Świetna obyczajówka skręcająca w stronę czarnej komedii. Kojarzy mi się z Fargo skrzyżowanym z Twin Peaks (he he), chociaż tu tempo mogłoby być odrobinę szybsze.
Ale ta charakteryzacja, ta obsada, te absurdy PRLu, cały klimacik sprzed ponad 40 lat - w punkt!
Takie rozbudzanie w społeczeństwie tematyki UFO, hipnozy, zjawisk paranormalnych , faktycznie istniało i mam po latach wrażenie, że miało służyć dawaniu społeczeństwu igrzysk i łatwej rozrywki, żeby odciągnąć ludzi od realnych problemów, których przecież było aż nadto...