http://www.rp.pl/artykul/232549.html Za Rzepą:
"...Czwartej serii „Oficera” też nie będzie?
Dejczer: Gdyby pojawił się ciekawy scenariusz, to czemu nie? Ale wtedy chciałbym, żeby było nieschematycznie – żeby np. Kruszon był człowiekiem, który przestał być sprawnym policjantem. Jest właścicielem firmy ochroniarskiej, ale to inni pracują na niego, a on obstawia gonitwy na Służewcu. Żeby Grand był bandytą na emeryturze, który ma krótki oddech i brzuszek. I tacy bohaterowie rozpoczynają walkę o przetrwanie. Sam chciałbym coś takiego zobaczyć."
Ojej. Panie Dejczer - ja również chciałbym, żeby powstał scenariusz do 4 serii, ale jednak trochę inny od Pana wyobrażeń :) Grand z brzuszkiem i Kruszon hazardzista? No bez przesady :P
Swoją drogą - cieszę się, że temat nie umarł. Jak widać sama TVP rozumie, że 2 mln widzów jak na 3 serię serialu wyjątkowo niekorzystnie umieszczonego w ramówce, to sporo...
Myślę, że jest inaczej. Ciągle powtarza ile się przy Oficerze nauczył. W making-ofie mówił, że cała ekipa bardzo się ze sobą zżyła i m.in. dlatego chcą kontynuacji Oficera... A to, że lubi obalać schematy to już sami dobrze wiemy :)
Tą dobrą atmosferę i zżycie czuć w Oficerze i w "Trzecim...".
Z wywiadu widać, skąd się wziął pośpiech przy drugiej serii...
Trochę się przy „Oficerach” nauczyłem i nie chciałbym tej wiedzy zabierać ze sobą do grobu. Zrobiłbym dobre kino sensacyjne z dobrą psychologią – takie w duchu „Ultimatum Bourne'a”. To do mnie przemawia. Zrobić dobre kino psychologiczne z elementami kryminalnymi... Bo jeżeli "Czwarte wcielenie oficera" to w jakim wydaniu, Panowie?!
ja mam wrażenie ,że Dejczerowska wizja 'Czwartego Oficera' to całkiem ciekawa propozycja.. może pojechał trochę po bandzie(ostatnio popularne sformułowanie na tym forum;p) ale nie jest to kompletnie pozbawione sensu ;d cieszmy się, że temat czwartej transzy nie umiera.. taki powiew świeżości mógłby dobrze zrobić, bo ile razy Kruszon miałby pracować jeszcze dla wywiadu... jednocześnie temat policji/wywiadu nie mógłby całkiem zginąć bo jest do dość rozbudowany wątek(jak wskazują nam na to tytuły poszczególnych serii)
A nie możnaby pominąć Kruchego? Czy nie mogliby nam zrekompensować nieoboecności Granda robiąc serię poświęconą jemu? Czy oficerowie nie mogą być bohaterami drugo, a nawet trzecioplanowymi? Czy głównymi bohaterami nie mogliby być Rita, Grand, Wiesiek? Wydaje mi się, że starczy już Aldony, Alicji, Sznajdera i Kruchego. Nie wspominam o reszczie policjantów.
Lepiej zrobić coś nowego, świeżego. Osobiście nie widzę sensu powracania do wątków z trylogii... Zamiast tego można byłoby napisać scenariusz dobrego filmu z pogranicza psychologii i kryminału, a może zainwestować w wielką superprodukcję z klasyki!!!!!! Jako wielbiciel tejże apeluję :) Temat Eleny z "Bandyty" tro arcydzieło. Gdyby je wpleść w wielowątkową historię romansu podszytego kryminałem :) Och, marzy mi się zwrot w stronę "cudowności" w polskim kinie. Ale czemu by nie? Wszak jesteśmy krajem, gdzie romantyzm narodowy to jedna z nielicznych perełek na mapie Europy... Może to wątek mało istotny a propo "Oficera", jednakże problem wart poruszenia.
Zgadzam się, że przyda się więcej Granda, Rity (szczególnie wątek bagietkowy) i Wieśka. Ale po 3 serii nie wyobrażam sobie kontynuacji Oficera bez Sznajdera... Kruszona mogłoby być trochę mniej, ale też nie wymazywałbym go z ewentualnej obsady 4 serii. Trzeba pamiętać, że fundamentem tego serialu są relacje Grand-Kruszon.
Co do fabuły 4 serii, to wykorzystałbym wszystkie nabyte umiejętności Dejczera i stworzyłbym serial akcji "z krwi i kości". Zrobiłbym coś jeszcze szybszego od Trzeciego - czyli de facto najszybszą serią Oficera. Max. do 3 odcinka poznajemy zarys głównego problemu/motywu przewodniego fabuły (nie jak w TO w 8 odc.) i komplikujemy ją do granic możliwości. Oczywiście obowiązkowe tło psychologiczne. Osobiście rozwinąłbym wątek grup terrorystycznych... Może tym razem Kruszon pomógłby Grandowi? ;)
na pewno nie można zrezygnować z Kruchego - bo bez Niego 'Oficer' to nie 'Oficer'. Jest to postać główna,zainspirowana i wzorowana na autentycznej postaci Tomasza Kruszewskiego[*] i wokół Niej powstała produkcja.
oczywiście Granda powinno być więcej niż w trzeciej transzy, ale Kruszona na pewno nie może być mniej.
Jeśli to miałby być Kruchy taki jak w "Trzecim Oficerze" to może być, ale w mniejszych ilościach. Byle to nie był Kruszon z "Oficera".
Jak przeczytałam o tym Grandzie z brzuszkiem i Kruszonie na Służewcu... trochę mnie to przeraża.
Zakładając, że ta nowa seria powstanie (pewnie ok 2010 najwcześniej) to się wcale nie zdziwię, jak w ostatnim odcinku nagle pojawi się całkiem żywy i jak zwykle cyniczny generał Matejewski, którego w magiczny sposób uratowali super Wieiek na zlecenie Rezusa.
Może pokuśmy się o jakieś fun-fiction i napiszmy zarys scenariusza;) Oczywiści motyw ożywienia generała to tylko żart.
No ja chętnie powierzyłbym większą rolę Motylowi... Jedynie on mógłby godnie zastąpić Matejewskiego... A co do zarysu scenariusza - dobry pomysł, jak będę miał chwilę to spróbuję spisać swoje propozycje :)
To chyba scenariusz serialu:''Oficer-dwadzieścia lat później''
Mi się wydaje że Dejczer robił sobie po prostu jaja.
A co do 4 serii to jestem za jeśli będzie więcej Granda.
Faktycznie państwo oficerowie są już nieco ''przechodzeni''.
Chyba największą atrakcją było by co się Aldonce urodzi.
Bo Grand w końcu przestał tak bardzo obchodzić Kruszona, niech sobie drań żyje byle mu się nie wcinał w życie:D