Witam, zacząłem niedawno oglądać The Originals i chciałem się dowiedzieć czy serial ten ma jakieś konkretne powiązanie z Pamiętnikami Wampirów? Widziałem, że rodzeństwo Mikaelsonów występuje w obsadzie Pamiętników Wampirów i zależy mi na tym, żeby się dowiedzieć czy w Pamiętnikach działo się coś istotnego dla The Originals :) Nie chciałbym oglądać historii od końca, dlatego bardzo proszę o odpowiedź kogoś kto ogląda obydwa seriale ;) I z góry bardzo dziękuję :D
W Pamiętnikach Pierwotni występują od 2 sezonu, więc jest ich tam dosyć sporo, ale historie z obu seriali nie są powiązane.
Historie są jakby oddzielne, ale mocno ze sobą powiązane.
Choć jeśli uważnie oglądałeś The Originals to powinieneś wiedzieć wszystko co potrzebne.
Elijah w pierwszym odcinku opowiadał historie rodziny, a po drodze w serialu też mówili o paru rzeczach które działy się w "Pamiętnikach..." między innymi o Tylerze. Wszystko więc wiesz, tylko w wersji maksymalnie skróconej.
Nie było nic ważnego na tyle, aby mieć problem ze zrozumieniem fabuły TO.
Ale jednak od 2 sezonu TVD Mikaelsonowie byli, więc 2, 3 i 4 sezon jest pełen scen z nimi i moim zdaniem warto by było je obejrzeć. (zwłaszcza do 3 sezonu, bo od czwartego TVD to porażka).
Fakt że są powiązane widać nawet podczas oglądania odcinków; Klaus z Rebeką jechali coś w połowie sezonu do Mystic Falls, żeby pojawić się w 100 odcinku TVD, a i dzwonił kiedyś też Klaus do Bonnie - i znów połączenie seriali.
Ja ci powiem tak; Dla "The Originals" nie działo się nic istotnego (może poza tym, jak do tego doszło że Klaus i Hayley mają dziecko). Ale dla pierwotnych jest sporo istotnych scen pozwalających lepiej poznać te postacie i ich wzajemne relacje. Pokazane jest ich pozostałe rodzeństwo, nie występujące w TO, więcej Mikaela i sceny z Esther. No, i sporo retrospekcji.
Tak więc jeśli "The Originals" ci się podoba, to po "The Vampire Diaries" też wypadałoby sięgnąć.
///A ja znów się rozpisałam o wiele bardziej niż chciałam.....
Po pierwsze: dziękuję za długą i wyczerpującą odpowiedź! :D
Po drugie: The Originals spodobało mi się, a bałem się, że nie spełni moich oczekiwań mając na uwadze to, że seriale typu: Gra o Tron, True Detective, Gomorra, Fargo, House of Cards, Sherlock, Hannibal, Vikings, Suits, strasznie wysoko zawiesiły poprzeczkę, jeśli chodzi o moje oczekiwania odnośnie seriali.. wiem, zabawnie to zabrzmiało :D Ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, jeśli chodzi o TO ;)
Po trzecie: wielu znajomych chwaliło TVD, ale jakoś nigdy nie mogłem się zabrać do oglądania tego serialu. Destruktywnym czynnikiem chyba było to, że teraz musiałbym nadrobić te 133 odcinki.. uff to nie jest mało, ale z drugiej strony po oględnięciu TO (dzisiaj skończyłem pierwszy sezon) i zobaczeniu w akcji rodziny Mikaelsonów, mam ochotę też oglądnąć TVD i poznać losy tej rodziny trochę bliżej. Zobaczę czy się skuszę, bo liczba odcinków do nadrobienia naprawdę odstrasza :D
Raz jeszcze dziękuję pięknie asa111 za świetne naświetlenie sytuacji tych dwóch seriali względem siebie! ;)
Nie ma za co. ;)
Rozumiem cię, mnie też zawsze odstrasza zbyt duża ilość odcinków.
Ogólnie powiem ci jeszcze tylko (jeśli jednak się na TVD skusisz), nie zrażaj się do serialu jeśli pierwsze odcinki niezbyt cię wciągną.
Mnie sam początek od razu nie zaciekawił, ale akcja ładnie się rozkręciła, a gdy pojawili się Mikaelsonowie to już w ogóle cudo (no ale, jeden minus że trzeba na nich czekać 30 odcinków).
To widzę, że sytuacja podobna trochę do tej z True Detective :) Pierwszy odcinek szaleńczo mnie nie porwał, ale w ogólnym rozrachunku to jedyny serial, któremu wystawiłem ocenę 10 ;) 30 to jeszcze nie tragedia, ale 133, żeby ogarnąć wszystkie historie i całą fabułę to już potężna liczba :D na pewno się zastanowię, dzięki raz jeszcze ;)