Witam,
proponuję prostą zabawę. Wybieracie JEDEN odcinek, który uważacie za najciekawszy, najlepszy, najfajniejszy. ogólnie NAJ.. Podajecie jego tytuj (nr odcinka i sezon), krótkie strszczenie (jedno zdanie) i dlaczego go wybraliście. Króciótko , dwa zdania. Staramy się nie komentować wyborów innych. Pilnujmy aby wątek nie stał się dyskusja a zbiorem waszych najfajnijeszych odcinków :)
Poniżej odcinka możecie podać drugi wybór. gdy naprawdę się wahacie. Zapraszam do zabawy:)
Zacznę pierwszy:
Odcinek 4x23 Living Witness
Odcinek w którym Doktor zostaje odkryty po 700 latach w Muzeum Dziedzictwia Kirian. Voyager został uznany za główna przyczyną zagłady Kirian. Doktor stara sięnaprawić wersje wydarzeń.
Dlaczego naj?
Chyba jedyny odcinek z serii " po drugiej stronie lustra" który w każdym serialu ST występuje. Janway jako zła kapitan bardzo mi przypadła do gustu. Sama historia także ciekawie pokazana. Ukazane zostało jak ludzie fałszują historię, nie zawsze celowo. Jak można iterpretować niepełne fakty. Końcówka gdzie doktor staje po stronie Kirian, i nawrócenie archeologa, oraz przebitka z następnych kilkuset lat, gdzie pokazano Doktora jako osobę która przyczyniła się do zwalczenia Waśni pomiędzy dwiema rasami. Wszystko się ogląda bardzo gładko. Pokazane są tutaj elementu które z pewności często się zdarzają przy poszukiwaniach historii.
Ewentualny drugi wybór:
7x19 Q2
Gdy syn Q staję się lekkomyślny i nieodpowiedzialny, Q wysyła go na Voyager do Cioci aby nauczył się pokory.
Dlaczego?
Pierwszy raz widzimy Q jako osobą żywo troszczącą się o kogoś innego niż siebie:). Troszczącą się - to za dużo powiedziane - ale jednak. Sympatyczne perypetie młodych oraz niezrównany Q i jak zwykle jego utarczki z Janeway. Poprostu symaptyczne.
Hej :)
Dla mnie ulubionym odcinkiem (podwójnym) jest odcinek o tytule "Future's End" (3x08 oraz 3x09).
Opis - Voyager jest przeniesiony do lat 90-tych XX wieku przez statek z przyszłości (z XXIX wieku jeżeli dobrze pamiętam:). Z czasem okazuje sie, że jakiś człowiek z tego właśnie okresu (XX wiek), przywłaszczył sobie statek z przyszłości i wykorzystuje jego technologię do własnych celów. Z tego powodu całemu naszemu Układowi Słonecznemu grozi katastrofa.
Dlaczego - nietypowa (jak na VOY) akcja i interesujące przygody wielu postaci. Poza tym widać w tych odcinkach wyraźnie różnicę w POSTAWACH ludzi z VOY'a a ludzi z XX wieku. Szczególnie, gdy Janeway uwięziła na statku złodzieja statku z XXIX wieku i próbuje z nim rozmawiać, apelować do jego 'moralności i sumienia. Doskonale widać jak ogromna jest różnica w ROZWOJU człowieczeństwa tych dwóch postaci.
Poza tym mam jeszcze kilka ulubionych odcinków (wybacz, ale wymienię je wszystkie;)
"Non Sequitur" (2x05) - Harry budzi się w San Francisco i okazuje się, że nigdy nie należał do załogi Voyagera.
"Flashback" (3x02) - Tuvok dokonuje mind-meld z Janeway i pokazana jest przeszłość Tuvoka. Również sam powód tego złączenia umysłów jest bardzo interesujący (oryginalny pomysł, który wyjaśniony jest na końcu - co się Tuvokowi działo;)
"Coda" (3x15) - Janeway przeżywa w kółko swoją własną śmierć.
"Worst case scenario" (3x25) - załoga odkrywa bardzo ciekawą symulację holograficzną, w której Chakotay i Maquis przejmują kontrolę nad Voyagerem.
"Scientific methods" (4x07) - hmmm, jakikolwiek opis zrujnuje seans tego odcinka. Napiszę tylko, że gdyby nie 7of9, załoga Voyagera miałaby ogromne problemy ;)
"Drone" (5x02) - nanoproby 7of9 łączą się z mobile emitter doktora i powstaje borg z XXIX wieku ;)
"In the flesh" (5x04) - załoga Voyagera odkrywa symulację kwatery trenningowej Starfleet w kwadrancie delta, stworzonej przez obcych.
"Timeless" (5x06) - Chakotay i Harry Kim próbują zapobiec katastrofie Voyagera na lodowej planecie.
"Relativity" - (5x24) - 70f9 wielokrotnie cofa się w czasie, aby zapobiec zniszczeniu Voyagera (sceny sprzed opuszczenia orbity ziemskiej przez Voyagera i pierwsza wizyta Janeway na statku;)
"Blink of an eye" (6x12) - Voyager jest uwięziony na orbicie planety, na której czas płynie dalece szybciej, niż w reszcie wszechświata.
"Shattered" (7x11) - Voyager jest podzielony na wiele części, gdzie w każdej z nich jest inny okres czasu i tylko Chakotay może się przemieszczać pomiędzy nimi.
"Endgame" (7x25&26) - ostatni odcinek. Tylko tyle napiszę :)
Wybacz, że nie zastosowałem się do twojej prośby a'propos JEDNEGO - opcjonalnie dwóch - odcinków ale widzę, że liczba odwiedzin na tym forum jest 'haniebna':), dlatego pozwoliłem sobie na małe 'szaleństwo' ;D
Pozdrawiam!
Zacznę od końca.
Night 0501 jak na razie mój ulubiony odcinek. Świetny odcinek, ta pustka na ekranie Noc w roli głównej . Tom I Harry jako obrońcy Ziemi :-)
Year of Hell 8 i 9/ 04. . Podobały mi się próby zmian temporalnych.Poszukiwanie tej jedynej miłości i szczęścia, zawsze tak blisko i jednocześnie tak daleko. Jaki z stąd wniosek ? Tej jedynej miłości nie można pozwolić odejść.
Living Witness 23 /04. Ten odcinek trochę mnie rozczarował, spodziewałam się czegoś innego. Ale wizja " "Voyagera " jako symbolu zła ? Wizja zgodna ze słowami - cel uświęca środki. Podobno historię piszą zwycięzcy... im dalej tym bardziej zafałszowana historia.
No i ostatni ulubiony odcinek :-) Basics part 1 26/02 " Człowiek za burtą" - Doktor.
ja bardzo lubię raven - historia Seven
Year of Hell
oraz odcinek nie pamiętam teraz tytułu gdzie Voyager spotyka rasę jaszczurów z Ziemii :)
Bride of Chaotica. - Jest tak durnowaty, że aż śmieszny.
A z pozostałych to
Someone to watch over me,
Future's End
Worst case scenario
Tinker, Tenor, Doktor, Spy
Odcinek z Tuvokiem w II sezonie, gdzie jest z tymi dziećmi, które powinny niedługo umierać. Tytułu nie pamiętam
Coda
End Game
Treshold.
Collective
Friendship One
Blink of an eye
Timeless
Swietnie. to teraz wybierz te dwa NAJ NAJ i opisz w paru zdaniach dlaczego akurat one, PLEASE! - wtedy ten wątek będzie miał sens. bo wymienianie samych tytułów spowoduje że za chwilę będą tu wszystkie odcinki wymienione! pozdro!
Dwa przecież to niemożliwe :):) Cały serial ma 171 odcinków więc jak tu się ograniczyć do dwóch?
No skoro trzeba...Someone to wach over me i Bride of Chaotica jak mówiłam - tak durnowaty, że aż rewelacyjny.
Someone watch over me - dlatego, że jest z Doktorem i Seven. A Seven "uszkadza" ramię Chapmana, po prostu rewelacyjne były jej początki randkowania. To po pierwsze,
Po drugie: Doktor się zakochuje w niej i to jest słodkie. Byliby nprawde fajną parką.
Po trzecie: Strasznie lubię jak śpiewają razem You are my Sunshine.
Po czwarte: Przedstawiciel kolonii, który nie znają żadnych przyjemności. Jest on pod opieką Neelixa i jak wiadomo coś musiało pójść nie tak. Jego teksty jak był pijany po prostu niszczą.
Po piąte: Ten przeklęty zakład Doktora i Toma o "ucywilizowanie" Seven. Była zła, ale chyba było jej tez przykro.
Po szóste: Odświętne mundury. Są tak rzadko, a są tak ładne.
Bride of Chaotica - Nie mam pojęcia dlaczego. Jest idiotyczny, ale Janeway gibiąca się w stroju Arachnii i 'zdradzająca" Chaotyke z Kapitanem Protonem ( chodzi o wspólne działanie przeciw Chaotyce) powala na kolana.
I ta jej kiecka...No i wielka puszka, która wygląda jak piec metalowy co się nazywa " robotem zagłady" czy "śmiercionośnym".
No i Tuvok, który jest ironiczny w taki..."dowcipny" sposób. To skrajnie rzadko mu się zdarza, ale jednak.
Bride of Chaotica - no i jeszcze Harry w roli typowego sidekicka rzucający z rozbrajającym uśmiechem (w końcu bawi się w holonowelę) teksty w stylu: "Nie ujdzie ci to na sucho Chaotica!".
Ashes to ashes - na pokład Voyagera pod obcą postacią powraca (o ile wcześniej widz mógł ją poznać, ja nie pamiętam) po śmierci Lyndsay Ballard (w sumie szkoda że tylko na jeden odcinek), a 7of9 dostaje pod opiekę czwórkę dzieci oswobodzonych z kolektywu Borg. Teksty w stylu "the fun will now commence" i "punishment protocol 9-alpha" dosłownie powaliły mnie z krzesła.
też sie zastanawialem nad tym - ale Lindsay wcześniej nie była przedstawiona w serialu. Postać stworzona specjalnie pod ten odcinek.
3e2 pokazuje wewnętrzną naturę Volanów (miewam takich w zespołach projektowych) i jeden z najleplszch sposób zarządzania zespołem :P
4x14 - doktorki współpracują i walczą z Romulanami - najmniej tej francy Janeway
Wszystkie te odcinki w który Janeway dostaje w pysk, jest poniżona, przegrywa dyskusje.
Dla mnie najciekawszy był odcinek 3x12 Macrocosm
Dlaczego?
Klimat prawie jak z Obcego :8 pasażera Nostromo ,do tego Pani kapitan przedzierająca się przez pokład niczym Ripley z pukawką w rękach (barak tylko miotacza ognia i detektora ruchu) :-)
Faktycznie.. ostatnio jak ogladalem to tez mi sie z obcym skokarzylo.. a bylem po seansie nowego obcego :)..
Ps. Fajnie ze ktos po 5 latach odwiedzil wątek.
Ja, mimo iż uważam całą serię za jedną z najsłabszych, to znajduję wiele odcinków godnych uwagi, np. 5x08 Nothing Human - medyczny problemat etyczny - czy można wykorzystywać wyniki badań masowego mordercy.
Ale najbardziej zapadł mi w pamięć 6x14 Memorial. Załoga zaczyna cierpieć na zespół stresu pourazowego. Bardzo podoba mi się pomysł takiego ostrzegania przed rozpętywaniem chaosu, jakim jest wojna. Jak ktoś na własnej skórze odczuje, czym to pachnie, na zawsze odechce mu się takich atrakcji.