Nie jestem fanem Gwiezdnych wojen i podobnych produkcji, ale ten serial jest świetny.
Fabuła, zabawne teksty, no i baby yoda miażdży
Polecam
Powiedziałem swoje:)
Rewelacyjny odcinek na wielu płaszczyznach - szkoda, że tak późno, ale najwyraźniej taki mieli pomysł na sezon. Nie potrzebowali tyle odcinków by odpowiedzieć tą historię, ale dla mnie im więcej SW tym lepiej.
Po czterech odcinkach. Prosta fabuła, przewidywalny, ale ma to coś w sobie, tego ducha, za co kocham Gwiezdne Wojny. Przygoda, akcja, ciekawe postacie, roboty, różne plenery, statki kosmiczne :)
Mando udaje się na statek Hagrida gdzie formuje legion samobójców w skład którego wchodzą Hitman aka Statham, Hellboy, droid Antman i Diva Plavalaguna.
Finał sezonu w starym dobrym stylu Gwiezdnych Wojen. Statki, myśliwce, blastery, fight bez zbędnej filozofii. Normalnie jak w 1978 roku. I o to chodzi. :)
"Rozdział 13" podobnie jak wcześniejsze nawiązuje do klasycznych historii z westernów czy filmów o samurajach - tu mamy impas między dwoma siłami. Nagle pojawia się nieznajomy który ten impas przerywa, wpierw podnajęty przez jedną stronę, potem przechodzi na drugą - tą bardziej sprawiedliwą.
Problem polega na tym...
Jednorożca, smoka, facetów w rajtuzach i jakiejś wiedźmy do pokonania. Za to dla odmiany pojawia się Emmett Brown jako jedyna osoba, która widzi absurdalność swojego położenia i chce to zmienić. Dla mnie rewelacja...
Jestem właśnie na trzecim odcinku i niezmiernie żałuję, że nowa trylogia nie została zrobiona w tym stylu. Niespieszna, powoli rozwijająca się fabuła i świat, przecież baśniowy, a wydający się realistyczny. Swoją estetyką i wykonaniem przypominający hell boya, którego swego czasu bardzo lubiłem.
Zostałem wgniecony w fotel. W ciągu 2 dni obejrzałem 3 razy trzeci odcinek. To najlepsze Gwiezdne Wojny od czasu Imperium kontratakuje i Rogue One, a właściwie połączenie kamery, muzyki, efektów i atmosfery sprawia, że bez spoilerów, ale scena walki w domu może być najlepszą w ogóle, a i aspekt moralnego rozdwojenia...
więcejNajlepszy odcinek jak dotąd . Serial przebija na razie nową trylogię,bo przeszedł na ciekawsze tematy, a nie odtwórczość. Nie to że nowa trylogia jest słaba,bo fajnie się ogląda,ale jednak ma swoje wady. Mandalorian też je ma, ale jest duuuużo bardziej Gwiezdno wojenny . Świetny klimat. Szczerze? Chciałbym taką grę. Bo...
więcej