.

takie homo niewiadomo :>

Dokładnie, nie wiadomo kto to, nie wiadomo jakie ma zdolność, nie wiadomo gdzie ma ten talent, nie wiadomo za co dziewczyny go kochają

Tak na serio to Leon nie zakochał się w Violettcie od pierwszego wejrzenia tylko na początku chciał odegrać się na Tomasie dopiero w póżniejszych odcinkach naprawdę zakochał się w Violettcie a dowodem na to była piosenka która im się przyśniła czyli Podemos.