PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10002985}

Terapia bez trzymanki

Shrinking
2023 -
7,6 11 tys. ocen
7,6 10 1 10514
7,0 15 krytyków
Terapia bez trzymanki
powrót do forum serialu Terapia bez trzymanki

Przecież ludzie tak ze sobą nie rozmawiają - te dialogi są tak sztuczne, że aż mdli..

ocenił(a) serial na 4
arecik11

Bo to serial z nowego 'żenra' zwanego 'plastic coolness', gdzie większość dialogów musi się trzymać 'coolowego' schematu, np.: - You're so fu**ing cool. - Totally. - But I'm also very fu**ing cool. - Absolutely. I tak do wyrzygania...

użytkownik usunięty
niort

tez mnie uderzyły te "faki" co chwilę i to że oni zawsze sobie tak "cisną" po przyjacielsku, właściwie nie ma chwili jakiejś normalności, braku silenia się na bycie "cool". I te ich pseudo - feministyczne, detaliczne gadki o kopulacji. Wcisnęli w ten serial wszystko co sprawia że nie da się "szanować" tej produkcji :) Koniunkturalny szajs dla mało wymagających, infantylny GNIOT ale tak się zarabia pieniądze, niestety.

ocenił(a) serial na 4
arecik11

Zgadzam się, dlatego 2 sezonu już nie nie dałam rady obejrzeć.. Nie wiem skąd taka wysoka ocena, i czy te dialogi na serio tak się ludziom podobają, że dają średnio 8 temu serialowi. Przecież tej LIz nie da się już słuchać, zresztą jak całej reszty, ale ona jest w pierwszej 3..

arecik11

Ja oglądam dla Forda. Dobrze by się odnalazł w tym wątku. Myślę, że jego dialogi są bardzo dobrze napisane, a i on sam znakomicie je odtwarza na ekranie. Całkiem nieźle prezentuje się również pani dziekan z Sheldona. Ta kobieta ma po prostu coś w sobie i idealnie pasuje do roli takiej, która mówi z sensem. I te dwie postaci sprawiają, że wracam do serialu. Wiem, że Ford zaraz dowali komuś tekstem, a jego partnerka jemu :)

Niewielki spojler:
Podobał mi się tekst: "Hello Astronaut", Ford w lekkiej konsternacji, nie wie do czego ten tekst, na co Wendie Malick: "You said that you want space for yourself", czy jakoś tak to leciało. Reakcja Forda też pierwsza klasa. Zresztą jak wyznaje mu miłość, a on na to, że tak myślał, że tak powie i siada na kanapie zrezygnowany. Dla ten dwójki warto :D 

Rossonero_8

@niort oo nie wiedziałam, że to ma swoją nazwę. Przyszłam na to forum żeby zobaczyć czy kogoś też to drażni. Tak jakby wszyscy mieli takie same poczucie humoru, przez co znika unikatowość bohaterów. Zaczęłam drugi sezon, ale niestety dochodzi do tego brak akcji, więc żegnam się z tym serialem.

arecik11

Ale tak je napisał oficer polityczny.

arecik11

Toż to komedia, więc brak realizmu jest w pełni uzasadniony. Jeśli zechcę posłuchać prawdziwych dialogów, poszukam ich w sklepie/pracy/przychodni rejonowej etc. :)

greenka2000

Świetna riposta do użytkowników tematu Dialogi.
P.S.: „…brak realizmu…” w każdej produkcji filmowej (green screeny), średnio i wysoko budżetowej. Nie wspominając o takich gatunkach jak fantasy, sf, horror czy choćby thriller. Ale pierwsze co cisnęło się na usta było: Jeśli potrzebujesz realizmu to obejrzyj Srpski film (lub produkcję Salo Pasoliniego, albo Przedstawienie z Jaggerem).

ocenił(a) serial na 6
arecik11

W tym serialu ludzie budzą się z perfekcyjnie ułożonymi włosami i pełnym makijażem. Domy wyglądają jak z katalogu – zero bałaganu, zero kabli na widoku, nawet kosz na śmieci jest stylowy. Nikt nigdy nie szuka kluczy ani nie zapomina hasła do Wi-Fi. Wszyscy mają idealnie dopasowane ubrania, które nigdy się nie gniotą i zawsze pasują do okazji. Kawy nie trzeba dopijać ani podgrzewać – zawsze jest świeża i w idealnej temperaturze. Podczas śniadania zawsze jest czas na pełny posiłek – nikt nie biegnie z kromką chleba w ręku. Nikt nie kaszle, nie kicha i nie ma czkawki w trakcie rozmowy. Wszyscy mają idealnie białe zęby i nikt nigdy nie ma resztek jedzenia między nimi. Psy nigdy nie robią bałaganu, a koty nie zwalają rzeczy z półek. Na chodnikach nie ma gum do żucia ani śmieci, a trawniki są perfekcyjnie przystrzyżone jak z reklamy trawy. Deszcz zawsze wygląda filmowo – delikatne krople, żadnego błota, nikt nie wygląda jak zmokła kura. Nikt nigdy nie idzie do łazienki w trakcie rozmowy – chyba że to istotne dla fabuły. Nikt nigdy nie mówi "yyyy", "eeee", nie zacina się ani nie zapomina, co miał powiedzieć. Zawsze jest idealne oświetlenie, nawet w nocy – zero ciemnych kątów, a cienie układają się jak w filmie. Kiedy ktoś odbiera telefon, rozmówca nigdy nie mówi "halo, halo?" ani nie ma problemu ze zrozumieniem. Ludzie mieszkają w ogromnych mieszkaniach, które w rzeczywistości kosztowałyby miliony, ale jakoś ich na to stać. Samochody są czyste, lśniące i zawsze mają miejsce do zaparkowania pod samym wejściem...

Ale tak, jasne – najbardziej sztuczne są dialogi :)

To jest serial. Fikcja. Wyimaginowany świat. Jak cała telewizja i kino. Chill out.