Zarzucają nas w tym serialu tyloma ważnymi szczegółami i poszlakami, że trochę się już gubię.
Przypomni mi ktoś, czy wątek z czarnym łabędziem został rozwiązany? Nie wiadomo nadal, kto to
był? I jeszcze ten czerwony płaszcz, który pojawił się w najnowszym odcinku, jak to było z tym
płaszczem?
Czarnym Łabędziem była Melissa, bodajże zaszantażowana przez A. Przyznała się w jednym z pierwszych odcinków tego sezonu :P
A tożsamość osoby w czerwonym płaszczu nieznana ;p
Co do historii czerwongo płaszczu to ostnia miała go aria chyba w 2x24. Potem ktoś w tym płaszczu przyszedł do Monnyy. W którymś odcinku 3 sezonu była pokazana szafa Emily a wniej płaszcz. No i teraz znów widać osobe w tym płaszczu. Któraś z dziewczyn? =)
Dzięki Wam trzem za przypomnienie :) W najnowszym odcinku płaszcz miała na sobie jakaś blondynka, ja od razu uznałam, że to Ali. Myślicie, że to możliwe? Pojawiła się też w śnie Arii, dziwny bardzo był ten sen, lalka przecież sama się nie przestawiła.
Czyli uważasz, że to naprawdę była Ali? Ja słyszałam różne opinie, sama nie wiem co mysleć.
To byla Ali, zarowno u Ari byla Ali jak i w odbiciu szyby ukazala sie Hannie. Takie wskazkowki tworcow przed pokazaniem zywej Ali w nastepnych odcinkach.
Kartka byla, bo gdyby jej tam nie bylo widz w 100% wiedzial by juz ze Ali zyje, a na to jest za wczesnie, stad takie nieodmówienia. Zywa Ali to bedzie mega duzy zwrot i zostawia sie takie rzeczy na final sezonu, a nie daje do zrozumienia w 100% głupia scena z kartka...
A jak skomentujesz szminke na szklance Hanny, otwarte tabletki i drzwi Spencer? Tam nie ma "niedomówiania".
Nie pamietam juz tego, ale to tym bardziej jeszcze większa wskazówka na to ze Ali zyje. Dla mnie to nie ulega wątpliwości.
Nie no, ogolnie rzecz biorac to ja tez jestem przekonana o tym, ze Ali zyje, ale sny Arii to co innego, no bo jak moze nie snic i nie ogarniac, ze to sie dzieje naprawde? Nie wyobrazam sobie czegos takiego.
No takie malo prawdopodobne z tego punktu widzenia, ale jezeli chodzi o to czy to sie wydarzyło czy nie - to tak, to miało miejsce na prawdę. Wyszlo malo realistycznie, bo tworcy chcieli zaakcentować ta niewiadoma czy Ali tam była czy nie aby nie bylo to na 100% pewne.
Ta kartke ze tam byla mozna tlumaczyc, ze byla ona (ta kartka) tylko pretekst do rozmowy dla Ali, nie chciala tej kartki, chciala porozmawiac i zobaczyc Arie, wyciągnęła kartke i ja odrazu wsadziła z powrotem przestawiając lalkę.
Ali jak na moje jest raczej dobra natomiast "A" to jakas inna osoba, ktora jest zla.