Pamiętacie ten odcinek, kiedy Rachel i Ross pierwszy raz konsumowali związek i w pewnym momencie Rachel mówi
coś w stylu :"Nic się nie stało." a Ross wyjaśnia, że tylko przewróciła sok. Zastanawia mnie co Rachel pomyślała na
początku. Bo mam dwie teorie.
1. Myślała, że Ross już...skończył.
2. Dźwięk przewracanego soku był podobny do czegoś, co Ross mógłby zrobić, ale byłoby to wysoce niestosowne w
takiej chwili. ;p
Ja to w 100% odebralam tak jak glosi punkt 1 ;) Dowodem na t. o moze byc fakt,ze Rachel skomentowala to "Ooo dzieki Bogu".
Biorą pod uwagę to, że sok miała za sobą, a Ross był prawie na niej, to nie wiem czy to jest takie oczywiste...
Przepraszam,że zboczę z tematu ale nurtuje mnie jedno pytanie. Dotyczy ono odcinka pierwszego czwartego sezonu, w którym Ross i Rachel na chwilę wracają do siebie. Po tym jak wybucha kłótnia spowodowana faktem,że Ross nie przeczytał listu dwustronnie napisanego ;) I tu pojawia się scena,gdzie Rachel wykrzykuje coś na kształt "Że to nie jest powszechne, nie zdarza się każdemu facetowi i to wielka draga" , a tu Chandler pojawia się za drzwiami wykrzykując "Wiedziałem!".
Macie jakieś pomysły co miał Chandler na myśli?;)
Również to rozważałem ale w tym odcinku żaden z bohaterów nie nawiązał do "niemożności" u Chandlera. Sądziłem,ze to ma jakiś związek z incydentem na plaży i magiczną działalnością moczu xD
Chodziło chyba o to, że kobiety w takiej sytuacji zawsze to mówią, że nic się nie stało, że każdemu się zdarza itp. A w czasie kłótni Rachel wykrzykuje, że tak nie jest. A ze Chandler pewnie usłyszał to od niejednej kobiety to podejrzewał, że "to nie jest powszechne, nie zdarza się każdemu facetowi i to wielka draka", więc krzyknął: "Wiedziałem", że kobiety kłamią w tej kwestii ;)
A co do głównego wątku to zawsze myślałam o tym pierwszym czymś choć też mnie nurtuje, że sok był pod Rachel, a Ross na niej xd Jeśli miałoby być to drugie to raczej dźwięk byłby głośniejszy, bardziej wyrazisty, przypominający to, co Ross mógłby zrobić, aby widz zrozumiał, a więc to odpada :)