co sądzicie o najnowszym odcinku?
powiem szczerze, że już myślałem, że ktoś porwał małego Mike'a.
a końcówka znowu zaskakująca.
więcej napiszę jak obejrzę po południu z napisami, bo być może coś mi umknęło.
ale kolejny dobry odcinek moim zdaniem.
ciekawe skąd Michael wie do jakiej szkoły chodzi jego syn będąc na drugim końcu świata...
Odcinek świetny. Ciekawe kto i w jakim celu chce wyciągnąć tego całego Abu Ramala z więzienia i dlaczego Michael na to przystał? Przecież to świr gorszy od Bagwella, a pamiętamy jakie Michael miał wyrzuty sumienia że go uwolnił. Choć w trailerze widzieliśmy że trzyma Michaelowi nóż na gardle, więc pewnie Scofield chciał go wykiwać.
Co do slajdów, dokumentujących rzekome morderstwo popełnione przez Michaela, to co prawda widzimy go idącego za ofiarą i ciągnącego jego zwłoki, ale zwróćcie uwagę że za spust pociąga ktoś inny. Michael ma opiętą, czarną bluzę, natomiast osoba która strzela ma zimową kurtkę i z dolną jej częścią nie przylegającą do ciała, widać odstający kawałek materiału. Pewnie Michael pozwolił się wrobić, ale nie od oddał strzał.
też od razu zwróciłem uwagę na to morderstwo popełnione przez Michaela.
cholera mam nadzieję, że Sara w to nie uwierzy..
ciekawe kto go w to wkopał.
i chyba już wtedy miał te tatuaże, co?
tak mi się wydawało. bo przecież tych starych już nie miał na początku 4 sezonu,
chyba że mi się coś przewidziało
nie przewidziało mi się, właśnie sprawdziłem, tatuaże są widoczne.
nie uwierzę, że Michael by w taki sposób kogoś zabił.
a swoją drogą nagranie wrabiające Lincolna było dopracowane świetnie, a to nagranie nie jest tak dopracowane skoro widać tam kogoś innego, dziwne.
Kurde. Robie wszystko, zeby nie ogladac trailera, ale na forum i tak ktos wrzuci spoilera ;) Robi sie ciekawie ! Fajnie, ze nie przeciagaja za bardzo. Jest szansa na to, ze te 9 odcinkow bd napakowane akcja, bez zadnych dluzyzn :)
Wydaje mi się, że jest to jednorazowy powrót. Sezon 5 określany jest jako "limited series".
co odcinek dochodzi tyle pytań jak narazie bez żadnych odpowiedzi.. skad Michael zna tego kolesia z konca?
Przeciez bylo powiedziane w pierwszym odcinku, ze Outis jest terrorysta, ktory trafil do Ogygii za morderstwo i za pracowanie z ISIL. Dlatego zna Abu Ramala, ktory jest przeciez liderem ISIL.
noo ale to nie było takie jasne, że są tak dobrymi kumplami, którzy się przytulają na przywitanie..
powiedz czy to nie dziwne?
inni więźniowie wiedzą przecież o tym, że Michael jest niby terrorystą a są mega zdziwieni ich przywitaniem.
także no trochę dziwne.
no właśnie kurcze napisów jeszcze nie ma, a chcę obejrzeć drugi raz, teraz właśnie z napisami.
tydzień temu już dawno były...
udało mi się dziś wcześniej pobrać film, a tu się okazuje, że to na napisy trzeba czekać, hehe
ale to się ciągnie, ech
Też cały czas czekam... Tak mnie korciło żeby obejrzeć ten odcinek już po angielsku... Ale jeszcze wytrzymam. W nocy oglądałem fragmenty na YouTubie na kanale Prison Break, trochę zrypałem bo za dużo zdradziły, tutaj też już trochę przeczytałem bo z ciekawości nie da się wytrzymać...
Chociaż nawet jakby teraz wstawili to zostawiam to na noc, tak gdzieś o 1 w nocy obejrzę bo wtedy ogląda mi się najlepiej.
Ale z tego co już widziałem to jest mocno, nie ma już kogoś takiego jak Michael Scofield tylko Kaniel Outis. Sara się dowiaduję, że on żyję, jest próba ucieczki z więzienia... Drugi odcinek i już takie rzeczy, mocno ku**a. Nie mogę się doczekać, jak dzisiaj nie wstawią napisów to oglądam po angielsku.
no wiesz jest tylko 9 odcinków dlatego się nie dziwię, że w 2 jest już próba ucieczki..
szkoda, że tylko 9 odcinków...
no a napisy mają być dziś, czekam i czekam
No ja się spodziewałem ucieczki gdzieś w 4 albo maks 5 odcinku. Chociaż no jeśli przez te 9 odcinków chcą wyjaśnić sytuację Michaela, uciec z kraju... Tylko... Jeśli to się nie skończy na 9 odcinkach i pójdą dalej to ciekawe o czym będzie 6 sezon. Zakończą to i potem co ? Koniec serialu ? Gdy będzie dobra oglądalność ? Nie bardzo. Wtedy kontynuacja ale znowu o czym ? Bo jakby trafili znowu do więzienia to byłoby już trochę dziwne... Chociaż ja bym nie miał nic przeciwko gdyby to więzienie było jakoś potężnie, ale to potężnie strzeżone i ucieczka z niego wręcz niewykonalna... Chociaż no dla niektórych to byłoby już nudne i przesadzone.
Ale no zobaczymy, może się okazać, że skończy się na tych 9 odcinkach, nie ma co tak wybiegać do przodu.
jakby miał być 6 sezon i znowu jakaś ucieczka to fakt to już by było nudne.. ale to przecież serial o tym.
to lepiej żeby się już skończyło..
a może Michael wyjdzie dopiero w ostatnim odcinku?
i wyjaśnienie wszystkiego będzie w 6 sezonie
No to powiedzmy, że nawet obecną sytuację kontynuujemy w 6 sezonie w którym mamy kilkanaście odcinków, wyjaśniamy to, serial ma dobrą oglądalność i mamy decyzję o 7 sezonie. Co wtedy ? Już nawet nie ma pomysłu :/ .
akcja przenosi się 15 lat do przodu, mały Mike trafia do więzienia w Fox River, gdzie spotyka dziadka Theodora Bagwella
po kilku godzinach ruszyło chyba tłumaczenie, przez kilka godzin było 50 procent, teraz... 55% :P
fakt.. z jednej strony dziwne..
ale z drugiej od początku go nie cierpiała po tym co jej zrobił w 2 sezonie.
chyba, że jest też jakiś nowy powód o którym jeszcze nie wiemy
No tak, ale jednak na końcu im pomógł i minęło kilka lat - a ta urządza sceny, że nie chce nawet usiąść? Być może coś się stało... Ale ten 2 odcinek w ogóle nie trzymał mnie w napięciu :(
Nie dość że zboczeniec to jeszcze głupiutki. Jaki skryty? Czy ja ukrywam, że gardzę pedalstwem?
Uważam właśnie, że tak zareagowała z powodu tego, co jej zrobił - on ostatecznie mógł pomóc ale przecież przeszła piekło za jego sprawą. Mnie osobiście nie zaskoczyła taka reakcja Sary na Kellermana. Pamiętajmy też, że była to jej pierwsza reakcja na jego widok - później już normalnie z nim dyskutowała, chociaż z dystansem.
Co ZA odcinek! Naprawdę kapitalny! Akcja goni akcję, co chwila jakiś mini plot-twist, i ogólnie klimat.. Jemenu (chyba zaczynam rozumieć, czemu akurat wybrano taką 'miejscówkę' na akcję w tym sezonie).
Po pierwsze: podobały mi się wszystkie malutkie zaskoczenia - jak nie Kellerman (miło, że aktor wystąpił), człowiek, który ginie i ucieka, a później znów umiera i ucieka (xD), to mały Mike znika (dałem się nabrać, myślałem, że porwany xP), to na koniec Michael wita swojego towarzysza z izolatki (haha, cały odcinek wałkowane, jacy to oni groźni z tym ich wodzem na czele a Michałek robi to wszystko aby go wydostać :D).
Po drugie: Jemen to całkiem ciekawa lokalizacja dla więzienia i akcji serialu. Pozwala bohaterom na zewnątrz takim jak Lincoln mieć swoje przysłowiowe 5 min. Oczywiście nie wykluczam, że Scheuring to jakiś anty/fan tamtych rejonów i w serialu chciał dać temu upust ale ogląda się to naprawdę dobrze. Maroko daje radę :D Podejrzewam, że stąd 9 odcinków - budżet z ok.22 odcinków poszedł w 9 aby wszystko prezentowało się.. spektakularnie. Stąd też mogli pozwolić sobie chyba na więcej, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie :)
Po trzecie: po drugim odcinku, który w dużej mierze skupiał się na akcji w więzieniu zauważyłem, że pomimo KOLEJNEJ ucieczki jest.. zdecydowanie inaczej. Przy s1 czy s3 formuła mimo wszystko prezentowała się tak, że nasi ulubieńcy pojawiali się w więzieniu i poznawaliśmy wszystko od początku: kogo Mike ma unikać, z kim się przyjaźnić, kogo wykorzysta (bez skojarzeń) i kto w ogóle rządzi w więzieniu. Tutaj natomiast zostaliśmy już wrzuceni w znany teren dla Michaela, ma już wszystko podpatrzone a my jedynie śledzimy już same starania o ucieczkę. Takie coś wprowadza poniekąd świeżość przy 'sezonie 5' (gdyby tak go liczyć).
Wątek z 'bananowym doktorem' zaczyna być przewidywalny. Zdziwię się, jeśli okaże się, że nie był podstawiony przez kogoś: przez nową 'Firmę', przez starą czy ogólnie przez nowe zagrożenie. Kto wie, może Scofield nie tylko chciał chronić rodzinę pozorując swoją śmierć co chciał ukartować to wszystko aby się pozbyć pozostałości po 'firmie' i jej Generale. Sara została sprezentowana zabiciem jakiegoś szychy przez Michaela i od razu stwierdza, że to samo przecież było z Lincolnem - Kellerman wyjaśnia itp.itd. że jednak tutaj są twarde dowody (tak jakby tam nie było ;p) więc podejrzewam, że nie ma tutaj drugiego dna: Mike faktycznie kogoś zabił a my jeszcze nie wiemy, dlaczego to zrobił (bo w całe te bajki z tego odcinka, że Scofield się zmienił blabla to nie wierzę - to zwykła drama dla widza aby rozkminiał, jak to biedny Mike się zmienił..).
Brak T-Baga uważam na plus - w pilocie było go aż nadto (mimo, że uwielbiam z nim sceny :p ale lepiej dawkować go odpowiednio). Lincoln swoim heroicznym czynem już zaskarbił serce Shiby - coś niesamowitego.. swoją drogą jej dawny 'kolega' ładnie podkreślony przez te okulary z brakiem oka (aby widz ładnie zapamiętał jegomościa bo z pewnością się jeszcze pojawi).
btw. Mike z gumą i jak to będzie przyczyną ich ucieczki = bezcenne :D
btw2. Mike z telefonem, że zadzwoni po pizzę = bezcenne :D
ale przyjrzyj się temu nagraniu (czy tam klatkom), które Sara dostała od Kellermana. W momencie wystrzału widać, że to nie Michael.. ten kto strzela jest inaczej ubrany. widać to po kurtce, Michael ma przyległa bluzę a ten ktoś chyba kurtkę luźna na dole.
W takim razie muszę zwrócić na to uwagę - jeśli jest tak jak piszesz to Kellerman sugerował jedynie, że Mike brał udział w zabójstwie a nie, że kogoś zabił (a wydaje mi się, że mówi właśnie, że Scofield zabił).