Jakie zauważyliście wady tego serialu? Jakie rzeczy was denerwują i są wg was absurdalne, odbierając serialowi punkty na + ???
Oto moje:
- Porwanie małego Juana Pablo. Masakra! Ludzie zamiast rozbiec się po okolicy i go szukać, albo wezwać policję siedzą i lamentują.....O Jezu!!!! Juan Pablito porwany jak to możliwe!!??....wg mnie....ŻENADA.
- Cruz, który ciągle śpiewa tę samą piosenkę. Fakt śpiewa ładnie, ale mógliby mu urozmaicić repertuar!
- Ksiądz Juan Pablo, nawiedzony klecha, który zamiast odrazu powiedzieć Marii kto jest jej matką a Victorii, kto jest jej córką. Zachowuje się jak największy kołek pod słońcem, odkładając to na potem aby jego stuknięta mamusia się nawróciła.
- Jeszcze Ximena i to jak późno ją złapano po jej ucieczce z psychiatryka. Chyba, że szukający jej policjanci to skończeni debile?
A wy co sądzicie? I jakie jeszcze wadki i absurdy zauważyliście?
no na 100 % jest szalonym mordercą, a nie seryjnym.
Czemu ?
po p;ervvsze ofiary vv różnym vvieku! Różna płeć! Bernarda zleca vviele zamachóvv ! -tzn nie vvykonuje zbrodni sama vvłasnymi rękoma.
różne sposoby - jej ukochany spalenie, siostra przez zastrzyk itd....no fakt że Berdarda ma coś nie tak z głovvą jej fobia na temat vviary i syna... ale każdy morderca normalny nie jest ;p
Seryjny morderca - zabija sam svvoje ofiary i czerpie z tego satysfakcje, zazvvyczaj robią to by coś udovvodnić i mają problemy psychiczne.
Przykład Kuba rozpróvvacz - o ile dobrze pamiętam to vvłaśnie przy jego spravvie povvstało to miano.
Zabijał młode kobiety lekkich obyczajóvv zavvsze vv ten sam sposób, zostawiając ślad pokazujący jego hmmm nie vviem jak to nazvvać vvielkość... często seryjnym mordercą towarzyszy akt sexualny.
ps. przepraszam za błędy juz padam ;p
i za 2x "v" bo mi znów "w" nie działa -.-
O przepraszam nie byłam długo aktywna i nie widziałam że mnie pytałaś.
Jedna wielka Kpina ... jest to bakteryjne zapalenie jelita ! Ba jeśli nie zastosuje się prostego leczenia no to z ubigacji Alonzo by nie wychodził ! Do tego objawy są po 12-24h od razu a Alonzo miał co jakiś czas omdlenia.
No nigdy nie słyszałam, żeby jednym z objawów biegunki było omdlenie.
W każdym bądź razie prawda można umrzeć z odwodnienia jeśli się nieleczy ... ale takiego zatrucia nie da się olać stoperan paluszki i woda i człowiek żyje .
W "Kiedy się zakocham" jest taka postać. Ale watek jest podobny. Tzn, ta kobieta wychowuje dziewczynę, którą przed laty porwała innej kobiecie, swojej znajomej czy coś takiego. Nie oglądam tej telki, ale podobno jest dobra.
Ja nie widzę, że przedstawiają ich jako rówieśnice. Często było podkreślane, że Fer jest młoda i niedojrzała. Nawet nie chcieli jej mówić o rozwodzie. Może tak się wydawać, bo MD zawsze nosiła warkoczyki, co przywodziło na myśl mala dziewczynkę ;/
Bo Md mieli nam pokazać jako małą bezbronną cnotkę, a fer miałą być młodą buntovvniczką ... vviecie vviek dojrzevvania
Fakt Maria musi mieć jakieś 23 lata - coś późno ten sierociniec opuściła a Fer ma jakieś 18-19 lat ... kurde biedna serio vv vvieku ilu 19-20 się hajta i zachodzi vv ciążę ...
Kurczę bez kitu jak za średniovviecza vv tym meksyku facet ma vvładze a kobieta młodo vvychodzi za mąż i rodzi dzieci 0.0 żadnych ambicji....
przez te telki tracę ochotę jechac do meksyku xD
ej który jest odcinek już? bo trochę zaniedbałam ;p
Tak, u nas się dowiedziały w 139/140 odcinku. Teraz już wszyscy wiedzą o więzach łączących MD i Vicky.
aż cholera obejrzę na poprawienie nastroju od 139 xD bo pevvnie od 116 to tylko oh kochamy sie oh nie możemy być ze sobą i oh blabla nana na na...
No dokładnie Alonso przeżył by max tydzień.... ;p
szkoda że scenarzyści navvet do vviki nie zaglądają.
Ale przesadą jest to że jak była ta druga Maria to Victoria odrazu niby wiedziała że to jest jej córka tak potem jak się dowiedziała że jednak nie jest nią to niby powiedziała że będzie ją traktować jak córkę gdzieś wyjechała i ślad po niej zaginą....ale o MD nie pomyślała że to jest jej córka wiedząc że wychowała się w sierocińcu..w ogóle że wiedzieli w sierocińcu jak ma tak małe dziecko na imię przesada lekka...Druga sprawa MD mówiła Maxowi żeby wybaczył Osvaldowi że nie powiedział że jego matka żyje a sama teraz nie może wybaczyć swojej matce tak....A najlepsze jest to że Alonso zgubił te wyniki i nie idzie robić powtórnych badań i jeszcze to poświęcenie się MD i Maxa dla Alonsa i zrezygnowanie ze swoich uczuć i dziwne że wszyscy prawie już przylapali Maxa i Md a sam Alonso nie przesada lekka naprawdę....
Tak Victoria jest głupia. Dobrze, że ślad po niej zaginął, gdzieś tam wyjechała i znalazła pracę. Gdy znaleźli mała to ona umiała powiedzieć tylko jak ma na imię., miała chyba z trzy laka, to tak malutka nie była. Z Osvaldo i Maxem i tą tajemnicą to jest inna sprawa, bo Osvaldo to robił dla dobrze MAxa, kochał go, ale nie poniżał, pokazał jaki jest dla niego ważny. Natomiast MD nie może wybaczyć Victorii tego jak ja traktowała mimo, że ona jej nic nie zrobiła, nic. Nienawiść Victorii d MD była bezpodstawna.
A co do tych studiów, to Fer poszła tylko na uniwersytet, aby spotykać z Fede, więc pewnie ich nie skończyła.
ja się zastanavviam co z sexem .... i całovvaniem - nie oglądam na razie . - ale no sry myślicie że Alonso by nie chciał z MD ? który facet by na to poszedł i która normalna dzievvczyna bo ktoś umiera... nie to nie ... nie moża tak grac uczuciami.
MD nie będzie chciała się z nim całować, a co mówiąc o sexie.... Dla mnie to , co MD i MAx robią wcale nie jest szlachetne tylko podłe, bo oni i tak potajemnie się spotykają, a to jest sto razy gorsze, a nawet więcej.
no dokładnie najpierw oh kocham tylko maxa tylko tylko tylko a potem nagle Alonsa - nie dało mu to do myślenia
Właśnie. Też już tę kwestię roztrząsałyśmy z koleżankami, że Alonso niby taki mądry MD zawsze mu mówiła, że kocha Maxa i tylko Maxa para siempre..., a później tak nagle dostał zaćmienia i im uwierzył. Myślę sobie, że Alonso pewnie jest taki szczęśliwy, iż MD pierwszy raz dała mu szansę, bo zawsze go odpychała, że nie dopuszcza do siebie myśli, że jest oszukiwany....
Jednak ta scenka, ze ślubu podobała mi się...
Dla mnie to bez sensu zamiast wspierac go w ostatnich chwilach zycia to graja w jakas gierke. To zadne poswiecenie bo i tak sie spotykaja i czekaja zeby alonso umarl zeby sie zejsc-glupota
a tak poza tym to ciekawe czemu nie biora pod uwage tego ze moga sie zarazic? nie zapytali nawet lekarza ,maria nie boi sie o synka?bo przeciez tez zachoruja...
Tak, to jest bardzo głupie. Kto chciałby być oszukiwany przez ostatnie miesiące życia...
To jest kolejny absurd, Alonso niby jest tak śmiertelnie chory, a nawet w szpitalu nie był...
Kto powiedział, że nie zachorują????????????? Telka jeszcze się nie skończyła, więc nie wiadomo, co się wydarzy.......
JEśłi ten niby vvirus to ktoś podał nazvve to ten na który zachorovvali to sry...
Ale vvęgiel stoperan antybiotyk vvoda i człovviek żyje, a nie eksperymentalne leki xD
W sumie to niby trochę racji z tym zakażeniem, ale nie do końca. Salmonellozą, najczęściej dochodzi przez zjedzenie, albo wypicie czegoś skażonego bakteriami salmonelli. Rzadziej z osobami pracującymi przy skażonym jedzeniu. Co nie zmienia faktu, że twórcy serialu ostro się wygłupili twierdząc że Salmonellozę wywołują wirusy. Niby się czepiam, ale tak idiotyczny błąd w serialu to lekka przesada.
ja po telenoweli ''Nie igraj z aniołem'' byłam zakochana w Williamie i Maite ale niestety Triumf miłości mnie trochę zawiódł ... ;(
http://www.dailymotion.com/pl tutaj są wszystkie odcinki TDA tylko że po hiszpańsku ;]
wpiszcie sobie : Triunfo del Amor capitulo ... (jaki tam chcecie)
P.S Alonzo dowie się o tym co uknuła Maria z Maxem i ją zostawi (więc chyba nie umrze)
Bernarda zostanie otruta i umrze przy posiłku
Fer będzie chodziła i zaadoptuje dziewczynkę z Cruzem o imieniu Victoria ;)
Przyszły pokaz wygra Victoria ;p
Ximena i Giermo umrą w ostatnim odcinku (spadną ze skarpy jadąc samochodem - oczywiście umyślnie to zrobią)
tyle narazie wiem xd
Pewnie nie powinnam tego pisać, bo tego jeszcze nie było, ale tutaj każdy mówi o spoilerach, a patrycja_1995, zamieszcza tutaj nieprawdziwe informacje. Alonso umrze, a Bernarda nie umrze od tego tego zatrutego posiłku, chyba sałatki.
* Leonela jest seryjnie głupia. Guiermo autentycznie próbował ja udusić na próbie a ona zamiast z krzykiem pobiec do tego lekarza i zawołać gliniarzy, zachowuje się tak jak by nic się nie stało.
* Fer chyba udaje, że jest sparaliżowana. We wczorajszym odcinku, powiedziała Cruzowi że idzie a właściwie jedzie wózkiem do Marii Zdesperowanej (tak ją żartobliwie nazywam). A po paru, góra parunastu sekundach stoi przed jej mieszkaniem i puka do drzwi.
* Podpalenie domu Bernardy masakryczne. Ta służąca wzięła dwa druciki z instalacji, dotknęła jeden do drugiego i bummm od razu wszystko zaczęło się jarać !? Jakoś to mało wiarygodnie wyglądało.
Jeżeli są nieprawdziwe to przepraszam ale wyczytałam to w internecie i chciałam się z Wami tym podzielić xd
Lepiej się nie dziel i nie odzywaj. Nikt nie ma ochoty poznawać zakończenia serialu, przed obejrzeniem ostatniego odcinka. A poza tym to temat w którym zapisujemy absurdy i ciekawostki jakie zauważyliście w trakcie oglądania. A nie spoilery odnośnie zakończenia. Darujcie to sobie!!!
sory ale będę pisała to co mi się podoba i gdzie mi się podoba. Jak się nie podoba to nie czytaj i już. Może niektórzy chcą wiedzieć jak się skończy serial. Jak ty nie to twój problem. Miłego wieczoru
Nie kłóćcie się, bo nie warto. Niestety na filmwebie każdy robi, co chce i mało kto liczy się ze zdaniem innych. W tym miejscu jednak przyznaję rację christinearron, bo pisanie spoilerów nie wszystkim się podoba. patrycja_1995, jeżeli chcesz pisać spoilery, to może powinnaś założyć swój temat, dotyczący spoilerów i tam o tym napisać, gdyż nie każdy chce wiedzieć jak się skończy telka...
I kolejne absurdy odnośnie pożaru domu Bernardy:
* Jest pożar, a w jej domu jara się wszystko......oprócz miejsc w których stoi Bernarda. A w trakcie pożaru kilkukrotnie zmieniała miejsce. I chyba nawet upadła w miejsce, które wcześniej "niby" się paliło.
* Juan Pablo po wyjściu z płonącego domu matki wygląda na twarzy, prawie jak murzyn. Tymczasem Bernarda, jest czysta, zupełnie jak by przed chwilą się umyła i przebrała. Dosłownie, ani jednego oparzenia, nawet sadzą się nie ubrudziła. A przecież była w domu dłużej niż syn.
to jest durne usmialam sie jak te wiezniarki mowily ze Bernarda ladnie pachnie(po pozaze?chyba dymem)bo niby kiedy zdazyla sie umyc i wyperfumowac:)
he he jest i Simona:)-jak ktos ogladal morze milosci to wie o kogo chodzi:)
Simona...ona jedna nadaje sie do takich ról. Pamietam jakie cuda wyczyniała gdy wylądowała w więzieniu w "Morzu miłości".
A co do absurdów. Filmik z nagraniem śmierci Lindy...żenada.
Kolejny absurd - ładnie skrojony więzienny płaszczyk Bernardy. Inne więźniarki mają paskudne i za duże, a Berni ma idealnie dopasowany.
* Mnie dziwi fakt, że Bernarda, babka bez jakiegokolwiek doświadczenia w dziedzinie mody, bierze się za prowadzenie domu mody, zamiast powierzyć to jakiemuś "przydupasowi", który się na tym zna? I jeszcze na dodatek odnosi przy tym sukcesy? Mało realne nie uważacie?
* Heriberto po znalezieniu zakrwawionej bluzki, która jednak okazała się jednak nie zakrwawiona. Po jej znalezieniu, zamiast zawieść ją na policję postanawia sam zrobić badania na potwierdzenie czy to jest krew czy nie. Takie zachowanie było by zrozumiała, gdyby działania policji nie przynosiły żadnych rezultatów. Ale oni nawet nie zgłosili porwania Marii!!! Cóż, najwyraźniej bogacze w Meksyku rozwiązują swoje problemy we własnym "elitarnym" gronie bo policjanci z plebsu nie są godni prowadzenia sprawy porwania żony sławnego aktora i jej nieślubnej córki.
* Gdy porywaczka podeszła do Marii zerwała jej taśmę z ust, ale nie zdjęła jej opaski na oczy. W następnej scenie widać Marię bez opaski na oczy. Nie widać było, by tamta babka ją jej ściągała. A skoro Maria była związana, to jakim cudem udało się jej zdjąć opaskę na oczy?
* Na koniec MEGA-ŻAŁOSNA scena w której wszyscy użalają się nad losem biednego Meksyku i nad tym, że kiedyś był rajem. A prawda jest taka, że rajem nigdy nie był. Najpierw napaść USA w 1845 roku. Wcześniej olbrzymie różnice miedzy bajecznie bogatą arystokracją i biedakami (tak jest do dziś). Potem wojna domowa w latach 1911-1917 bodajże. A teraz walka z kartelami narkotykowymi. I wszyscy.......jaki ten Meksyk jest biedny. Ehhh tak biedny ten Meksyk!!
Bo vv modzie jest tak ze liczą się projekty - a tu Berdarda zatrudniła projektanta jak podaje fabuła jednego z lepszych -konkurenta pipina ;p
Firma nie jest trudno zarządzać ;p kilka faktur podpisy i koniec a vvidac bylo ze za berdarde kto inny odvvala robote ;p
Całkowita racja z tą firmą Chile91 i też tak bym chciał podpisać kilka faktur i niech ktoś inny odvvala robotę za mię.
No ale taka prawda , Bernarda przejęła firme z ludźmi odeszła tylko czołówka ... a co za problem było zatrudnić projektanta i kogoś tam jeszcze. Ona musiała tylko dać nazwisko.. i podpisać papierki bo resztę robią ludzie pod nią i projektant.- przynajmniej tak wychodzi z tego co nam pokazała fabuła serialu.