Wiem, mamy na forum o wiele za mało zbędnych tematów.
Takich jak ten były już setki, ale zauważyłem, że sporo osób przestawiło się na Dielettę, z czego się bardzo cieszę ^^
A więc chyba jasne jest, za jakim parringiem jestem- Dieletta.
Teraz wasza kolej :3
Uwzięłaś siem, ja ci to mówię. Co twoim zdaniem León miał zrobić? Włożyć wór pokutny? A może od razu przyjąć imię Robak i udawać zakonnika, coby się czasem o jego niespełnionej miłości nie dowiedzieli? Próbuje chłopczyna być szczęśliwy, i owszem, robi to kosztem Lary, ale z drugiej strony... Ona nie jest głupia, mogę się założyć, może nie o rękę, ale o kilka palców, że ona gdzieś w głębi dobrze wie, że on nadal tą nieszczęsną Violkę kocha, ale nie chce się do tego przyznać. Sam León... No cóż, popełnia koszmarny błąd, ale jest tylko człowiekiem! On nie chce z premedytacją zranić Lary (a Diego z premedytacją uwiódł Violettę), on sam się w tym wszystkim już pogubił i nie wie, co czuje. Wcale nie jest gorszy w swoim zachowaniu od Violki z pierwszego sezonu.
A Diego... Może i coś w nim jest, ale nie mogę go polubić ze względu na jego wyrachowanie, no i bądź co bądź, rozbił zwiazek L i V, z pełną świadomością tego, co robi.
Ty się nie wtrącaj! ;D Tylko zwróć proszę uwagę, że to nie Viola musiała Leónowi wybaczać skoki w bok.
A ja tak! Pomimo trzech matematyk i testu z polskiego. I nie wtrącaj się, dopóki nie zacznę obrażać twojej Cami. xD
Mógłbyś być trochę bardziej dżentelmenem! ;D
Czy Cami nie podobał się przypadkiem perkusista imieniem Seba? Przypadek? Nie sądzę. :>
Z całym szacunkiem, niech sobie będzie szczęśliwy nie raniąc ludzi dookoła. I owszem, uwzięłam się na niego, bo wszyscy go mają za ideał faceta którym NIE JEST! W pierwszym sezonie miał zamiar zrobić DOKŁADNIE TO SAMO, co Diego teraz a jakoś wszyscy to pominęli i zwrócili uwagę tylko na to, że on jest dla niej wsparciem. Może i tak, ale prawda jest taka, że ją podrywał tylko żeby się zemścić na Tomasie za coś, czego chłopak nie zrobił. Więc proszę cię, nie mów mi, że Diego jest zły, a Leónem dobry, bo on nieświadomie i blebleble. Jak sobie go lubicie to lubcie, ale nie wmawiajcie mi kurcze, że on jest taki cudowny. Bo NIE JEST!
Zjedz snickersa! A potem powiedz mi, GDZIE napisałam, ze jest cudowny, boski, idealny? Piszę, że jest człowiekiem, błądzić jest rzeczą ludzką! Diego ideałem też nie jest! Nikt nie jest! (pomijając ciebie i mnie) Tylko błagam, nie wysławiajcie tak tego Diega, bo co on jest? Oszust i nic więcej. Choćby był nie wiem jak seksowny.
Ja jego nie wysławiam - wysławiam Diegettę, ponieważ oni zachowują się chociaż jak para, a nie Leonetta co to tylko Violka narzeka, jaka to jest nieszczęśliwa.
Amen.
Bo Violka jest głupia i ma pchły. I nie zasługuje na nikogo poza swoim pamiętniczkiem.
Podsumowując naszą wymianę zdań doszłyśmy do jednej rzeczy co do której się zgadzamy: jesteśmy zajebiaszcze! :D
Bo my się zawsze zgodzimy koniec końców ;D Jakbym znalazła jakąś normalniejszą, aktualną fotkę, też bym zaszpanowała awatarem, a tak... Możecie co najwyżej podziwiać Bryanka. ;)
Powinnam usunąć mą zacną inaczej mordeczkę z avatara, ale nie wiem, co tam wstawić, więc oświetlam was swą cudownością :D
Niezmiennie nas zachwyca powab twego lica! A ja wczoraj wymęczyłam do końca Tadzia i zarobiłam 12 punktów na 14 możliwych, czyli nie jest źle ;D
Brawo, jestem z ciebie dumna :D Ja miałam męczyć rozdział, ale wczoraj pochłonęło mnie robienie nagłowków (nowe hobby Sarry) oraz szukanie kodów CSS, a dzisiaj siedzę na filmwebie :D
To czwóreczka, czyż nei?
Plus ;) To przez ten cholerny zaścianek, byłoby pięć. Ty grasz w CSa? Muszę to sobie zanotować w pamieci ;D
Zgadzam się :D Chyba pierwszy raz ktoś to zauważył prócz mnie, odnośnie 1 sezonu
A ja tam się z tobą zgadzam. Nie przekonam się do Diega. Może jest ok do Violi jako jej chłopak (chociaż jak dobrze wiemy, nie jest to chyba do końca szczere), ale wodzi ją za nos i okłamuje. Rozbił związek Leona i Violetty, chociaż nic do niej nie czuł. Dobrzy ludzie tak nie robią. Nie gra fair. Może Leon nie powinien być z dziewczyną do której nic nie czuje, ale nie dziwię mu się. Każdy ma prawo do szczęścia. A skoro jego ukochana poleciała do innego (z reszta nie po raz pierwszy), to on ma nie szukać szczęścia z kimś innym? Miał dość i tyle. I trochę się pogubił jak napisałaś. Założę się że jak kłamstwo Diegusia wyjdzie na jaw, Violcia będzie chciała do niego wrócić. Macie rację, szkoda Lary, ale cóż poradzić... Ten serial nazywa się "Violetta" nie "Lara" i pewnie to "wieczna niezdecydowana" musi być szczęśliwa. Jak widzę ile osób przez nią cierpi to mam ochotę jej coś zrobić. Ona i Ludmi mogą sobie podać rękę. No chyba że Ludmiłę odmieni Fede, ale czy będzie chciał z nią być oto jest pytanie.
Masz 100% racji. Niestety, charakter głównej bohaterki pozostawia bardzo wiele do życzenia. Ale cóż poradzisz. Z tegoż powodu wyżywam się, pisząc fanficka, w którym staram się z niej zrobić normalniejszą osobę, ale nie wiem, czy mi wyjdzie.
No niestety. W najbliższym planowanym rozdziale też jej nie będzie jako takiej ;D
Oj będzie ciężko. To naprawdę będzie wielka sztuka i z serca życzę ci powodzenia ;-) Mam do ciebie jeszcze taką prośbę. Nie jestem osobą oglądającą odcinki do przodu. Po hiszpańsku oglądam jedynie fragmenty, a także zapowiedzi i to co piszą w necie. Chciałabym zacząć oglądać odcinki w całości bo zaintrygowały mnie dalsze losy Marcesci i Fedemiły. Mogłabyś podac mi jakąś fajną stronę gdzie mogłabym obejrzeć odcinki z napisami? Byłabym wdzięczna :)
Oj, z tym byłoby bardzo trudno, bo też nie oglądam na bieżąco drugiego sezonu, jedynie czasem fragmenty. Nie wiem, czy istnieje strona z napisami, prędzej Sara będzie wiedziała.
Nic się nie stało;-) Będę szukać dalej. A jak nie znajdę to trudno, zmuszę się do oglądania po hiszpańsku, chociaż rozumiem głównie z kontekstu i strasznie się męczę. Nigdy nie uczyłam się hiszpańskiego, chociaż chęci były. A na studiach został mi narzucony język angielski tak więc też lipa. Chyba tylko jakiś kurs pozostaje. Jakbyś jednak usłyszała o jakiejś stronie to daj znać :)
Nie ma, zacna niewiasto, w internecie odcinków z napisami Stworzenie napisów do jednego filmiku 2 minutowego trwa z godzinę, żeby dokładnie zrozumieć, co oni gadają, więc nikt nie ma czasu na całe odcinki...
Jak nadrobisz odcinki to tutaj o 23 na bieżąco lecą nowe odcinki:
http://www.rapifutbol.com/2010/04/disney-channel-latino-en-vivo-online.html
Ok. Dzięki. Chociaż na bieżąco oglądam już od tygodnia. Chciałam po prostu nadrobić bo mam wreszcie trochę więcej czasu.
Zgadzam się z tobą;) Nigdy nie przekonam się do Diega,a Leon cóż, może nie jest idealny (i bardzo dobrze, bo ideałów nie ma) i stracił trochę swojego uroku z pierwszego sezonu, ale i tak go uwielbiam, bo po prostu tak jest i tyle:)
Leonetta <3 <3 <3 Może gdyby Diego zakochał się w Violi na serio, a nie dla swoich planów z Ludmiłą zmieniłabym zdanie...
Ja myślę, że on w sumie coś jednak do niej czuje i w pewnym momencienawet mógłby się Lu postawić i powiedzieć, że kocha violkę czy coś... Fajnie by było :D
Też tak myślę :) Że na początku to był tylko plan, a potem serio się w niej zakochał :)
Leonetta zdecydowanie.Jak nie są razem to się miotają bez sensu.Niby to są w związkach,ale jednak... Widać ze wciąż się kochają
Przestało mnie obchodzić co robi Violetta, z kim jest i na co ma akurat ochotę. Ale jeśli mam wybierać, to Diegettę. Leon zachowuje się co najmniej dziwnie, przestałam go lubić. Diega za to z każdym odcinkiem lubię coraz bardziej. Nawet Violetta zachowuje się inaczej, to było bardzo fajne jak dała mu gitarę i jak uwierzyła mu, że to Leon ją zniszczył, może nie miała racji ale tak powinna się zachować w stosunku do swojego chłopaka.
Jestem za Dielettą.
Czytam te wszystkie spory i każdy ma trochę racji. Bo jak by nie patrzeć:
Diego:
Rozbija Leonette mimo że nie kocha Vilu, knuje z Ludmi, I robi różne intrygi by Leon wyszedł na tego złego.
Jednak jak by nie patrzeć to z czasem on się w niej zakochuje i to widać może nie było to powiedziane wprost, ale się zakochał, poza tym jak już wspomniano gdy jest z Vilu to ona jest taka jakaś normalniejsza nie robi z siebie cierpiętnika i zachowują się jak prawdziwa para a nie przyjaciele + pocałunki bo tak. Poza tym jeśli chodzi o całe knucie z Ludmi to później on tez tego nie robi z własnej woli całkiem, bo chodzi o jego ojca i informacje które ma Ludmi w tej swojej kopercie. ( Swoją drogą w 60odc w końcu dorwał kopertę) Diego nie jest ideałem ale ma też swoje zalety. I te romantyczne momenty jak np śpiewał jej do snu... są po prostu ahh.
Leon:
W pierwszym sezonie nie był święty, sam nie kochał Violi a wtrącał się do jej relacji z Tomasem tylko po to żeby mu zrobić na złość, na początku wcale nie był lepszy od Ludmi. A drugi sezon? Wie że nie kocha Lary a mimo to wciąż daje jej nadzieje, podle ją wykorzystuje, co nie jest fair. Poza tym jak byli parą to tak wspierał ją i ogólnie ale mi to bardziej przypominało przyjaciół którzy czasem się pocałują bo tak wypada.
Ale nie jest tez tak że uważam że Leon jest bee fuuuj i wgl. Ponieważ od kiedy poznał Vilu w pierwszym sezonie to się zmienił, stał się lepszą osobą, troszczył się o nią i ją kochał. Violka zawsze mogła na niego liczyć i o nią walczył. W drugim sezonie również starał się być z nią, być dla niej, no ale pojawił się Diego.
Mam wystarczająco lat na karku żeby wiedzieć że i tak na koniec wygra Leonetta ale nie zmienia to faktu że wole Diego. Poza tym i tak raczej oglądam ten serial dla wątku Pablo-Angie-German więc nie załamie się jak Leonetta zwycięży, ale nie ukrywam będzie mi troche przykro.
Swoja drogą ciekawe czy ktoś dotrwał do końca tej wiadomości ;p