W porządku. Myślę, co by tu porobić, przeglądam bloggera, zaraz zabieram się do pisania rozdziału, jaram się Rafciem, gadam z kumpelą na skype i takie tam.
A u Ciebie, Olu? ;D
Ogółem ja piszę z Werką na GG, Kasią również itp. Oglądam z mamą kabaret. Ogółem - wszystko na raz :D
Moja mama je ubóstwia, a ja silnie siedzę i udaję, że słucham i się śmieję. :3
Moi rodzice też lubią. Ale ja nie mogę tego zdzierżyć. Teraz jest jeden z moich ulubionych stanów - zaraz po stanie, w którym siedzę zupełnie sama w domu - każdy jest zajęty swoimi sprawami. Tata coś tam sobie ogląda, u mamy jest koleżanka, a brata nie ma (HURRA). I mam spokój. :D
Jakże Ci zazdroszczę. Mama uporczywie siedzi u mnie i ogląda kabaret, tata również w coś się wpatruje, babcia... Coś robi, nawet sama nw, a siostry nie ma, została w Częstochowie. :3
Nie ma czego. :D Niezmiernie rzadko tak mam. Zazwyczaj jest brat i nie mogę sobie śpiewać. Teraz wyję "Tienes el talento" z Rafciem. :D Mam fazę na "Verte de lejos", "Dile que si" "Ven y canta" i "Tienes el talento". Ot tak ;D