fakt, to nie to samo, brak wyraźnej głównej bohaterki... I ogólnie całość wydawała się dziwna, że nagle wszyscy wylądowali w jakiejś podrzędnej kancelarii, i niby dlaczego ktokolwiek chciałby tam pracować? XD


BTW: Możesz mi przypomnieć co się stało z Carym Agosem? bo nie mogę sobie przypomnieć...

Cary odszedł sam z kancelarii Lockhart, Agos, Lee po tym jak zaczęli robić podchody żeby wymienić go na Alicię jako głównego partnera ("imiennego"). Zaczął wykładać prawo i z ostatnich odcinków Good Wife wynikało że jest z tego bardzo zadowolony ;)

ok, dziękuje za informacje, teraz sobie przypominam :)

po pierwszym odcinku byłam szczerze zachwycona, że kontynuacja jest wierna duchowi Good Wife, ale po kolejnych odcinkach ten entuzjazm minął. pomimo całej mojej sympatii do Christine Baranski oraz granej jej bohaterki, muszę powiedzieć, że póki co wygląda na maksymalnie wypaloną i zmęczoną. w dodatku, tak jak piszesz, Diane nie jest już tak fascynująca. Maia mnie przeraźliwie denerwuje swoją bylejakością. aktorka w ogóle nie sprawdza się w tej roli, bo sprawia, że bohaterka jak dla mnie jest nuda, chociaż biorąc pod uwagę etap życia w jakim się znajduje, powinno być zgoła inaczej.

pustka po good wife nie zostanie póki co zapełniona. szkoda..

Spokojnie, jeszcze nie wiemy czym jest ta 'Good fight', ale myślę, że będzie dobrze, tak jak w Good wife. ;)

Jedyne czym na razie jestem rozczarowana to Elsbeth Tasioni. Czekam aż odpalą fajerwerki, bo z takimi postaciami... No muszą być. ;)

Mnie trochę pod koniec Good Wife postać Alici zaczęła męczyć ..., bardziej byłam ciekawa wątków pozostałych osób niż głównej bohaterki.
Mam wrażenie, ze akcja Good Fight się rozkręca - dajmy czas. Jestem szczęśliwa, ze pojawia się postać Elsbeth Tasconi, bo jest genialna..., chociaż nie podobała mi się insynuacja, ze się leczyła.. i nagle jej biuro jest w gabinecie dentystycznym... w ogóle akcja, ze nagle wszystkim się nie powiodło i zaczynaja od zera jest trochę słaby. Postać Mai faktycznie nudna i bezpłciowa, jeżeli to zabieg celowy to być może nas zaskoczyli nagle się rozkręci - liczę na to. Diane podziwiałam wcześniej , teraz mam wrażenie, ze straciła "jaja". mimo to daję szansę temu serialowi !