PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177028
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Poniższe słowa pragnę skierować do osób, które w „Bitwie Postaci” „ratują” Merle’a.
Nie bierzcie mnie za osobę spamującą forum, ani pragnącą manipulować, ale musimy wyjaśnić sobie jedno. Na początek napiszę, że nic do Was nie mam, jednakowoż nie mogę zrozumieć waszej sympatii do tej postaci. Poznajemy ją w pierwszym sezonie, gdzie pojawia się tylko w kilku scenach jednego odcinka, potem, w trzecim sezonie wyskakuje jak Filip z Konopi i jest obecna tylko do jego końca. Osoba ta jest słabo zarysowana i definiuje ją jedynie pokrewieństwo z Darylem, postacią skądinąd bardzo sympatyczną. Jest to bohater zdecydowanie negatywny, brutalny, wcale nie lepszy od Gubernatora (choć on jest z kolei przedstawiony o wiele lepiej) i nie jest ciekawy w żaden sposób. Słabo zagrany przez Michaela Rookera, który, choć złym aktorem nie jest, to odtwarza tę postać wyjątkowo okropnie, a na dodatek nie potrafi zdystansować się do tego, iż sam jest osobą niemal obleśną, swoją tutaj pożal się Boże grą aktorską jeszcze bardziej to podkreśla, budząc jedynie niesmak i pewność, że gdyby osoba pokroju Merle'a Dixona istniała naprawdę, nie miałaby prawa żyć pośród normalnych ludzi, gdyż takich brutali, nie zdających sobie sprawy ze swojego zachowania, brutalności, egoizmu i tego, jakie zło wyrządza (albo nawet zdająca sobie sprawę, tym gorzej), znęcając się nad innymi fizycznie i manipulując nimi, nie należy tolerować. Wśród postaci z niniejszego serialu obok Gubernatora jest najbardziej czarnym charakterem, na dodatek przedstawionym nieumiejętnie, a to, co zostaje pokazane, przedstawione jest w sposób przesadny. Lubienie go jest w moim odczuciu co najmniej niezrozumiałe. Dlatego, zanim dalej ślepo będziecie ratować Merle'a, proszę Was, abyście przemyśleli to, co napisałem powyżej i zastanowili się, czy ta postać naprawdę warta jest ratowania.

Shiloh

ŻARTUJESZ?

ocenił(a) serial na 4
ankha74

Wyjaśnij mi, gdzie się mylę.

Shiloh

ależ nigdzie się nie mylisz bo to Twoja subiektywna ocena masz do niej pełne prawo, ja dla odmiany nie cierpię Beth i aktorki ją odgrywającej, cienka rola, cienka postać i cienki wątek, brzydka, nie pasująca zuepłnie do niczego beznadzieja osoba i postać Beth...ale to moje opinia i Bitwa Postaci tego nie potwierdza choć wiele razy próbowalam ją ubić szanuję to że inni filmwebowicze lubią tę dziewuchę choć zupełnie nie wim dlaczego, mimo tego nie namawiałam innych na KILL dla Betch bo każdy lubi co innego po prostu :-))

ocenił(a) serial na 4
ankha74

aha

ocenił(a) serial na 9
ankha74

mam to samo, jako jedyna z moich znajomych nie moge przetrawić Beth ;). wg mnie Merl był dobrze zarysowaną postacią, a aktor, który go grał, grał bardzo dobrze. no ale to moja opinia.

ocenił(a) serial na 8
Shiloh

Ale przecież on MA być obleśnym, rasistowskim, brutalnym i burackim redneckiem wyjętym prosto z najbardziej zapyziałej konfederackiej prowincji w USA. Wszystko, co napisałeś, jest komplementem dla aktora, więc nie wiem, jak możesz twierdzić, że Merle został zagrany słabo. Jest właśnie taki, jaki miał być w założeniach twórców. Nie trzeba - więcej nawet - praktycznie nie da się go lubić. Ale taki jest właśnie urok postaci. Myślę, że ludzie, którzy piszą, że go lubią, mają na myśli właśnie to - doceniają to, w jaki sposób został przedstawiony, doceniają, że twórcy mieli odwagę umieścić taką postać w serialu, ale to nie musi znaczyć dosłownie, że go lubią.

Przynajmniej ja to traktuję w ten sposób.

ocenił(a) serial na 8
Shiloh

"gdyby osoba pokroju Merle'a Dixona istniała naprawdę, nie miałaby prawa żyć pośród normalnych ludzi, gdyż takich brutali, nie zdających sobie sprawy ze swojego zachowania, brutalności, egoizmu i tego, jakie zło wyrządza (albo nawet zdająca sobie sprawę, tym gorzej), znęcając się nad innymi fizycznie i manipulując nimi, nie należy tolerować"

Podrośniesz trochę lub zobaczysz trochę świata, a napotkasz na swojej drodze ludzi i ich czyny, o jakich Ci się nawet jeszcze nie śni. Niestety...

ocenił(a) serial na 10
Shiloh

Czy ktoś ci mówi, że masz lubić tę postać?

Shiloh

"Wśród postaci z niniejszego serialu obok Gubernatora jest najbardziej czarnym charakterem..."

To, że jest czarnym charakterem nie oznacza, że nie można go lubić.

"Lubienie go jest w moim odczuciu co najmniej niezrozumiałe."

A dla mnie to, że Widz 1 wylewa żale na forum, że Widz 2 "ratuje" w jakieś tam grze postać, której nie lubi Widz 1 jest co najmniej niezrozumiałe...

ocenił(a) serial na 4
Shiloh

Kolego, ty się zdrowo na umyśle czujesz czy ci już na bani totalnie wali?

ocenił(a) serial na 8
Shiloh

Merle to bardzo dynamiczna postać, był konkretny, miał charakterek. Napisałeś/aś , że jest czarnym charakterem, to znaczy że trzeba tylko przez to go nienawidzieć? Merle przecież, jak się okazało zachował resztki człowieczeństwa wypuszczając Michonne, i poniekąd ratująć jej życie.Zabijaniem ludzi gubernatora, przeszedł na dobrą stronę , a moment gdy Daryl spotyka brata zamienionego w szwendacza , był jednym z lepszych w całym serialu. Jedni są jego zwolennikami, drudzy nie. Dla mnie obok Ricka, i Daryla to ulubiona postać.Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
Mateusz_Paczek

Sorry, ale moment w którym Daryl spotyka przemienionego brata jest chyba najbardziej spie*przo*nym momentem w całym serialu :) Oczywiście, kontekst sceny i jej znaczenie jest ogromne, lecz aktorstwo Reedusa położyła wszystko. Głupio to zabrzmi, ale dobry aktor powinien opanować sztukę przejmującego płaczu, a nie odstawiać taką szopkę jak Daryl czy Beth :D

ocenił(a) serial na 8
Einshaew

Einshaw każdy ma swoje zdanie. Scena Daryla z przemienionym Marlem mnie nawet poruszyła, i szkoda mi było młodszego z Dixonów.

ocenił(a) serial na 10
Mateusz_Paczek

Jasne! Każdy ma swoją opinię - chodziło mi o to, że tak mocna scena nie została tak umiejętnie zaprezentowana jak np. śmierć Dale'a czy Sophii.

Einshaew

Zgadzam się zupełnie. Tak, jak sam pomysł na scenę jest rewelacyjny i naprawdę mi się spodobało "odkupienie" Merle'a, tak gra aktorska Reedusa zniszczyła cały efekt. Aż się zdziwiłam. Daryl, to naprawdę ciekawa postać, wydawałoby się, że dobrze zagrana, a ta scena miała moim zdaniem ogromny potencjał. Jednak mam wrażenie, że ten aktor nadaje się tylko do tych brutalnych scen. Doskonale odgrywa rolę zimnego Daryla, nie ukazującego żadnych większych emocji. Sceny z Carol też wypadły świetnie. Jednak, gdy aktor musi się zmierzyć z łzami, to już nie do końca mu to wychodzi. Bardzo sztucznie to wygląda i już lepiej by było, gdyby strzelił bratu w głowę bez większego namysłu, niż jakby miał nad nim płakać "na sucho". Już nawet zwykłe spojrzenie z bólem wypadłoby dużo lepiej. Daryl zostałby Darylem, a i tak wszyscy by wiedzieli, że bardzo przeżywa śmierć Merle'a. Naprawdę, ten moment zasłużył na lepsze potraktowanie ze strony aktora. Szkoda, że twórcy nie zdecydowali się na powtórzenie sceny.

ocenił(a) serial na 10
kiyori

A co jeśli powtarzali to wciąż i wciąż i wciąż i zaprezentowali nam podejście najlepsze ze wszystkich :D?

Einshaew

Przyznam, że ta opcja jest jakoś tak beznadziejnie pesymistyczna :p Wypieram ją całkowicie.

Mateusz_Paczek

Zgadzam się. Merle to była jedna z najlepiej napisanych postaci, a scena, w której Daryl zabija brata jest jedną z moich ulubionych.

Shiloh

O matko jedyna.. czy ja dobrze czytam? Ty mówisz ludziom, żeby się zastanowili zanim następnym razem uratują Merle'a w jakieś durnej zabawie? Ja np. nie znoszę Carol.. dla mnie to jest durna baba z miną wiecznie skrzywdzonej frustratki. No po prostu już nie mogę patrzeć na jej twarz, ale nie zamierzam z tego tytułu zakładać tematu i pisać ludziom, żeby jej nie lubili.

,,Osoba ta jest słabo zarysowana''
Merle był słabo zarysowaną postacią?! to kto według ciebie jest dobrze zarysowaną? Amy, która była przez 3 odcinki pierwszego sezonu, którą non stop ,,ratowali'' użytkownicy filmwebu, chociaż była nic nie znaczącą postacią?

,,Słabo zagrany przez Michaela Rookera''
Chyba sobie żartujesz, że słabo zagrał. Na prawdę, próbuje cię zrozumieć, ale nie mogę. Najlepsze jest to, że nawet nie umiesz za bardzo uargumentować dlaczego tak uważasz. Po drugie, jeżeli tak bardzo znienawidziłeś tą postać to znaczy, że aktor odwalił kawał dobrej roboty.

Shiloh

Kto by pomyślał, że w Bitwie postaci takie dramy odchodzą. Ale no cóż, po tym poście oficjalnie dopinguję fanom Merla.

Shiloh

Jaka kość niezgody? Zdecydowana większość filmwebowiczów, którzy oglądają ten serial, go lubi. Jest nią już prędzej Daryl, bo niektórym osobom nie podoba się, że nie jest już zimnym badassem jak w pierwszym sezonie.

ocenił(a) serial na 2
Shiloh

Czyli, że napisałeś ten temat, tylko dlatego, bo bardzo cię wkurzało, że ktoś ma inne zdanie i próbujesz teraz innych nawrócić?

ocenił(a) serial na 10
Shiloh

chłopak kiedyś zbłądził, ale się nawrócił przed samym przemienieniem się :) Trzeba doceniac takich synów marontrawnych i pookładać wiarę w ludzi ... A ponad to, kochał brata :P