Widzę, że mało kogo obchodzi fabuła a tłum rodzimych talibów prześciga się w wylewaniu swoich żali na obecność gejów, lesbijek i przedstawicieli osób ras innych niż biała. Polska piSSu anno 2022.
Zabawny to jest twój komentarz. Widać od razu kogo wspierasz, a kogo nienawidzisz, oczywiście w myśl "wolności" i "tolerancji" dla ludzi o odmiennym zdaniu...
Mój też nie zapomnij. Opinia o tym, że ktoś nie lubi wciskania wiadomych ideologii dosłownie na siłę jest tyle samo warta co twoja opinia o tym, że nie ma żadnego problemu z umiejscowieniem tej ideologii w serialu. Także sam się zaginasz ono/jenu
Nie nudź, miałbym po trzech latach czytać komentarze jakichś frustratów? Narka.
Problemem jest nie LGBT tylko mocno przegięta nadreprezentacja LGBT w coraz większej ilości produkcji filmowych. Raczej wbrew intencji twórców tych produkcji, sporej części widzów robi się od tych nadmiarów mdło i całość robi się niestrawna.
Z kolei czarnoskórzy obsadzani w sagach nordyckich to trend zaspokajający aspiracje propagandystów i aktywistów, ale dla widza, który nie ma w sobie zbyt wiele z rewolucjonisty i nie jest też czarnoskórym, tylko chce zobaczyć dobre kino, nie wiele z tego fajnego wynika, a czuje że jest manipulowany. Absurdy tego rodzaju mało kto potrafi dobrze sprzedać.
Oczywiście, wywalający tu swoje toksyny stadionowi pisowcy drażnią co najmniej tak samo - no i co zrobisz człowieku, no jak to, co zrobisz, są jeszcze na szczęście książki.
Tak się składa, że wszystko w tym serialu jest w całkowitej zgodzie z intencjami Neila Gaimana, który jest twórcą zarówno komiksu jak i filmu. A jeśli kolor skóry aktorki czy aktora jest dla Ciebie problemem, to świadczy to jedynie o Tobie.
Za żadnego homofoba się nie uważam, ale kłuje mnie w oczy jak się to wciska na siłę. Wyobraź sobię sytuację, jakby Netflix czy jakakolwiek inna platforma wymyśliła, że w ramach wsparcia uciemiężonej grupy górników, należy ich na siłę umieszczać w serialach w średnio co 3ciej roli. I tak mielibyśmy np. House of Cards, Breaking Bad czy the Office, gdzie ponad połowa postaci byłaby górnikami, albo pochodziła z rodziny górniczej :) Czyż nie byłoby to lekko irytujące...
Jeśli grają równie dobrze jak oryginalna obsada niech sobie będą kim chcą. To co Cię kłuje w oczy to jedynie Twój problem psychiczny. Ja takich problemów nie miewam.
Problemem nie są osoby czarnoskóre czy lgbt tylko brak logiki albo nadreprezentacja danej grupy społecznej. Tutaj to może jakoś ujdzie, wiadomo, potwory, czary itd. ale w serialach czy filmach silacych się być "autentycznymi" i pokazującymi np. życie na jakimś zadupiu w Anglii gdzie 80% to geje, nie kupuje tego, bo to nie prawda, nadreprezentacja i wciskanie nam propagandy na siłę.
Nadreprezentacja? Ujdzie? Propaganda? Wybacz, ale już sama terminologia jakiej używasz, pokazuje brak obiektywizmu i skrzywienie ideolo. Brak logiki? To jest film fabularny, fikcja, a nie naukowy model statystyczny odzwierciedlający skład populacji ludzkiej w konkretnym miejscu i czasie. Każdy może w nim zagrać, tak jak każdy ma prawa człowieka. Czy jak Chińczycy grają w teatrze "Makbeta" to wciskają ci chińską propagandę? Twoje pretensje są tak głupie, że aż śmieszne.
Jak czytam tu niektóre komentarze, to odnoszę wrażenie, że ludzi po prostu bolą 4 litery, bo biały, heteroseksualny mężczyzna nie jest w centrum uwagi. Widziałam shitstorm pod tytułem „tyle gejostwa w pierwszym odcinku” - obejrzałam pierwszy odcinek, i co? No… dwóch facetów złapało się za ręce, i tyle. Smutne to i śmieszne, że takie rzeczy oburzają dzisiejszych widzów, choć podejrzewam, że filmweb został opanowany przez radykalnych trolli, którzy nie mają w życiu lepszych zajęć niż narzekanie na to jak bardzo są uciskani przez mniejszości.
Niestety takich ludzi w tym kraju jest wielu. Leczą swoja żałosne kompleksy plując na kogo się da.
nie, chłoptasia to nie oni plują tylko tacy jak ty, którzy zmieniacie znaczenie pojęć na ich odwrotność i własne kompleksy przypisujecie tym co nie z wami, czyżbyście mieli problem z TYM poczuciem odmienności??
Jestem bardzo wdzięczna Netflixowi i w ogóle ludziom propagującym trend pokazywania mniejszości nawet w nadmiarze. Mam swoje lata, bylam grzeczną dziewczynką i o pewnych dzisiejszych oczywistościach dowiedziałam się bardzo późno, stąd, mimo deklaracji akceptacji i poparcia dla wszelkich odmenności, nie umiałam wyzbyć się zaprogramowanego zniesmaczenia niebinarnością. Aż nagle, po latach budzę się i mam ten widok oswojony, nagle patrzę na osobę nie orientację. Podobnie było z kolorem skóry - homogeniczność naszego światka powoduje że osoba o innym kolorze skóry zawsze zwraca uwagę i to mimo osobistego kontaktu z obcokrajowcami. Wolność jaką odczuwa się bez tych filtrów jest cudowna! Marzę o tym by przestać oceniac innych pod jakimkolwiek względem. Niestety przykład mojego osobistego doświadczenia nie nastraja mnie optymistycznie co do zmian społecznych w tym zakresie. Jeśli wszelka inność postrzegana jest jako obcość (= zagrożenie), bez świadomości że większość ludzkiego postrzegania została nam wdrukowana w podświadomość w dzieciństwie i to często bez realnego odniesienia do rzeczywistości, to lepiej raczej nie będzie.
Szkoda. Świat byłby dużo lepszym miejscem już tylko wtedy, gdyby ludzie chcieli poznać samych siebie. Szczekanie ze strachu jest zwierzęce, ale mózg traktuje coś jako zagrożenie, bo mózg chroni przed tym, co rodzina tak traktowała i trudno bez świadomości nabrać dystansu, i realnie ocenić czy jest bezpiecznie czy nie. Dziękuję Tobie i wszystkim młodym ludziom, którzy pokazują że można akceptować inność, próbować ją zrozumieć i poznać. Szkoda że tyle się uczy bzdur, a nic o warunkowaniu i rozwoju.
To chyba zbyt poważna i jednak trochę smutna refleksja osobista jak na forum o filmach, chociaż przyznaję, że można tu znaleźć wszelkie warianty nietolerancji i reakcji na nie. Zmiany zachodzą bardzo wolno, zwłaszcza w naszym jakże prawym i sprawiedliwym społeczeństwie, ale zachodzą.
Cieszę się że młodzi (tak zakładam) optymistycznie patrzą w przyszłość. A co do forum - filmy poruszają i emocje, i poważne tematy. Nie stosuję się do takich zasad, jak widać, choć lekkie tematy też lubię. Pozdrawiam
Jeśli wzmianka o młodych ludziach miała odnosić się do mnie to obawiam się, że wedle nowomodnych klasyfikacji reprezentuję generację dziadersów :-)
Pozdrawiam /J.
Na mnie z kolei to działa wręcz odwrotnie. Jestem osobą tolerancyjną (nie moja sprawa kto kogo lubi i co z nim w domu robi). Ale gdy tak NACHALNIE próbuje się promować mniejszości seksualne to to po prostu odpycha i wrogo nastawia do tej społeczności. 90% postaci przedstawionych w tym uniwersum to osoby homoseksualne czy transseksualne. Serio? Aż dziw bierze że ten świat jeszcze nie wymarł. Netflix sam sobie wbija gwóźdź do trumny, bo gdyby tak nachalnie nie promował lgbt to pewnie serial miałby dużo lepszy odbiór i większą oglądalność, a tak jest kolejną papką powstałą w celu promocji jakby nie było MNIEJSZOŚCI seksualnej...
dotrwałem do 7 odcinka, reszta po prostu przestała mnie interesować.
Jesteś mniej więcej tak tolerancyjny jak inkwizycja :D. Wedle twojego chorego światopoglądu "Czterej pancerni i pies" są niechybnie "nachalne promowanie" heteroseksualizmu, bo żadnych gejów i lesbijek tam nie było, nie? Nawet słownictwo masz zerżnięte od partyjnych propagandystów.
Od typowo lewacki bełkot. Jeśli ktoś ma inne zdanie, trzeba mu pojechać od inkwizycji chorego światopoglądu etc. Poza tym to raczej twoje środowisko czerpie garściami z systemu komunistycznego - wszyscy mają myśleć tak jak ty a jak nie to do piachu? komuszy aparatczyk jak się patrzy xD
Powiedział rambos84, bełkocząc typowo po prawacku.
Jak już szufladkujesz, to bądź konsekwentny.
poza tym raker-filmweb samo się określił jako dziaders, więc zapewne samego Stalina znało i reprezentuje jak najbardziej ideologię bolszewicką (powoływanie się przez nich w kontrze na przeciwników jako wyznawców pisu jest chybione bo to partia neobolszewicka jest a nie żadna prawica :DDD)
Jeśli jak kogoś dziwi, że w jakimś serialu absolutnie wszystkie pary są homoseksualne, to jest talibanem, to ja chyba też się zaliczam. Statystycznie w społeczeństwie mamy jakieś 90% osób hetero i 10% osób homoseksualnych. Nie wiem, czy w tym serialu znalazłoby się chociaż 10% hetero. We mnie to wywołuje silny odruch WTF.
Gdyby stosować się twoją statystyką, to by wyszło że w społeczeństwie mamy jakieś 20% seryjnych zabójców ("kolekcjonerów"). Nie odnoś tego co widzisz w filmach/serialach FANTASY do rzeczywistości, bo to dopiero jest WTF.
Nie wiem jakim cudem przegapiłaś masę postaci w tle pojawiających się w serialu. No ale dla ciebie pewnie każdy, kto pojawił się na ekranie i nie całował kogoś płci przeciwnej, był homoseksualistą. To zakrawa na jakąś jednostkę chorobową...
Niestety ale prawda jest taka, że Netflix nie robi już seriali bez wprowadzania postaci z LGBT i lesbijsko/gejowskich niuansów. Na tej platformie nie ma już niczego normalnego, dlatego między innymi przestałem subskrybować ich platformę. 3x na nie.
A powiesz coś więcej na temat tej fabuły i ogólnie serialu? Zamiast czytać o tym ile jest lgbt a ile nie ma wolałbym poczytać co się komu podobało, a co nie nie licząc tego lgbt, bo zakładam że oprócz tego jest w serialu coś więcej.
Najwyraźniej nie potrafisz napisać komentarza bez wyzwisk. Dorośnij to może ktoś z Tobą zechce dyskutować. Hejt zgłosiłem.
Tak się składa, że sojusz kosmopolitów z neomarksistami, zawładnął światem zachodu i używa swojej degenerującej ideologii do zniszczenia państw narodowych, na rzecz państwa europejskiego. Plany tego państwa istnieją co najmniej od 100 lat. Zamieszkiwać je ma negroidalna, staroegipska rasa przyszłości, zarządzana przez białe, psychopatyczne elity.
Nie wiesz takich podstaw o regionie świata w jakim żyjesz, ale jako pożyteczny idiota, propagujesz tezy, które zaprogramowali ci właśnie kosmopolici, o których ja mówię.
Poczytaj sobie:
http://www.rodaknet.com/rp_art_6784_czytelnia_richard_coudenhove-kalerg_stany_zj ednoczone_europy.htm
albo posłuchaj:
https://youtu.be/x8xG6ZSVIAM?si=EYkfnwrzx_1IccmU
Z założenia dobry serial ma za zadanie stworzyć spójną, ciekawą historię. Według mnie, jeśli chodzi akurat o kwestie lgbt i rasowość, żeby serial był spójną opowieścią, to powinien odzwierciedlać te zjawiska w sposób naturalny i zgodny z rzeczywistością. Osoby Lgbt w społeczeństwie stanowią mniejszość, w serialu za to ewidentnie większość. Jest to niespójne i ludziom rzuca się w oczy. Multikulturalność jest z kolei czymś normalnym tylko w wielkich metropoliach świata zachodniego. Reszta świata jest jednak dosyć jednolita i w danym miejscu mieszka dana rasa, co jest uwarunkowane genetyką i szerokością geograficzną. Jeśli jakąkolwiek opowieść ma być spójna, to oczekujemy, że np Chińczyków będą grać Azjaci, a nie Afrykanie. Jeśli mamy istoty z innych wymiarów, to powinny być też spójne etnicznie, np. lekko niebieskie, a w serialu mamy totalny misz masz. Myślę, że ogólnie ludzie lubią oglądać różne osoby na ekranie, niezależnie od ich skóry, tylko nie lubią, kiedy aktorzy są źle dobrani do granej postaci. A zawód aktora sam w sobie ma wpisane, że nie nadajesz się do każdej roli.