po przeczytaniu komentarzy dot. tego serialu jestem w szoku, że praktycznie nikt nie zauważył głównego przesłania tego serialu jakim jest problem prostytucji.
W Hiszpanii prostytucja (tak jak w naszym "wspaniałym kraju") jest legalna!!! Ale czy kobiety pracujące w takich "klubach" są tam dobrowolnie..... no raczej...
Serial, niczego sobie. dobra gra aktorska....
Ale, wątek z koparką, i "wilczym dołem" nie przemawia do mnie. Auto, idealnie się wpasowało......
Mieszane uczucia. Z jednej strony denerwuje mnie ta netflixowa indoktrynacja - główna bohaterka lesbijką, faceci złem całego świata, silne kobiety itp. Z drugiej strony, tak jak w tytule zaznaczyłem, w serialu pada zdanie które jest kluczem do zrozumienia całego problemu i dlaczego to zostało to wzięte na tapete przez...
więcejKrótkie odcinki są zaletą i wadą. Trudno się zmęczyć przez 20min nawet jeśli nic ciekawego się nie dzieje. Przyznam że wole jednak rozbudowane fabularnie seriale i serial o długości mniej niż 3h jest tylko trochę dłuższym filmem. Jeśli miała to być czarna komedia to za dużo jest dialogów o lizaniu d. i oddawaniu moczu....
więcejPomieszanie z poplątaniem typowe dla średniego kina hiszpańskojęzycznego: mamy zarówno bardzo poważny problem handlu zywym towarem, przemocą wobec kobiet, mamy fajne wątki feministyczne - ale: pamiętajmy: tu chodziło także o efekciarski film akcji z ładnymi buziami w rolach głównych. Dlatego też efekciarstwa i trochę...
więcejZa to solidnym atutem jest mocne przesłanie skierowane do pań. Serial jest jednym wielkim ostrzeżeniem aby nie iść drogą obraną przez bohaterki bo nic nie jest tego warte.
I za to aż 4/10.
Szukam nazwy utworu, który pojawił się na sam koniec odcinka. Nie został on ujęty w napisach końcowych. Shazam nic nie wykrył, w serwisie soundtrackradar jest on oznaczony jako "Unknown" a na tunefind w ogóle nie jest ujęty. Ktoś coś?
Koło Tarantino to to nawet nie leżało. Uwielbiam mix gatunkowy hiszpańskich seriali i filmów, ale to po prostu slaby serial, który zmarnował poważny materiał o prostytucji i handlu kobietami. Ani to komedia, ani dramat ani jazda bez trzymanki. Wszechobecne gadanie o ru...niu i pseudo korpo-gadki naczelnego alfonsa,...
To mikro-gniot, ciekawy pomysł skopany w połowie 2-go odcinka, ciekawe, co doniosłego zauważył p.Tomuś w tym filmidle? :D
jaki widziałam w ostatnim czasie. Może i w ogóle... Żaden poziom! Ciągnął się jak flaki z olejem. Na plus, że odcinki tylko po 30 minut. Jedyna dobra i ciekawa gra aktorska w tym całym gniocie to aktor grający postać Moisésa. OGÓŁEM - DNO!! Na pewno nie będę czekała na 2 sezon i na pewno już do niego nie wrócę.