Muszę przyznać, że mnie się podobał bardzo. Jeżeli utrzyma poziom, to będzie to rewelacyjna produkcja. Mam tylko nadzieję, że nie przeistoczy się w coś w rodzaju... każdy odcinek o innym maniaku. Dodam jeszcze, że obsada jest świetna. Ah ten Kevin Bacon...ehh :P
Było całkiem nieźle jak na początek, ale zobaczymy co będzie dalej. Tak jak napisałaś może się to rozwinąć w procedural w postaci morderca tygodnia + odkrywanie po trochu kart wątku głównego. Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie to powtórka wpadki Foxa z Alcatraz. Pozostaje czekać na kolejne odcinki i patrzeć uważnie w jakim kierunku to idzie.
To by było chyba najgorsze, gdyby w każdym odcinku Ryan łapał po prostu kolejnego wielbiciela Carolla. Pilot sam w sobie mi się podobał, chociaż w sumie trudno po nim cokolwiek wyrokować, bo dla mnie wygladał on bardziej na film bedący prequelem serialu, który dopiero się zacznie w następnych odcinkach. A co do tematyki i postaci, to niby wszystko to już gdzieśbyło (zajeżdża Lecterem i Grahamem), ale w sumie trudno oczekiwać czegoś zupełnie oryginalnego w tym temacie. Tak czy inaczej początek niezły i pokazujący potencjał serialu.
to już nie te czasy kiedy polskie napisy wychodziły w 5 godzin od pojawienia się odcinka w sieci. Poszukaj sobie angielskich, bo są.
Polskie będą najprawdopodobniej jutro - tak rzecze Highlander z DarkProject SubGroup
Pilot był bardzo dobry. Sam Bacon w odcinku specjalnym powiedział, że serial jest bardzo zaskakujący. Czytając scenariusz kilka razy mu szczęka opadła bo się nie spodziewał, że ta osoba akurat współpracuje z Carroll'em albo, że ta osoba umrze. Tzn że nikt nie jest tym za kogo się podaje. Pewnie tak będzie, że każdy odcinek skupiać się będzie na kolejnym "przyjacielu". Już w samym pilocie było ich 4. Przez 8 lat na pewno udało mu się zdobyć duuużo więcej "przyjaciół"...
Na pewno obejrzę kolejne odcinki :)
p.s. obsada bardzo fajna, a Bacon świetny.
Oglądałem go parę godzin temu i wciąż zbieram szczękę z ziemi. Na 99% będzie to procedural, jednak najważniejsze że ma być łącznie 14 odcinków w tym sezonie więc mam nadzieje, że zapychaczy nie będzie. Co do samego pilota, fabuła i gra aktorska pierwszorzędna. Dla mnie to jest absolutny hit z nowych seriali w mid-season.
Mam nadzieję, że reszta odcinków będzie tak dobra jak pilot. Jestem pod wrażeniem.
Rewelacyjny pilot! Wciąż nie mogę wyjść z pod wrażenia. Zdecydowanie umrę jak nie zobaczę kolejnego odcinka!! :)) Polecam gorąco każdemu kto jeszcze się waha obejrzeć!
Marek Antoniusz z "Rzymu" HBO w roli mordercy i świetny, aczkolwiek trochę zapomniany już Kevin Bacon w roli jedynej osoby, która może go powstrzymać... pilot naprawdę dobry. Oby tylko kolejne odcinki, jak napisał ktoś powyżej, nie były "zapełniaczami".
Pozdrawiam
Zgadzam się. No ale jak serial o psychopacie z zapałem artysty i Edgarem Allanem Poe (uwielbiam) może być zły? :D
Co mnie zdziwiło to to, że Bacon mnie w paru miejscach drażnił. Takie emocje na siłę, ale może mi się wydawało.
Scenarzysta Krzyku póki co mnie nie zawodzi, mam tylko nadzieje iż tych "przyjaciół" nie będzie w każdym odcinku po kilku. Gdyż po 5 może to stać się naprawdę nużące, póki ode mnie na początek 9 :) W ogóle dobrze widziałem na trailerze do drugiego odcinka, że będą go puszczali bez przerwy tydzień po tygodniu ?
Pierwszy odcinek podobał mi się, niezły, ale rewelacji nie ma. A z konkretną oceną trzeba poczekać chociaż do następnego odcinka, bo wtedy okaże się co to za serial będzie. Nie oczekuję nic wielkiego, bo po Alcatraz można się zawieść. Pierwszy odcinek też mi się podobał, a potem lipa była.
Mnie też bardzo się podobał. Sceny były ciekawie rozpisane i zabrakło miejsca na nudę. Może nie czułem jakichś ogromnych emocji ale napięcie pomiędzy Hardy'm i Carrollem rzucało się w oczy. Nawiązania do E.A. Poe też na duży plus. Widać, że scenarzyści mają pomysł i jestem ciekaw jak dalej to rozwiną. James Purefoy jak dla mnie genialny.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany moim tekstem nt. odcinka, to zapraszam na bloga:
http://mimesisnamalymekranie.blogspot.com/2013/01/serialowe-premiery-following.h tml