W Polsce jest taki stereotyp o Simpsonach, że to jakaś durna amerykańska komedyjka. Pełno ludzi nawet nie oglądało Simpsonów, ale od razu mówią, że to idiotyzm. A prawda jest taka, że to jeden z mądrzejszych amerykańskich seriali komediowych, a humor nie do końca jest taki "tępy" (wiele osób narzeka na to, że "ktoś obrywa i to ma być śmieszne") - po pierwsze, to nie jest takie obrywanie ale "śmiechu warte", po drugie - tak, mnie śmieszy jak Homer znowu sobie w idiotyczny sposób coś zrobi, po trzecie - śmieszna bardziej w tym jest głupota Homera, niż sam fakt, że ktoś oberwał). Nie rozumiem, skąd taki stereotyp o Simpsonach w Polsce.

Naprawdę w Polsce jest taki stereotyp? Sam też nie znałem Simpsonów dopóki nie obejrzałem filmu. Potem zacząłem oglądać serial. Żałuję, że tak późno się zapoznałem z serialem, bo uważam, że jest genialny!