bodajże w ostatnim odcinku to było gala powiedziała ze Luciana jest w 3 miesiącu ciąży a Luciana
w innej scenie że poród za 8 miesięcy :O
Też zauważyłam. Ale to raczej kwestia kiepskiego tłumaczenia, niż wpadki scenarzystów. Gdyby dobrze się wsłuchać w oryginał, to często można by wyłapać takie nieścisłości:)
Tak czy tak w 3 miesiącu powinno byc już choć troszeczę ciążę widać a Luciana w dodatku cały czas ma te ,,szarfy" w pasie ;/
Ciekawa jestem jak i Luciana oraz Gala będą wygłądały ( ubierały się) w zaawansowanej ciąży :P
juz to sobie wyobrażam i będzie pewnie okropnie wyglądać w tych spódnicach do ziemi
Zapewne także i taki sam stroj jak Ariche :P I jakby nie było Ariche cały czas chyba chodzi tak samo ubrany nie? dobrze, że te pierwszą opaskę podarował Lucianie czy Rodrigowi, bo przynajmniej ma drugą troszkę inną :P
Choć ta pierwsza była lepsza :P
Wiadomo... choć nie zagłębiam sie bardziej.
Ciekawa tylko jestem w którym odc. urodzi się maleństwo Luciany. Wie ktoś moze?
Jak dla mnie to jest zbędne i od razu mogli by dac kilka msc później i jak one są już w zaawansowanej ciąży.
Dokladnie, wszystko się tak ciągnie a w sumie nic ciekawego się nie dzieje.
Najlepsze jest jednak to ze Luciana i Rodrigo rozwiedli się choć tak naprawde nie było az tak źle między nimi bo i przed rozwodem rozmawiali o powrocie ale oczywiście żadne nie chciało na zmiane. Teraz też ze sobą praktycznie normalnie rozmawiają, cierpią czasem, że nie są razem tak jakby nie mogli normalnie utrzymywać kontaktów i byłby Rodrigo ojcem dziecka co prawda nie takim jak w normalnej rodzinie ale nie musza calkowicie rezygnowac ze to tylko Luciana bedzie go wychowywala. Dla mnie to bylo w ogole nie przemyslane i powstala kiepska akcja ;/
tak w ogole to proponuje oglosic Luciane kandydatka do zostania swieta... jest tak idealna w kazdym swoim czynie, ze wrecz nie-ludzka :D
Teraz tylko odloty i przyloty, na to pójdzie cały majątek. Biedna Luciana musi przylatywać i odlatywać ;)
"zdobylas pieniadze wlasna praca" - ze co?! Gdyby nie bogaty tatus to by teraz nie proponowala braciszkowi pomocy finansowej... z tej jej ceramiki to by ledwo pewnie wyzyla, wiec po co takimi propagandowymi bredniami wala w takich serialach? W "Morzu milosci" tez takie bzdury Estrella utrzymywala, ze zdobyla pozycje tylko dzieki wlasnemu wysilkowi... dobry zart
Sranie w banie za przeproszeniem. Wszystkie mają bogatych tatusiów! "własną pracą" taaaaaaaaaaa jasne. Z tych swoich garnków miałaby marne stypendium. Może w końcu by się dorobiła, ale dopiero po wielu latach ciężkiej pracy. Na pewno nie mogłaby proponować Lorenzowi żadnej pomocy tak od razu.
hahahaha racja. Mogl sie nie hajtac tak szybko z Gala, jeszcze nawet nie bylo pewne ze ona w tej ciazy jest i czy bedzie nadal a ten juz, bo mamusia i tatus kazali. mogl chociaz do konca pierwszego trymestru zaczekac, pacan. A teraz jeczy jak potluczony.
ach, te jego maslane oczka.... gdy sie gapi na Luciane wiecznie i w kolko.... ale fakt, nawet da sie uwierzyc, ze taki zakochany w niej :D calkiem niezle gra role zakochanego durnia, ktorym Gala sobie swietnie manipuluje :D
a ta Melissa to tez jakas taka.... kocha sie w starym dziadzie (z calym szacunkiem dla Linaresa) i oczywiscie zdala z najwyzsza nota i jeszcze wyroznieniem... zabraklo jeszcze orderu od razu. Nuda ;)
Ona to też jest zbyt idealna. Same dobre uczynki blablabla. Ona to się dopiero ślini do Linaresa. ;)