Na razie jestem w połowie, więc jeszcze się wytrzymuję z oceną, ale o ile początkowo uznawałem ten serial za straszny szajs, to z czasem doceniłem pomysł na alternatywną Rewolucję Francuską. Ma swój urok, jest ciekawy i zabawny (już wiemy, skąd się wzięła błękitna krew...), chociaż wykonanie mogłoby być lepsze. Tutaj ani aktorzy ani scenariusz mnie do końca nie przekonują, są też różne irytujące szczegóły.
Inna sprawa, że wolałbym prawdziwy serial historyczny o RF. To tak ciekawy okres, że bez problemu można byłoby zrobić coś ciekawego bez dodawania arystokratycznych zombie.
Właśnie. Rozumiem, że to historia alternatywna i nic nie mam do "historyczności", ale jednak dla mnie to sprymitywizowanie tematu WRF. Naturalizm tego serialu jest wręcz przesadny, nieciekawy. Trochę jak w horrorze klasy C.
Ja bardzo bym sobie życzył w tym temacie serialu "przegadanego" a la "John Adams" o powstaniu USA. Bo o okrutności WRF - ekranizacji jest sporo, a o kuluarach, całej grze politycznej między Dantonem, Robespierrem , Żyrondystami, Jakobinami, itd. chyba już nie tak bardzo. Może Ci ostatni nie byliby już tylko kojarzeni z samym scinaniem głów.
Niestety chyba dzisiejsze kino jest bardziej chciwe takiej brutalności.
Zresztą podobnie marzy mi się kiedyś serial o latach 1900-1939 gdzie głównymi bohaterami byliby Piłsudski, Dmowski, Paderewski z Ratajem jako narratorem.
To, że pana oczekiwania są inne to chyba nie powód aby ciekawemu serialowi dać ocenę 4. No halo. Przecież to ładnie nakręcona baśń (?) o rewolucji, a nie film historyczny. Początkowo też myślałem, że będzie bardziej na poważnie (powiedzmy na poziomie Wikingów), ale zauważyłem, że konwencja jest jednak zupełnie inna. Ale to nie znaczy, że serial jest słaby. Pozdrawiam
Ocenę swą uzasadniam tym, że w mojej opinii serial udawał więcej niż przedstawia. Ranił mnie schematycznością i prymitywna jednak akcja.
Możliwe spojlery :
Kochają się - to mają przełom w poszukiwaniach.
Mają przełom to zostają odkryci (czemu źli nagle tam szukają?)
Niewinna dziewczynka okazuje się najgorszym demonem (zresztą sekretnym dzieckiem pary głównych kochanków)
Nie za dużo tego?
Dobra charakteryzacja nie motywuje mnie by dać więcej.
Czuję się dobrze że Swoją oceną.
To prawda, w serialu za dużo jest rzeczy rodem z horroru klasy C i schematyczności w niektórych aspektach. Pewnie po części wynika to z komiksowej konwencji (nie jestem fanem, ale rozumiem), jednak w połączeniu z momentami mocno patetycznym wydźwiękiem (odwołującym się do prawdziwej historii) nie składa się to moim zdaniem w spójną całość.
Zakończenie pierwszego sezonu mnie rozczarowało po niezłych środkowych odcinkach, za dużo zwykłej jatki i mało logicznych zwrotów akcji. Podtrzymuję więc moją opinię, że nie wykorzystano potencjału ciekawego pomysłu. No i też chciałbym zobaczyć kiedyś serial historyczny o intrygach politycznych, bo jest to słabo zagospodarowany na ekranie temat, jeśli już
to pojawiały się głównie wycinki w rodzaju Dantona Wajdy