Matka psychopatka, która zabija każdego kto źle spojrzy na jej córeczkę, sama ją 'upośledza' robiąc z niej małego dzidziusia. Kolejny bezsens to to, że tak naprawdę nie wiadomo dlaczego ona od początku ucieka z córką? Za matkę miała wredną su**, ale jej relacje z ojcem z młodości nie są pokazane aż tak dobrze by zobaczyć, że było jej tak źle. I kolejna bzdura to skąd one niby mają pieniądze? Zatrzymują się w najdroższych hotelach i pokojach, kupują do nich te same głupoty co do poprzednich pokoi, a nie pracują, od rodziny się odcięły, więc skąd? Czy ja coś przespałam (a to możliwe, bo wiało nudą) czy naprawdę tyle rzeczy jest bez sensu?
Pod szpital zajechały czarne samochody jej rodziny matka, z noworodkiem na rękach, to widziała (po wymsknięciu się ze szpitala). Ucieka przed swoją rodziną. Później również przed organami ścigania. Pieniądze pochodzą ze spadku po matce, w tym ze sprzedanych działek.
Ale jakim cudem ona w ogóle miała dostęp do tego spadku? Nie wiadomo kiedy dokładnie zabiła matkę, ale była już w dosyć wysokiej ciąży, a ojciec miał podejrzenia co do tego, że spowodowała ten wypadek, więc wątpliwe żeby w ogóle było przeprowadzone jakieś postępowanie spadkowe, nie mówiąc o tym, że ktoś tak bogaty pewnie bez większego problemu jakoś by te pieniądze i sprzedaż nieruchomości zablokował (tym bardziej, że do tych transakcji musiała się przecież legitymować prawdziwymi dokumentami).
film nie jest taki zły, bajkowo opowiedziana historaia o tym jak zło rodzi zło
Trochę tak właśnie, ale faktycznie z takimi pieniędzmi bezpieczniej i wygodniej byloby zaszyc sie na stale w jakims domku w innym kraju niz biegac cale zycie po hotelach. Tutaj brak logiki aż gryzie
Obejrzałem 4 odcinki i co do kwestii kasy no nawet jeśli zdobyła ją jakoś od rodzinki to bez sensu jest kilkanaście lat nocować po drogich hotelach zamiast zaszyć się gdzieś na uboczu z tą kasą i normalnie żyć (bo córka to nie chodzi nigdzie do szkoły jak to w tureckich serialach). Druga rzecz dopóki mamuśka nie spieprzyła swojego świetnego planu życia w hotelach to nie wiadomo czy ktoś ich w ogóle ścigał.
Nikt realnie nie musiał ich ścigać, wystarczała mania prześladowcza mamusi. Tudzież wyrzuty sumienia po zabiciu niepochlebnych gości z hoteli (wiadomo, że było ich więcej). Poza tym pierwotnie uciekała po próbie zabicia swoich rodziców i przed rodziną. Rzekłbym, że generalnie to by się nawet broniło, choć sam twist z tym, że tatuś żyje, jakoś tak na nikim nie zrobił wrażenia......