Jakoś w 2001 i 2003 roku. Dużo gorsze było to od Power Rangers, ale dało się oglądać. Pamiętam, że sekwencja tej "transformacji" tych rycerzy nie była za specjalnie emocjonująca czy widowiskowa, jak w podobnych serialach.
Fakt... efekty nie stoją na jakimś tam wysokim poziomie... ale w "tamtych czasach" to wszystko robiło wrażenie... Ale sam serial miło się oglądało, choć jak ostatnio obejrzałem czołówkę to wygląda strasznie infantylnie...^^
Przez przypadek trafiłem na transformacje na Youtube, zapomniał człowiek ze takie coś oglądał :)