Jest moc w Ranczu! Dawno nie było tak dobrego odcinka, jest akcja, napięcie, a ksiądz zniszczył
system :D Nawet radny z Dopiewa się swietnie spisał.
No, no. Ksiądz nieżle pocisnął temu prokuratorowi.
Kusy musiał sie napić, żeby w końcu trzeżwo na monikę spojrzeć. :)
"Siostra bliżniaczka Wioletki"chyba długo w tym barze nie popracuje.
Wójtowa i jej obawa przed policją była prawie tak samo dramatyczna jak strach Więcławskiej o męża. Zwineła meble w obawie przed komornikiem.lol
A i tak na koniec najlepszy raban podniosła michałowa. W końcu ona lepsza od husarii :)
W czasie oglądania tego odcinka mój osobisty miernik niesamowitości przegrzał się i wybuchł. Ot, taka ciekawostka na początek.
TOŻ TO BYŁ JEDEN Z NAJLEPSZYCH KURDE ODCINKÓW SERIALU!!! Po prostu coś niesamowitego, poezja.
Kusy rozprawił się z Moniką w iście spektakularny sposób. Był pijany, majaczył, pierniczył, zatem ogólnie straciłem nadzieję, że powie coś sensownego, a tu TAKI KONTRATAK! Nie ma co, w tej scenie Monika pod względem łajdactwa przeszła samą siebie i należało jej się. Z resztą należało jej się już dawno, ale i tak brawa dla Kusego.
Mowa Więcławskiego - mimo straszenia kiciem - okazała się mową człowieka prawego i lojalnego, co u niego akurat zjawiskiem jest dość rzadkim. Załatwił to po mistrzowsku. Facet z prokuratury (nie pamiętam czy on jest prokuratorem czy kimś tak, ale kij z tym) widocznie mu uwierzył i dał spokój.
Akcja proboszcza w prokuraturze po prostu niesamowita.
MENDA: My mamy szersze spektrum.
KUSY: Jakie spektrum?! Donosy jakieś kretyńskie?!
PROBOSZCZ: Spokojnie spokojnie, spokojnie Kusy... JAKIE SPEKTRUM?!?!?!
No zacny dialog.
"Bardzo interesujące, bo żeby o świcie komandosów w kominiarkach przysyłać i wywlekać w kajdankach jedną z najuczciwszych osób w całej gminie, to trzeba nie mieć rozeznania, albo nawet sumienia."
Ten cytat to chyba w ogóle najlepszy w odcinku. Swoją drogą kiedy proboszcz zdjął okulary, wiedziałem już że szykuje "super charge attack". No pięknie mendzie z Zidane'a przywalił.
Michałowa oczywiście jak zawsze musiała dobrze pocisnąć :D Gdy przyszło co do czego, ona zachowała zimną krew, a leki trzeba było dawać księdzu Maciejowi :D Dobre też były te jego rozkminy "jak ja to powiem Michałowej ;___;" przy ławeczce :>
Ja się tylko zastanawiam, co za skończony pajac wniósł fałszywy donos na Lucy :< Kurde kolejny odcinek jeśli nie będzie lepszy od tego, to z pewnością będzie na takim samym poziomie. Nie no, powiem Wam że "Ranczo" wkracza na niezbadane dotąd rejony niesamowitości!
Holender jasny... niby coś w tym jest. Poza tym tak rozpaczliwie szybko chciała wynieść się z Kusym do Warszawy i była nieobecna przez jakiś czas! Słuszna teoria! Wkrótce dowiemy się, jaka jest prawda :>
Też tak myślę, mimo, że nie oglądałam przez dłuuugi czas kilku sezonów ale dzis wydała mi się ze jest do tego zdolna. :)
najlepszy odcinek ever! ksiądz, Więcławski, Kusy, Michałowa rozwalili system :D
przy okazji, ja obstawiam, że to chodzi o tego kolesia od piwa...
Zdecydowanie najlepszy odcinek serii. Koniec dennego wątku z z jeszcze bardziej denną Moniką i na pierwszy plan wysuwa się sytuacja Lucy, tak jak w najlepszych sezonach. Szkoda, że dopiero koniec serii jest najlepszy.
najlepszy odcinek tego sezonu mam nadzieję że 8 sezon też będzie dobry tylko błagam scenarzystów usuńcie Monikę i Kingę bo mnie wnerwiają. Moje ulubione odcinki z tego sezonu jak Więcławska, Solejukowa i Hadziukowa prowadzą knajpę, z czarami , i jak Myćko ,Solejuk i Wargacz się naćpali to są moje ulubione odcinki tego sezonu.