Okej, wiem że to dziwny temat na forum o rószowej Violci ale ostatnio o tym głośno na tt i chciałabym wiedzieć co sądzicie
Ja nadal nie rozumiem dlaczego mówicie na Violkę rószowa xD Fioletowa bardziej pasuje.
Co do samookaleczenia- uważam, iż to dlatego, że człowiek woli ranić siebie niż innych. Kiedy ma już dość wszystkiego, jest w nieprzyjemnym stanie (zerwanie, fałszywość, nieodwzajemnione uczucie itp.)-podobno ból fizyczny zmniejsza psychiczny. Jednak nie uważam tego za dobre, albowiem jest to zbędne, niepotrzebne, do tego zostaje po tym ślad.
Bo w fioletowym nie da się zrobić celowego błędu, żeby podkreślić jej idiotyczność. Mam podobne zdanie ;D
Przelanie swoich uczuć na papier pomaga, lecz co ja tam mogę wiedzieć- nie mam pamiętnika xD
Rozdarte serce to rzecz naturalna i nie przemija szybko.
Nie wiem o co chodzi w tym trzecim o.O
1. Ale mi nie chodzi o samo przelewanie myśli na papier bo sama to robię, ale o kolor o to że piszę długopisem z piórkami i innymi badziewiami
2. Tak, ale ona robi z tego wagę wielkiej miłości a jak się kogoś kocha to się nie rezygnuje tak łatwo i daje się pocieszać innemu
3. To chodzi o to, że często przejdzie tylko obok Leona i już wszystkim o tym opowiada
1. O gustach się nie dyskutuje, może mieć jaki chce kolor. Na ogół pisze markerem xD
2. Jak rezygnuje? Dzwoniła do Leóna, cały czas o nim myślała, pytała się go o szansę, nawet w domu była.
3. Po prostu chce zdjąć ciężar z serca, nie chce się zamykać ;d
Małe sprostowanko, mnie się wydaje, że Violka ma już 18 - nastkę, więc jeszcze bardziej się pogrąża, bo na początku 1s skończyła 17, a, że ostatni odcinek 2s to chyba zakończenie 2 roku to wychodzi na to, że ma 18 lat.
Więc tak: (opowiem wam parę historii, haha xD)
Pewna dziewczyna w mojej szkole, robiła to. Powiedziała to komuś, komu myślała, że może ufac. On (a raczej ona) rozpowiedziała to całej szkole. Zamiast jej pomóc, wyzywali ją, gnębili, Popadła w agresję i autoagresję. Chciała się zabic...
Inna dziewczyna, pocięła się raz, po czym, rozpowiadała wszystkim w szkole, jaka to jest biedna i wgl. Okazało się, że użyła cyrkla, ale i tak, wszyscy do niej się kleili.
Pewna dziewczyna w mojej klasie i jej "przyjaciółka" z czwartej, pomyślały sobie, że będą takie super, jak zrobią to razem. Ehh, cóż...
Kiedyś w mojej szkole, była plotka, że się pocięłam. Taa, kot mnie podrapał na prawej ręce, a ja jestem właśnie praworęczna. Bez sensu, nie?
Idole... Tak, mam jeszcze jedną, piękną historie.
Pewna dziewczyna, spotkała Caluma z 5sos. Zauważył on, na jej nadgarstkach blizny, więc się zapytał. Okazało sie, ze dziewczyna się cięła. On jej powiedział, że ma mu obiecac, że więcej tego nie zrobi.
Spotkali się drugi raz. Ona złamała obietnicę, a on, ją zapamiętał, więc zapytał się, czemu nie dotrzymała. Dziewczyna rozpłakała się, przytulała do niego. On zabrał mazak i narysował na jej ręce motylka, po czym powiedział, żeby tego więcej nie robiła, dla niego.
Nie tnie się już 3 miesiące.
A czy ja to robię? Myślę, że to moja osobista sprawa.
I nie gadac, że panuje taka moda. Jak już, to na fejsbuku, nie na tt. Na tt, ludzie sobie przez to pomagają, wspierają, a jak ktoś pisze, "0 days clean", to jest... okropne... Płakac mi się wtedy chce.
Podobno Ashton się ciął :(((((((((((
Cóż, umie były dwie dziewczyny które pocięły się bo chciały być emo więc..... Widziałam to z Calumem, wzruszyłam się . Na fb? ja zauważyłam tam nic takiego raczej na tt
Dobra, ale jezu, tt ci pomaga, zrozum. Wczoraj, nie miał kto mi pomóc, jak dostałam. I co? Jak myślisz, co się potem stało?
No to jest mi smutno, bo wiem że te osoby muszą mieć poważne problemy, ale na fb omijam bo wiem że to oszuści a ja tylko sie zdoluje
Jeżeli mam zamilczeć, masz usłyszeć moje poprawianie Ciebie, gdy nie wypowiem nawet słowa xD
https://www.youtube.com/watch?v=9AVvjgjGZyk <3
On ma rację, wiesz? Bądź sobie ateistką, ale imiona i tak należy pisać wielką literą.
Żałosne jak dla mnie,s zczególnie te wszystkie biedne, pokrzywdzone emo, piszące o tym, gdzie się da. Dzieciakom jest za dobrze, nie mają czego wymyślić, chcą się pokazać to się tną. Oczywiście nie w miejscach niewidocznych, NIE MA MOWY! ktoś MUSI zobaczyć, bo to takie kul. yhm
Ashton nosił bransoletki, a ta dziewczyna, co wyżej opisałam, bluzy. Niektórzy robią to na nogach.
Tamta, co się chwaliła, jest dokładnie ta, co opisałaś.
Lepiej bym tego nie ujęła, dzieci chcą zwrócić na siebie uwagę, wszystko zgodnie z panującą modą, w głowach się poprzewracało i tyle.
Jak zwykle krótko, na temat i w samo sedno. :D
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę, że osoba z prawdziwą depresją chwali się tym na tt.
tT to już przeżytek. Od tego jest ask. Ostatnio jakaś dziewka pół dnia pisała o tym, że zaraz się zabije, a jej pisały żeby tego nie robiła. Emocje. Lepsze niż najlepszy serial.
Aż prawie mi szkoda, że nie mam aska.
To takie... takie... brakuje mi słowa. Takie wstrząsające, o. Jestem zbulwersowana.
jeju dokładnie, już nie wspominając, że te osoby z domniemaną ogromną depresją (którą sobie najprawdopodobniej wmówiły) są zazwyczaj w podstawówce/gimnazjum i po prostu mają za dobrze w życiu, dlatego wymyślają sobie same problemy.
To głupota jak dla mnie. Ludzie się tną (podobno) kiedy są w depresji i wtedy to im trochę pomaga,ale tylko przez chwilę...Zostaje po tym tylko ślad. Nie wiem po o się samokaleczyć jak w takich chwilach można się komuś wygadać bliskiemu (no chyba,że się takiej osoby nie ma).
U mnie w szkole,chyba w pierwszej klasie gim. jest taki chłopak,co ma całe ręcę pocięte,nogi,twarz i jescze nie wiem co,a oprócz tego jest strasznie chudy,i wygląda jak nie wiem oszpecona anorektyczka w męskim wydaniu (xd). To z niego właśnie wszyscy się śmieją - ja nie wiem po co to piszę,ale no na co to potrzebne,to nie wiem.
Bez sensu, nie wiem jak można to robić. I jeszcze blizny po tym zostają. Moim zdaniem to próba zwrócenia na siebie uwagi.
Żenada.
Według mnie...
ja nigdy bym sobie czegoś takiego nie zrobiła, bo zostają blizny na całe życie. Dziewczyna w mojej klasie się tnie, ma blizny na całych nogach i rękach, ale mi się wydaję, że ona to robi dla szpanu. ''Bo tak fajnie oszpecać się na całe życie''. I najgorsze jest to, że wychowawczyni wie i nic z tym nie robi. ;(
Cięcie się wg. mnie nie jest ucieczką od problemów. Kiedy zostaną blizny, to za każdym razem gdy na nie spojrzę wszystko by mi się przypominało.
Znam bardzo dobrze jedną osobę, która się tnie. Chociaż.... teraz już się nie tnie, z tego co zauważyłam. Ale to jest straszne, a ona nie chce pomocy, co z tego, ze pani pedagog o tym wie, jak nic z tym nie potrafi zrobić...
Zawsze, gdy widzę osoby z bliznami, mam ochotę zacytować panią Santorską- "W dupie Ci się poprzewracało". Wiem, to bezczelne, ale taka jestem- wkurzają mnie ludzie, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę. Moim zdaniem to jawny przejaw egoizmu- "Moje życie jest takie ciężkie- muszę się uczyć i jeszcze wypełniać jakieś obowiązki typu: posprzątać burdel, że się tak prozaicznie wyrażę, który sama zrobiłam. Moje życie nie ma sensu. Potnę się - niech ludzie pytają, czemu?, po co?... Wszyscy będą się nade mną litować, głaskać i tulić... Będę soł pjopjular...". A, że taka postawa jest popularna, a depresja to nowy krzyk mody, to coraz częściej możemy spotkać takich ludzi na ulicy. Ludzie, którzy naprawdę mają problemy, Np. tytułowy bohater książki i filmu "Charlie", nie chcą się z tym ukazywać, chcą być, jak inni, ci zdrowi...
A tak patrząc na okaleczjących się dostaje niemal bólu głowy... Jakie mają problemy? Jakiś czas temu w Nigerii( nie jestem pewna, czy to akurat Nigeria) islamistyczna grupa porwała ponad 300 uczennic i zapowiada, że będzie nimi handlować na targu... O ile zakład, że każda ta dziewczyna z wielką chęcią zamieniłaby się problemami z tymi okaleczającymi się? Ludzie nie doceniają, tego co posiadają- wolność, godność... I po co walczyli ludzie podczas II wojny światowej? Żebyś ty mógł ponarzekać na to, jak ci źle? Źle ucząc się wolnym państwie? To, co dla większości teraz jest powodem "depresji", kiedyś było marzeniem... Ale niektórzy dowiedzą się, jak dobrze żyli dopiero, gdy zabraknie im tych wszystkich udogodnień...
Uff, wygadałam się...
Nie miałam większej styczności z samookaleczeniem się.
Myślę, że osoby w moim otoczeniu nigdy nie posunęłyby się do tak drastycznych czynów.
Moim zdaniem nikt nie powinien tego robić. Doskonale rozumiem, że ludzie miewają różne problemy, ale by przez to się ciąć?
A może to ja jestem głupia i nic nie rozumiem? Nie ważne...