Wieczna milosc to juz mysle nie bedzie aczkolwiek znowu Emir w glownej roli, znow te same domy, odrobine lookalike Nihan w glownej roli. Z tego co widzialem w pierwszym odcinku raczej (mnie) nie wciagnie, zobaczymy pozniej.
Nigdy nie lubiłam takich tasiemców tureckich, ale ten serial nawet ujdzie jak na taki gatunek. Oczywiście najlepszy z tego serialu jest Emir. Przystojny i gra z nich wszystkich najlepiej. Jestem już trochę do przodu z odcinkami, i nadal chcę oglądać. Serialowa Reyhan jest śliczna, ale brak jej charyzmy i stoi jak taka mimoza ;D Na odmóżdżenie po obiedzie można obejrzeć ;D
Dla mnie niestety ten serial do jedna wielka NUDA :) Jednak uważam, że "Przysięga" jest lepsza niż choćby "Więzień miłości" i "Elif". Narazie oglądam jednak pewnie nie dotrfam do końca 1. sezonu ;)