Trochę bajkowe to zakończenie. Nie wierzę, by syn Stalina pomógłby im opuścić ZSRR. A wy co sądzicie?
Sądzę, że to trochę przesadzone. I nie wiem kogo masz na myśli pisząc, że "im" pomógł? On pomógł tylko Gulietcie i Sofii.
Do miniserialu się przymierzam, ale o dzieciach Stalina radzę poczytać. To byli dobrzy ludzie. Córka uciekła do USA i tam zmarła w 2011. Natomiast Wasilij przeszedł niezłą szkołę życia po śmierci ojca, zaczynając od zdrady kraju, degradacji, kilka lat więzienia. To wszystko wpędziło go w alkoholizm i śmierć w wieku 41 lat.