ale te cholerne te cholerne powtarzanie tych samych sen przez cały sezon doprowadza mnie
do padaczki.
dokładnie mam to samo odczucie. Połowa z każdego odcinka to powtórki poprzednich. Budowanie napięcia mizerne. Jak dla mnie zdecydowanie słabsze niż Sensacje.
W trzecim sezonie juz nie ma takich powtorzen. Duzo lepszy od poprzednich dwoch. Jade do Riese moze cos wykopie :)
Racja. I żeby to były pojedyncze sceny... Cały czas są powtarzane. Oglądam trzeci odcinek dopiero i już trzeci raz jest o tym gościu, który uwolnił Mussoliniego z niewoli. I za każdym razem wyjaśnienie kim był, co zrobił itd. Gdyby nie te powtórzenia, to by materiału było znacznie mniej. Kurde, mogli to lepiej montować. Ja wiem, że pewnie na początku był np. odcinek tygodniowo, ale jak się ogląda kilka z rzędu, to masakra. :)
Skończyłem ósmy odcinek. Ten serial jest słabo zmontowany. Każdy jeden odcinek sam w sobie fajny, ale oglądanie kilku z rzędu, to masakra. Mogliby każdy odcinek zrobić o czymś innym, a nie co chwilę wracać do tego co było i robić odcinki o wszystkim. Jeden o Leśnej , jeden o Książu, jeden o Królewcu, jeden o złocie Wrocławia itd. Przecież tak byłoby najlepiej. Ile razy można słuchać o tym kolesiu, który widział w nocy ciężarówki w Leśnej? I ile razy można pokazywać hitlerowskiego żołnierza z blizną i przypominać jak to uwolnił Mussoliniego? I ile razy można pokazywać tego SS-mana, który schodził ze skrzyniami do piwnic, potem to opisał i mówić, że te urządzenia wykryły wolna przestrzeń, ale pewnie są tam porcelanowe miny? :D
Totalnie bez sensu. Naprawdę nie potrafię znaleźć powodu, który zmusił twórców tego dokumentalnego cyklu do takiego montażu.
Oczywiście dawno nie pokazali tej krypty w lesie i nie wyjaśnili jej tajemnicy, choć już 3 razy o tym gadali i zawsze tymi samymi ujęciami. Pewnie w kolejnym odcinku kolejny raz dowiem się, że ta niemiecka rodzina miała kryptę na wzgórzach itd. :D
Teraz są Ludwikowice i znowu pokazują te same ujęcia z maszyną do odwiertów buhahaha. :D
Kurde, mają materiału na 7 odcinków, a wyciągnęli z tego na chama 10, robiąc po 3-5 powtórek.