jest tak irytującą postacią, że mógłbym przewijać każdą scenę z nią. aktorka która ją gra
mówi ciągle jakby była na konkursie recytatorskim, otwiera paszcze szeroko a póżniej
zawija wargi na za duże zęby. fabuła jako-tako - ale za obsade głównego stanowiska serial
ma minusa- wiecej jak sezon nie przetrwają.
Obejrzałam pierwszy odcinek - dla mnie ok. Później przeczytałam wpisy na które są tu i teraz cały czas oglądając kolejne odcinki patrze na to w jaki sposób Olivia mówi - nie irytowało mnie to wcześniej jakoś specjalnie ... teraz też jej sposób mówienia jakoś mnie nie irytuje ale mimo to cały czas mówi patrze na jej usta - nie na całą twarz, nie na otoczenie i całokształt tylko na jej usta :D i to zaczyna mnie irytować :D:D:D
to samo mnie irytuje, serial ogólnie na plus ale główna bohaterka to porażka przez to właśnie mówienie...
Beznadziejna jest. Niby silna, zdecydowana, kręci rządem jak chce, a przy byle okazji beczy i mięknie. W sumie nie wiem, co ona z tej swojej firmie robi, wszystko załatwiają jej pracownicy, a ona tylko gania opieprzać prezydenta. Do tego tragiczna aktorka, ciągle ten sam wyraz twarzy i łazi jak z kijem w d*pie.
Na takich szpilkach i w takiej sukience każda łazi jak z kijem w dupie, ty też. Po waszych komentarzach widzę, że żadne z was nie potrafi mówić z poprawną dykcją po polsku więc od amerykańskiego się odczepcie. Sam mam swojego ulubionego aktora a jest nim szkot. Jednak nie odnoszę się o reszcie z tak wielką agresją jak np. hejter który pewnie powłóczy językiem przez 90% czasu życia w pijackim amoku a wary zawijają mu się codziennie rano na zębach z powodu suszy alkocholowej.
A i digi_HARDCORE: Trochę wyobraźni, serial nie przedstawia jej całego dnia a nie ma czasu skupiać się tylko na niej, według ciebie beczy bez powodu, ale według ludzi inteligentnych i uczuciowych ma powody :)
- Ahh jak to łatwo pojechać osobie publicznej z byle powodu.
Spoko, dla ciebie postać z serialu to osoba publiczna? Człowieku, wyluzuj, to durny serial, a ta bab w rzeczywistości nie istnieje. Natomiast bohaterka serialu jest denerwująca, przynajmniej dla mnie i niestety ze względu na irytujący charakter wkurza mnie wszystko, co robi, nawet chodzenie ;D Nie ma to jak żyć w serialowej rzeczywistości i z wyzywać realnych ludzi w obronie postaci, która nie istnieje O_o
Nie widzisz różnicy między grą a naturalunymi cechami aktora, więc to raczej rzeczywistość w której ty żyjesz podlega dyskusji. Stanąłem w obronie naturalnych cech aktorki czyli np. sposobu wysławiania się. Polecam obejrzeć wywiad z nią na yt lub gdziekolwiek.
Reasumując odwrócenie kota ogonem nie bardzo ci się udało
Tak, każdy aktor jest osobą publiczną - celebrytą.
"durny serial, a ta bab w rzeczywistości nie istnieje. Natomiast bohaterka serialu jest denerwująca" <--- lol
Ty też w żeczywistości nie istniejesz a digi_hardcore jest denerwująca O_o
Przecież wszyscy piszą o sposobie mówienia BOHATERKI, a nie aktorki, a to nie to samo, bo niewątpliwie aktorka potrafi też mówić w inny sposób i mieć inny sposób bycia. Aktorka jest moim zdaniem słaba, bo w serialu operuje dwoma minami na krzyż, może to też część roli, jeżeli tak to tylko kolejna wada tej postaci. Summa summarum - jedyne, co negatywnego napisałam o aktorce to to, że jest po prostu słaba (moim zdaniem oczywiście), cała reszta to krytyka postaci, która NIE ISTNIEJE. Ty sobie do tego dopowiedziałeś, to co było ci wygodnie i masz teorię o hejterach.
Haha :D W takim razie uświadomie cię i was. Ona tak samo wysławia się kiedy nie gra (to już powtarzam 2 raz), tak jak i większość amerykanów którzy szeroko otwierają usta i pokazują swoje śliczne ceramiczne uzębienie. Tak się tam po prostu mówi. W ogóle niezła wymówka "zapisałam że jest po prostu słaba" ? To mi się chyba przewidziały teksty o kiju w dupie i o denerowaniu cie wszystkim co robi. NO TAK! JA ŻYJĘ W INNEJ RZECZYWISTOŚCI i wymyślam sobie hejterów xD
Nie umiesz czytać? Napisałam, że bohaterka denerwuje mnie wszystkim, co robi, nie aktorka. Kij w dupie - a owszem, bo jakoś inne aktorki w innych serialach chodząc na niebotycznych szpilkach się tak nie poruszają. Sposób mówienia - no cóż, nie zaobserwowałam nigdzie tak irytującego jazgotu, jak u tej pani. Sądziłam, że to część roli, skoro twierdzisz, że nie, to potwierdzam - wkurza mnie aktorka, jestem hejterką, wywalić ją.
Moim zdaniem najsłabszym punktem serialu jest scenariusz - postacie nie są wyraziste. Olivia wszystko wie lepiej, wszystko potrafi załatwić, wszyscy najwięksi liczą się z jej zdaniem, matko święta nadczłowiek. W innych scenach beczy za durniem panem prezydentem. Nie kojarzy mi się z silną kobietą. Silne były Miranda Bailey, Christina Yang, na pewno nie Olivia Pope. PS. styliści robią jej paskudną fryzurę!
A właśnie dla mnie emocje czynią z niej człowieka a nie nadczłowieka. Nie mówię teraz o grze aktorskiej. Chodzi mi o charakterystykę postaci. Zgadzam się, że Miranda Bailey czy Christina Yong to silne postacie ale one również mają tą swoją wrażliwość - też pokazywały swoją "miękką" stronę. wracając do Olivii - po pierwsze serial na pewno jest lekko przerysowany, po drugie to są Stany Zjednoczone - i poczytawszy o realny postaciach nie trudno zobaczyć kilka osób które zajmujące się PR, szczególnie w amerykańskiej polityce, są bardzo podobne do Olivii. Pierwsza która od razu przychodzi mi na myśl to brat JFK-a - Bobby. PS. Prawdopodobnie zostanę zlinczowana za to co teraz napisze ale obejrzałam dopiero dwa odcinki ... niewykluczone że po kolejnych dwóch się całkowicie zgodzę ze wszystkim w tym całym poście.
Nikt nie będzie cię linczować:) Jak pierwsze dwa odcinki ci się spodobały to pewnie znalazłaś fajny serial dla siebie. Mnie wszystko w Olivii wnerwia, może za jakiś czas spróbuję jeszcze raz.
czas pokazał jak bardzo się myliłem :D spodziewałem się kasacji po 1 sezonie a tu już na wrzesień poleci 5 seria a sam serial jest przebojem w ameryce.