Zaginęły w transporcie. A zaraz... to miało być przecież pytanie retoryczne. :)
Przecież ja się nawet nie przedstawiłam, a z tego, co widzę, robi się to modne.
No więc, od czego by tu zacząć...
Mam na imię Asia, na drugie Julia. Na różnych forach internetowych zwykłam używać tego
drugiego imienia, przez co zostało ono przyjęte za swego rodzaju mój pseudonim artystyczny. Od
razu powiem - zostańmy przy Skailes. Wołania po imieniu mam po uszy na co dzień.
Co robię w wolnym czasie? Hm... Jak to każdy, obijam się. A tak poważnie, gram na fortepianie
oraz trochę na gitarze. Kocham śpiewać i robię to bardzo często - niestety - a może i stety dla
uszu moich potencjalnych słuchaczy - nigdy publicznie. Uwielbiam przychodzić na "moją" huśtawkę,
na rzadko odwiedzany plac zabaw, bujać (w obłokach) się i sobie wyć do księżyca, a przepraszam
- śpiewać. Samej ciężko mi ocenić czy śpiewanie wychodzi mi dobrze, czy średnio, a może
zupełnie okropnie. Nie zdarzyło mi się jednak jeszcze spłoszyć żadnego dziecka i starszej pani -
którzy należą do mojej jakże zaszczytnej publiczności.
A po za muzyką, uwielbiam prawie wszystkie rodzaje sztuki, szczególnie rysunek - ten wychodzi mi
chyba najlepiej. Kocham malować, ale bardzo rzadko mam na to czas. Kiedyś bawiłam się grafiką
komputerową i takimi rzeczami, teraz jakoś mniej mnie to pociąga. Cóż.
Zapomniałabym. Pisać. Uwielbiam pisać. Opowiadania, wiersze, piosenki, nowelki, dokumenty,
wszelkiego rodzaju wypracowania - także te do szkoły - od dziecka się tym interesuję. Piszę także
opowiadanie o naszej Angie, ale ja nie o tym.
Ja i Violetta? Wątkiem, który najbardziej mnie interesuje jest wątek Angie, co, hm, pewnie już
zdołaliście zauważyć. Podobnie jak to, że całym sercem kibicuję Germangie. Chociaż, nie
ukrywam był czas kiedy byłam za Pablangie. Był, był. Moje oglądanie Violetty to dzieło przypadku.
Gdy zobaczyłam Angie i Germana na jabłuszkach w karmelu, ech - miłość od pierwszego
wejrzenia. Siła wyższa.
Hiszpański? Niestety - a może i stety - nie przyszło mi mieszkać w dużym mieście. Mieszkam
bowiem w małej miejscowości na Mazowszu, ale znów - ja nie o tym. W szkole nie miałam więc
wyboru - narzucony został mi niemiecki (i oczywiście angielski, ale tego nie trzeba myślę mówić).
Nie mam możliwości nauki hiszpańskiego w szkole, o prywatnych zajęciach też nie myślę, chyba...
nawet nie są nigdzie w okolicy prowadzone. Uczę się języka sama niewiele ponad rok. Później
doszła Violetta i tak samo wyszło. Ostatnio zainteresował mnie również włoski. Jednak nasza
relacja opiera się razie wyłącznie na "zainteresował mnie".
Uwielbiam lody. Tak jakoś. Bez różnych słodyczy mogę żyć, podobnie bez chipsów, ale lodom nie
potrafię odmówić. Mięta z czekoladą. ♥ Ostatnio kupiłam sobie pół litra i zjadłam w parku.
Musiałam wyglądać głupio z łyżką i kubełkiem lodów, ech.
Nie, nie przyznaję się publicznie do "Violetty". O tym, że ją oglądam wie jedynie moja najbliższa
przyjaciółka, której czasem zdarza się ją włączyć, ale wyłącznie dla Jorge i piosenek. Wie jeszcze
jedna koleżanka, ale jej żałuję, że powiedziałam - wypomina mi, że oglądam DC i ma mnie za
wariatkę. Chociaż... i bez tego moja klasa dobrze wie, że moje miejsce jest, hm, w szpitalu
psychiatrycznym. Mam opinię dziwnej, a nieraz myślę, że można by mówić na mnie "Asia, której
można powiedzieć - Asia, zgłoś się z bioli [do odpowiedzi] - tak, pyta co lekcję, nie, nie lubię
biologi - ja humanistka :D - po prostu mają mnie za wiecznie obkutą... Kiedy ja w domu nawet do
książek nie zaglądam, no ale dobrze.).
Wątpię, czy komuś chciało się to czytać, ale jeżeli tak - gratuluję i dziękuję. Miałeś/łaś zaszczyt
poznać bliżej tą dziwną Skailes. :)
Łał, sporo tego wyszło.
No sporo. Ja mam na drugie Asia i chyba to jest lepsze imię.
Wiem co czujesz, mnie zawsze uznają za kujonke, a ja tak naprawdę mało co się ucze. No cóż taki już nasz żywot ;)
Cieszcie się, że mało się uczycie, a macie dobre oceny, mnie by to bardzooo urządzało :)
Nie wątp. Ja ptzeczytałam wszystko. Miłobyło Cię lepiej poznać. Ja jestem Hania, mam 12 lat, nie znam hiszpańskiego. Interesuje się tańcem, malarstwem, graniem w siatke. Bardzo lubie czytać. Mieszkam w Gorzowie, w woj. Lubuskim. Bardzo lubie Violetta 2, ale 1 sezon jest.. Jakby to powiedzieć.. Mniej ciekawy. Kibicuje Naxi, Marcesce, Femile, Pangie, Bromili, Gesmeraldzie, Ramaldze, a co do Violi i wszystkich, to nie mam pewnego stanowiska. Lubie słuchać "starszej" muzyki np. Beatlesów. :)
Miło mi Cię poznać. Jeśli chodzi o Angie i Germana, mamy widzę odmienne zdanie, ale myślę, że to nie przeszkadza. Po za tym, co do reszty parringów się zgadzamy. :)
Wiedziałam, że o czymś zapomnę. Również lubię czytać. Uwielbiam HP.
ja swojego czasu uwielbiałam 3, czytałam chyba z pięć razy ale według mnie od jakiegoś czasu najlepsza jest... szósta :D
A co do całej biografii, ja tam bardziej podziwiam ludzi za pisanie niż czytanie :) więc żaden wyczyn to przeczytać :)
Kurczę! Nasze podobieństwo jest tak duże, że to przeraża :D A zresztą znasz mnie więc w sumie mój post jest bez sensu. Też lubię te same lody :D
No proszę! Wiesz, że znamy się już z hm... z 3 miechy, a ja jeszcze tego o Tobie nie wiem? :D
Ty też grasz na pianinie, trochę na gitarze (ja jeszcze skrzypce i flet) i śpiewasz/wyjesz? *o* OMG! ♥
No tak! ♥ Grasz na skrzypcach? Zazdroszczę. :) Na flecie też trochę gram, ale ogranicza się to raczej do tego, że w szkole nam każą. :)