Czy jestem jedyną osobą na Filmwebie, która lubi postać Tary? To nie jest żadna prowokacja ani kolejna "bitwa postaci" - po prostu uważam, że to jedyna chyba sensownie zarysowana rola w tym, z sezonu na sezon coraz gorszym, serialu (obok śniadego alfonsa Nero). W przeciwieństwie do reszty nie jest kompletnie jednowymiarowa, statyczna i przewidywalna. Dobrze, że zrobili z niej kombinatorkę - znaczy, że stara się dostosować, kosztem osobowości, do realiów świata serialu. Nie dziwie się też tej wiecznie spiętej minie - każdy by taką miał po wysłuchaniu stu tysięcy razy "obiecuję", "zajmę się tym", "Nie powinienem do tego dopuścić" itd. z ograniczonego repertuaru Jaxa. I nieźle wygląda w czarnym podkoszulku, czego chcecie więcej? Pozdrawiam : D
tare lubię, mimo, że mnie dość często irytuje, ale masz rację, dużo bardziej denerwują wyświechtane teksty jaxa. w sumie sie zastanawiam, czy te jego teksty, głównie ,,i promise", są świadomie w serialu tak często użyte, że dla widzów stało się to śmieszne..?
Myślę, że z tymi tekstami to tak na serio :D Dla mnie to sprawia takie wrażenie: Jax musi wypowiedzieć formułkę I promise, bo ani Tara ani my widzowie sami nie doszlibyśmy do tego, że ma dobre intencje (patrząc na jego poczynania na przykład). Zresztą przystojny Jax zawsze wypowiada te słowa z takim namaszczeniem, że on chyba rzeczywiście w to wierzy, a jego wesoła kompanija skórzanych braci go tylko w tym utwierdza :) A teraz NA TEMAT. Ja też lubię Tarę, choć jej intryga z poronieniem to chory pomysł był, nie winie postaci a scenarzystów, za to że na siłę kręcą i mącą niczym w modzie na sukces tylko po to by skłócić główną parę w tym serialu. Ostatnimi odcinkami Tara znów wkupiła się w moje łaski i jej właśnie życzę szczęśliwego zakończenia (Nero też może się załapać). Dodam, że oprócz podkoszulka, dobrze leżą na niej dżinsy co można zaobserwować w kilku ujęciach w 6 sezonie ]:->
a ja mam taka nadzieję, że może teraz nero zobaczy, jak kłamliwe są obietnice jaxa i jego wesołej kompanii i ... może stanie po stronie tary??
zastanawiam sie, czy ta cala paterson (czy jak jej tam jest) nie zrobi z tary kapusia, po to, zeby klub ja odnalazl (wiadomo ze uda im sie to predzej niz policji) i naprowadzil na trop jej ludzi. z drugiej strony, byloby to dosc nudne, bo podobnie zrobili z opiem. mam nadzieje, ze szybko wyjdzie na jaw ze tara nie jest kapusiem
Oby nie, chociaż też się tego obawiam. Jeśli nie Paterson, to na pewno Gemma będzie próbowała wszystkim wkręcić, że Tara nakapowała, bo przecież ona widziała... Ależ ja jej nie trawie. Nie wiem jak Nero mógłby pomóc Tarze, chociaż mogłaby wyjść z tego fajna analogia, nie zdołał ochronić matki tego chłopaka z 1 odcinka (Darvany?) przed Jaxem więc spróbuje pomóc Tarze ;)Mam tylko nadzieję, że facet się ogarnie i zostawi czarną wdowę i blondaska. Mógłby sprzymierzyć się z Alvarezem i razem z jego klubem roznieść sonsów na cztery strony świata. Wymarzony motyw na 7 sezon
nawet jesli zrobia z niej kapusia, to mam nadzieje, ze prawda wyjdzie na jaw w tym ostatnim odcinku, szlag mnie trafi jak zakoncza sezon z tara jako kapusiem! tak poza tym, niech ja w koncu spotka cos pozytywnego!
Potwierdzam. Tara to niezła dupencja i powinna przeżyć. Z Jaxa zrobił się drugi Clay i na koniec serialu powinien dostać kulkę.
Każdy robi to co uważa za słuszne. Jeden zabija w imię braterstwa, inny rujnuje jedno, aby ratować sobie najbliższych. Odpowiadając na pierwotne pytanie, Uwielbiam Tarę za za ten charakterek , za upór, za inteligencję, a ostatnio za krótkie włosy :))
o wreszcie ktos napisal cos pozytywnego o jej wlosach, bo juz mnie szlag trafial jak czytalam o jej fryzurze. moze akurat nie na filmwebie, ale na kazdej innej stronie, gdy tylko zaczyna sie dyskusja na jej temat to ktoś musi napomknać o jej wlosach! osobiscie wolalam chyba dlugie wlosy, ale kurcze nikt nie widzi ze to jax w tych przylizanych krowim ozorem blond wlosach wyglada glupio?? ja czekam na chwile, gdy ktos/ KTOKOLWIEK stanie wreszcie po jej stronie, gdy ktos zauwazy ze to co zrobila, nie bylo spowodowane jej egoizmem, tylko, ze przekreslila swoje malzenstwo, bezpieczenstwo dla wlasnych dzieci
Uwielbiam Tarę od pierwszego sezonu… zawsze ją lubiłam Bystra, inteligentna, bardzo ładna i do tego z klasą. Także, konkludując TEAM TARA!
Tara jest spoko :D przynajmniej kobieta z charakterem a nie jak te blond niunie, które sie przewijają, niby ładne, ale takie mdłe. Poza tym myślę, że twórcy celowo biorą blond laski do zdrad Jaxa, tak dla jeszcze mocniejszego podkreślenia konkrastu. Nie osądzam Tary za to, co zrobiła bo jako jedna z nielicznych postaci pokazała, że nie jest egoistką. Gdyby kierowała się swoim dobrem nie ryzykowałaby takiej intrygi.
Co tu dużo kryć, SOA to jest banda bezwględnych morderców i kryminalistów, kiedyś może aż tak nie było, ale obecnie tam nie ma ani jednej dobrej postaci. Dlatego osobiście kibicowałem Tarze, mimo, że mnie denerwowała przez długi czas, żeby ich załatwiła na dobre. Przecież to ludzie bez sumienia, tylko tak się napinają i udają jacy to nie są honorowi i ho ho. Niestety tak ten serial się potoczył, że tylko taki obraz SOA mam przed oczami.
niestety żeby wyjść z bagna trzeba paru jeszcze utopić więc eliminowanie delikwentów jest nieuniknione,,,co do tary to powinna być odstrzelona.........
Mam takie same odczucia co do klubu - banda kryminalistów i hipokrytów. Żona Opiego została zamordowana za samo podejrzenie, że Opie to rat, ale gdy Jax lub Juice układali się z policją to wszystko super pięknie.
A za co ją lubić? Zachciało się kretynce wrażeń, wpieprzyła się w świat do którego nie należy a teraz komplikuje wszystkim życie. No ale to postać w sam raz do tej opery mydlanej z motocyklami w tle hehe.
Tara to bardzo dobra postać, ale nie dziwię się, że tak mało osób lubi. Przecież plucie jadem na główną postać żeńską stała się normą.
Nie jesteś jedyną osobą. Tara to jedyna pozytywna postać w tym serialu. Mimo całego zła, które ją spotkało ze strony klubu, teściowej i męża zdrajcy do końca ich nie zdradziła, choć dla dobra swoich dzieci powinna to zrobić już kilka razy. Kibicowałam tej postaci i myślę, że każda matka wcześniej czy później szukałaby ucieczki z tego kurvidołka. Szkoda, że scenarzysta ją uśmiercił, ale ktoś musiał ponieść ofiarę, aby Jax się w końcu obudził :(
moze bys taka nie zdradzala tak istotnej informacji jak smierc Tary, ja na przyklad jeszcze nie widzialem ost odcinka i przez takie matołki jak ty mam spieprzone ogladanie !
Po co czytasz takie wątki przed obejrzeniem, matołku? Sam jesteś sobie winien.
temat byl zatytulowany Tara a nie "zakonczenie ostatniego odcinka 6 sezonu" A ty glupiutkie dziewcze musialas spieprzyc komus final sezonu, Uzywa sie slowa SPOILERY przed tym jak sie zdradza fabule !
Tak, temat zatytułowany jest "Tara", więc jej postać poddawana jest analizie. A nie można komentować poczynań postaci bez spoilerów co do fabuły "inteligencie". Skoro miałeś świadomość, że właśnie zakończył się sezon nie możesz mieć pretensji do nikogo, że opisuje swoje odczucia wobec danej postaci w kontekście wydarzeń z serialu. Proponuje używać mózgownicy na przyszłość, a nie czepiać się ludzi za własną nieuwagę.
ale to ty masz do łba za daleko, bo kazdy nawet mniej bystry czlowiek potrafi sie poslugiwac znacznikami okreslejacymi zdradzanie kluczowych zdarzen. Widac z inteligencja jestes na bakier. Temat dotyczy Tary i jej cech wplywajacych na serial, a nie o tym, ze kopnela w kalendarz, pani bystra inaczej.
Temat nie jest oznaczony ostrzeżeniem o możliwych spoilerach, więc NIE SPOILUJ! Mogłaś chociaż napisać drukowanymi literami SPOILER i wtedy kolega jak i ja nie zepsulibyśmy sobie tego motywu.
Nie czytam każdego wątku, ale co nie zerknę to trafiam na "odstrzelenie Tary", "nieznośną Tarę" itd. Chociaż po odcinku finałowym w sumie sprawa sama się rozwiązała.
Tarze powinni dawno zafundować kilka gram ołowiu miedzy ślepia. Nikt mnie bardziej od niej nie wkurzał, pomijając Claya i Stahl oczywiście.
Tara kombinatorką. w którym miejscu??. Gemma to wyrachowana żmija i kombinatorka gdzie każdemu wbija sztylet w plecy i wszystko jak zwykle uchodzi jej na sucho. Serial stał się już po prostu śmieszny dla mnie przez te jej knowania. Rozbiła całą rodzinę jak i klub a biedny Jax nadal wierzy we wszystkim mamusi. Zrobili z tego Modę na Sukces. Po 6 sezonie zastanawiam się czy nie obniżyć oceny na 6 lub 5 bo się zrobiło po prostu gówno z tego serialu. Nie wiem czy 7 sezonem coś naprawią bo jak dla mnie to już dno dna a znając poprzednie sezony i "świetne" pomysły scenarzystów pewnie zrobią z tego Mode na sukces powiązaną z M jak Miłość.
W którym miejscu? Mam podawać odcinek i minuty w przypisach? : ) Chodziło mi o ogólny kierunek prowadzenia tej postaci. Porównaj sobie Tarę-lekarkę z Tarą-dziewczyną bossa po błyskawicznym kursie u teściowej (zdanym zresztą na piątkę). Maggie Siff to jest taki "breaking bad" w wersji "light".