Koniec patriarchatu jest bliski. W samym środku kryzysu męskości czterech kumpli po czterdziestce traci dominującą pozycję, przywileje i tożsamość. Wiele lat temu byliby samcami alfa kontrolującymi swoje związki, pracę i życie. Jednak przyszło im żyć w epoce równości w społeczeństwie, które rządzi się nowymi zasadami i bezlitośnie obnaża to, jak bardzo są żałośni.
Nadal bawi, nadal ten sam poziom. Końcówka o kobietach - świetna.
Postać katoliczki strasznie irytująca, chociaż Raulowi też miałem ochotę trzasnąć w łeb.
Wreszcie bardzo dobry hiszpański produkt dla mas na Netflix. Zabawny, satyryczny, bardzo współczesny. Bekę twórcy serialu robią sobie nie tylko mężczyzn alfa, lub tych bardziej ciapowatych ale też tych całego wachlarzu różnych kobiecych postaw, od influencerek, przez zmęczone życiem matki po feministki. Beka jest tu...
więcej