W jednym z odcinków Phoebe wspomina od Janku z Czterech Pancernych, pamięta ktoś w którym odcinku?
to bylo tylko w polskim tlumaczeniu..zreszta polscy tlumacze czesto zmieniaja zarty zeby bylo wiadomo o co chodzi..zwlaszcza jesli zart dotyczy firmy, jakiegos filmu czy przyzwyczajen kulturowych..
nie pamiętam w którym to było odcinku, ale pamiętam, że było to bez sensu. tłumacze momentami przesadzają...
Tłumacze bardzo czesto przesadzają i potrafią mega smieszny serial zmienic w po prostu bezsensowny;/
Właściwie nie o to pytałem, a coż... Ciekawą zaczynacie rozmowę.
Wg mnie to przez dubbing filmy nie są gorsze (znaczy przynajmniej nie zawsze) wystarczy wspomnie Shreka, Epokę czy But Manitu.
Natomiast lektor to już inna sprawa. Filmy czy seriale z lektorem oglądam gdy nie chce mi się czytać (np w nocy).
To, że lektor musi zmienić niektóre kwestie żeby łatwiej przyswoić dany test. Jeśli na przykład w tym odcinku, którego nie potrafię znaleźć był dialog w którym ktoś wspomina jakiś bohaterów z serialu amerykańskiego, którego większość polaków nie zna to łatwiej i zapewne do większości śmieszniej jest przytoczyć CzP . Na pewno będą tacy którzy twierdzą, że lektorzy zawsze i w każdym momencie psują film, ale ja do nich nie należą. Pozdrawiam
P.S.
Dalej mam nadzieję, że pomożecie i odnaleźć tej odcinek, którego szukam:P
Ja bym powiedziała, że to sezon drugi ;)) Jakieś początkowe odcinki.
Rozmawiali wtedy chyba kto chciałby być kim w Czterech Pancernych. Monika powiedziała, że chciałaby być Marusią.
nie udało mi się wyłapać o którym serialu rzeczywiście była wtedy mowa.
Jedak jeżeli lektor miałby przytaczać dosłownie ten sam zwrot czy tytuł co w oryginale to nie miałoby to sensu, ponieważ dla polskim widzom nic by to nie mówiło.
A nie:) sprawdziłam i jedak 3. sezon, a odc. 7.
To leciało tak: "Jak byliście dziećmi i bawiliście się w Czterech Pancernych to kim chcieliście zostać"
Pytanie zadał Ross.
Quatr0 To, że lektor musi zmienić niektóre kwestie żeby łatwiej przyswoić dany test.
-----------------
chyba mylisz lektora z tłumaczem. lektor nie ma nic do tego, bo tylko czyta z kartki to, co dostanie od tłumacza. kiedy ludzie przestaną wreszcie mylić te dwa zawody?
ja nienawidzę dubbingu. Nie potrafię obejrzeć dosłownie żadnego filmu/serialu z dubbingiem. Te irytujące głosiki doprowadzają mnie do szału ;) zwłaszcza jak gra jakiś lubiany przeze mnie aktor to już w ogóle.
Najbardziej to lubię oryginalne oglądać, ale jak nie ma to lektor albo napisy.
Sorry za zmianę tematu :)