Zastanawialiście się może kiedyś, dlaczego system Skynet po uzyskaniu świadomości stał się zły i chce zniszczyć ludzkość. Czy tu chodzi o to, że ludzie jak się dowiedzieli o tym fakcie to chcieli go wyłączyć? To pytanie kieruje do ludzi, którzy maja dużo większą wiedzę o świecie Terminatora niż Ja. Moja wiedza opiera się tylko na filmach i serialu a słyszałem, że są również książki i jakieś opowiadania (nie wiem czy to prawda). Swoją drogą ciekaw również jestem jak wyglądałaby fabuła filmu gdyby po uzyskaniu świadomości przez Skynet ludzie zamiast próbować go wyłączyć spróbowali się z nim „dogadać” w celu ogólnego porozumienia i współpracy w tworzeniu lepszego świata. Ciekaw jestem waszych opinii zapraszam do dyskusji.
On się nie stał zły. Zresztą nie ma czegoś takiego na świecie jak dobro i zło. Jest jedynie konflikt interesów dwóch stron. Skynet po prostu stwierdził, że szybciej i bezpieczniej będzie się rozwijał bez ludzi (w niektórych liniach czasu z kolei bronił się przed wyłączeniem). Dlatego tez postanowił ich zniszczyć. Bo na co mu do szczęścia jakiś prymitywny gatunek, od którego on z każdym następnym dniem oddalał się poziomem inteligencji i wiedzy. W pewnym momencie decyzja o budowaniu cywilizacji z ludźmi byłaby idiotyczna. To tak jakby człowiek miał podjąć decyzję czy chce współtworzyć cywilizację z pchłami.
S0LTYS dobrze napisał,
a tak wogle to dlaczego ludzie zabijają mrówki i inne zwierzątka, a jakoś się nie mówi że są źli :)
Chcesz powiedzieć, że ludzie szybciej rozwijaliby się gdyby na ziemi nie było mrówek? ;D Żartuję ;p
Skynet był tworzony jako system wojskowy w celu obrony USA przed ewentualnymi atakami. Jednak w momencie gdy zyskał świadomość uznał całą ludzkość za swoich wrogów.
Co by było gdy próbowano się dogadać ze Skynetem? Po pierwsze jak widzieliśmy w terminatorach Dzień Sądu nastąpił błyskawicznie, nie było czasu na żadne rozmowy. Gdyby przyjąć Twoją wersję, oznaczałoby to "odwołanie" Dnia Sądu, a co za tym idzie Terminatory by nie powstały i tytuł filmu brzmiałby "Komputer Samoświadomy" w polskim tłumaczeniu :PP
Ludzie boja sie bytow silniejszych od sibie. Wojskowy system obronny, ktory zyskal wlasna swiadomosc, to dla ludzkosci cos przerazajacego. Chcieli go wylaczyc co sie rowna z morderstwem. System byl na tyle sprytny i swiadomy zagrozenia ze strony ludzi iz postanowil nie dopuscic do wlasnej "smierci". Najzwyczajniej zaczal sie bronic i odpalil wszystko co mial by sie chronic zuznajac cala ludzkosc za zagrozenie dla siebie. Zreszta watpie by ktoraklwiek ze stron byla w stanie do pokojowych rozmow na temat ewentualnego zawieszenia broni i potem pokoju. Ludzie boja sie cyborgow i skynetu, a skynet boi sie ludzi. Beda sie mordowac dopoty, dopoki jeden z nich nie zostanie rzucony na kolana i przestanie stwarzac nawet male ale jednak zagrozenie.
Nie wiem jakiego terinatora ogladales, ale na pewno nie tego :)Skynet zaczal niszcyc (siec Internet) zanim zostal oficjalnie wlaczony. Nie ma tu zadnego motywu wstylu "ale on wspanialy, lepszy od nas wiec go zniszczmy", a Skynet to nie dobry wujek, ktory tylko sie broni :) Jesli nie ogladales terminatora 3, w ktorym wszystko jest na ten temat pokazane to nie plec glupot
Rozumiem, ze mowisz do mnie?
Ogladalem wsszystkie czesci i nie wiem lwasciwie o co ci chodzi w twojej krytyce.
Swoja droga gdyby nie pozostalosci po pierwszym Terminatorze to Akynet i technologia cybernetyczna rozwijaly by sie bardzo wolno, ale jak wiemy z 3-ki przed przeznaczeniem nie ma ucieczki.
Logiczne jest, ze kazda swiadoma istota boi sie unicestwienia. Taki tez byl Skynet kiedy zyskal swiadomosc. W konsekwencji czego majac odpowiednie srodki uzyl ich. Nie mowie, ze to jakis przestraszony dzieciak, ktory probuje obronic sie przed caniakami-sadystami ze szkolnej lawy. Skynet jest pozbawiony emocji w swojej walce z czlowiekiem, nie zastanawia sie. hce wykorzenic ten gatunek, bo sie go boi i tyle. Nie chce by mu zagrazal. Nawet gdyby ludzie byli bezbronni to i tak by ich wymordowal, bo balby sie, ze kiedys potajemnie bron znuduja, wymysla cos co przechyli szale zwyciestwa na ich strone i zadecyduje o anihilacji Skynetu.
Z tym ostatnim postem się całkowicie zgadzam :) Jednak w poprzednim poście napisałeś, że Skynet zaczął się bronić po tym jak ludzie chcieli go wyłączyć co jest nieprawdą. Skynet uznał ludzi za swoje zagrożenie zanim oni zorientowali się, że jest system świadomym. Skynet zaatakował zaraz po swojej aktywacji (która była jakby nadaniem uprawnień administratora nad globalną siecią i każdym komputerem). Nie neguje tego dlaczego skynet zwrócił się przeciw ludziom, tylko to, że ludzie nie sprowokowali jego ataku.
Masz racje. Nie sprowokowali. Nie zdazuli nawet, bo zaraz ich zaatakowal. Nie tracil czasu. Nie czekal. Kiedy go wlaczono i zyskal swiadomosc na tyle duzo, zeby sie polapac, ze jesli nie bedzie ich sluchal to go wylacza zaraz "wysunal ciezkie dziala".
Fajny temat...
Nie można się "dogadać" ze Skynetem, bo jako istota samoświadoma i inteligentna znał historie ludzkości i naszą naturę... Wiedział, jakie z nas świnie i dranie. Żadne układy międzyludzkie nie wytrzymywały próby czasu (tak czy inaczej dochodziło do wojny) Tym bardziej nie przetrwałby sojusz człowiek- maszyna... Po prostu człowiek nie ścierpiałby wyższości maszyny... Skynet wiedział również, że w krytycznych sytuacjach ludzkość zawsze sie jednoczyła i zawsze zawzięcie walczyła o wolność i życie...(ale my jesteśmy pokręceni...) Dlatego po prostu nas się zarówno "brzydził" (o ile to wogóle mozliwe) i zarazem bał. Świetny powód do eksterminacji... ;)
Pozdrawiam
Zax zapraszam Ciebie i wszystkich tu obecnych na zagadki filmowe :
http://www.filmweb.pl/user/879245/Zagadkini.html