kiedy jest o Dahmerze, od 6stego kiedy serial "zabiera" się za drugą stronę, ofiary, policję, proces, tempo drastycznie siada i zaczynają się tradycyjne netflixowe koleiny, czarni, mniejszości, przesladowania itd itp, męczę właśnie 8my epizod
No ale w tym przypadku netflix jest usprawiedliwiony bo wiadomo kiedy dzieje się akcja i jak wtedy się traktowało czarnych i mniejszości. Z drugiej strony to jest dobre bo pokazuje jak te morderstwa działały na rodziny ofiar, rodzinę Dahmera itp. Było by nudne jak by pokazywali przez 10 odcinków tylko morderstwa Dahmera
Ale są konkretnie jakieś pozostałości po zapisach prawnych czy statystyki na ten temat czy kolejne znowu dowody anegdotyczne że gdzieś kiedyś tam czarny wpadł pod autobus bo był czarny bo biali nie wpadają?
Stary wszystko wszystkim ale jeżeli potrzebujesz dowodów anegdotycznych na to jak ogromna była opresja przez policję i nie tylko na czarnoskórych w latach 80 to jesteś po prostu zwykłym ignorantem
Otóż właśnie nie potrzebuje dowodów anegdotycznych bo nie zwykłem sobie wyrabiać opinii na jakiś temat w oparciu o nie. Nie istnieje żaden zapis prawny który dyskryminowałby czarnych w 80's. To że była większa opresja policji wobec nich wynika po prostu z tego że niestety ale popełniają wg różnych statystyk nawet 8-krotnie więcej przestępstw niż biali.
PS. Wobec mieszkańców Baltimore też jest większa opresja niż wobec innych miast w U.S. czy może po prostu statystyki przestępstw tam znacząco odstają od normy?
"ale są konkretnie jakieś pozostałości po zapisach prawnych czy statystyki na ten temat" - naprawdę musisz się tak kompromitować ???:)
Chłopie ale nie masz nic merytorycznego do wniesienia w dyskusji to z łaski swojej wyp. żebrać o uwagę gdzie indziej- choćby do rodziców, to może poza roszczeniowością ( g. mam do powiedzenia ale i tak się wypowiem mode) zaszczepią Ci do łba jakąś szczątkową wiedzę o świecie. :))))
Ojojoj agresja bo brak argumentów :) ale to zabawne jak ludzie krok po kroku obnażają swoją głupotę ;)
akurat brak argumentów jest po Twojej stronie. Napisałeś, żeby się nie kompromitował, a nie zaprezentowałeś jednocześnie żadnego. Marny chwyt, wręcz żałosny.
g0wno tam wiecie bo lykacie BLMowa propagande po same kule. to ze byly przesladowania nie znaczy, ze z automatu WSZYSCY biali ludzie brali w nich udzial. rasizm to miecz obosieczny lemingi, a wrzucanie wszystkiego do jednego wora nigdy nie zwraca prawdziwego rezultatu.
Szukałem takiego komentarza. Druga połowa serialu bardzo wymęczona. Rozumiem problemy rasowe itp. ale ileż można to wałkować i to w najprostszy sposób z możliwych.
Przecież to się wydarzyło naprawdę. Były protesty. Jak mieli to pominąć? Z resztą wcale się nie dziwię czarnej i kolorowej społeczności. Gdyby nie kompletna olewka policji, nie byłoby tylu ofiar.
no , nie całkiem....zreszta dziecko w latach 80 bylo mnostwo morderstw i pelno ofiar nie zaznalo sprawiedliwosci(do tej pory), nie tylko czarni. Było pelno zaginieć i zabójstw.
A to od dzisiaj wiadomo że czarni wszystko sprowadzają do koloru swojej skóry?
A wedlug mnie ten 6 odcinek jest Wybitny! Niesamowicie przejmujacy, pokazal jedna z ofiar Dahmera jako osobe z krwi i kosci, wrazliwa, sympatyczna i pomimo braku sluchu niesamowicie otwarta i zarazajaca optymizmem - Dahmer wydawal sie wtedy przy nim inna osoba.
Strasznie mi przykro, że problemy rasowe zostały poruszone i, w przeciwieństwie do czasów w których działa się akcja, otrzymały wystarczająco dużo uwagi.
Wiadomo, lepiej przemilczeć żeby randomowemu polaczkowi nie razić oczu :)
To byly lata 90te, nie 60te, o czym wy mowicie? W latach 90 czarni zwalali wszystko na rasizm (nic sie nie zmienilo). Dlaczego nie zrobili calego odcinka o jednej z nie-gluchych ofiar? Niestety, ale bardzo dobrze zaczynajacy sie serial jak zwykle musial zostac zniszczony przez poprawnosc polityczna, chorobe nowotworowa dzisiejszych czasow. Szkoda.
5 pierwszych ofiar zabił od 78 do 89 r. 12 kolejnych w latach 1990-1991. Dwie białe ofiary, 5-ciu latynosów i 10-ciu czarnych. W tamtym czasie policja miała totalnie gdzieś zgłaszanie zaginięć tych mężczyzn. Obejrzyj dokument lub chociaż wywiad z Dahmerem.
Dokładnie. Twój komentarz jest w punkt, tak samo jak komentarza Layl. To, że proces i schwytanie było w latach 90 nie zmienia faktu że zbrodnie były dużo wcześniej. A wtedy właśnie policja olewała zaginięcia tych biednych chłopaków. Moim zdaniem dobrze jest przekazane, choć niektóre rzeczy różnią się od rzeczywistości, ale nie zmienia to ogólnej sytuacji która miała miejsce. Np. kości pierwszej ofiary rozrzucił w lesie, a nie na podwórku, ale to dużo nie zmienia w ogólnym odbiorze.
Hahah dokładnie w punkt. Nie ma to jak robić z siebie awatar moralnej czystości przypisując każde zaniedbanie i porażkę organów ścigania rzekomemu rasizmowi, jednocześnie używając terminu 'polaczki' (wymyślonego przez nazistów żeby odczłowieczać mordowaną ludność okupowanej Polski )wobec własnych jak zakładam rodaków. Poziom nienawiści i pogardy do samych siebie jaki lewica zaszczepia swoim wyznawcom jest tak nienaturalny że aż boli
ie zauwalyes/as jak pokazano czarnych i białych w tym filmie?Czarni - uczciwi, honorowi, irytująco dobrzy, biali- zli,mordercy, oszuści, krętacze itp. Tu nie chodzi o problemy rasowe, wtedy było mnóstwo zaginięć i zabójstw , większość do tej pory jest nie rozwiązana i ginęli biali ludzie. Problemy rasowe i rasizm jest tylko tylko powodem do uzalania sie nad sobą teraz. Te wszystkie placze rodzin zostały wyolbrzymione , jak i zachowanie sąsiadki.(nie trwal to tak dlugo)Jak wytlumaczysz morderce Gacego który zabil 33 chlopaków!
i zdajesz sobie sprawę ze sąsiadka nie dzwonila setek razy, ze nie dzielila z nim wentylacji? Glenda Cleveland nie była bezpośrednią sąsiadką Dahmera, mieszkała w osobnym budynku!!! .Jest bardzo duzo dokumentow o tym, serial uproscil pewne kwestie dla podbicia dramaturgii., wlasnie , zeby pokazac, jak to czarni naciskali na bialych a oni ich olewali, a to tak nie wyglądalo w 100 %.Zwykla manipulacja, zeby teraz robić z siebie wielkie ofiary i pokazac jak biali to rasisci..
Płatki śniegu w komentarzach oczywiście musiały się odezwać i obrażać. Bo to te jednostki i ta ideologia co najwięcej krzyczą o wolności, a najbardziej chcą ją ograniczać.
Ja natomiast wysiadłem w połowie drugiego odcinka. Trzeci przewinąłem.
Dla mnie to właśnie nawała Dahmera (jego życiowych niepowodzeń, problemów szkolnych i rodzinnych... ale też morderstw) stała się zbyt męczącą, nużącą dłużyzną.
Wolałem przeczytać o mordercy bo zajęło to mniej czasu.
Ktoś może rzecz - to wszystko (zwłaszcza życie) pozwala nam lepiej go zrozumieć. Sęk w tym iż owe życie można było streścić w 40-50 minutach i przejść do samych zbrodni oraz błędów systemu (np. działania policji). Bez dłużyzn.
Z tego co czytam najciekawiej robi się właśnie w późniejszych epizodach. Więcej o niedziałającym systemie i powodach jego awarii, które pozwoliły Dahmerowi funkcjonować jako morderca. Sam proces. Na końcu śmierć na siłowni (widziałem na YT).
Kojarzycie serial "Des"? Brytyjski seryjny morderca-egomaniak, bardzo podobny do Dahmera gdy mowa o profilu jego ofiar. Trzy odcinki. Czy historii Dahmera nie dałoby się zmieścić w 5-ciu?
Nie, nie dało. Poprostu tematyka CIę nuży. Wolisz obejrzeć o systemie nie o człowieku.
Z pewnością dało. Można było np. skracać sceny bądź je w ogóle wycinać. Jak choćby ta z kijankami.
W takich scenach widać, że Netflix usilnie starał się rozciągnąć historię w taki sposób aby wystarczyła na 10 epizodów, z których składa się typowy sezon większości seriali. Gdy samego Dahmera nie starczyło to wsadzono system aby dociągnąć do "dychy".
Wg. reżysera mam się pewnie nużyć w okrucieństwie i szaleństwie Dahmera, który truje kijanki... tylko ja tracę zainteresowanie w połowie tego procesu.
Dlatego wolę "Desa".
Też mnie męczyły te docinki. I jakkolwiek rozumiem, że chcieli przybliżyć psychologię Dahmera, to dla mnie to było po prostu męczace i nużące. Mam wrażenie, że miało to sprawić, że mamy zacząć współczuć Dahmerowi. Patrząc po komentarzach, to chyba się to udało, wiele osób zaczelo mu współczuć lub wręcz się nim fascynować. Dla mnie osobiście to wiele momentów z jego przyszłości to były mocno przeciągane lub powtarzajace się momenty, które zbyt wiele nie wnosiły do fabuły. Tyle że we mnie pokazywanie smutnych momentów z dzieciństwa Dahmera nie sprawiło, że czuję do niego współczucie, może dlatego mnie to męczyło.
Jak mieli nie poruszac tematu czarnych, jak Dahmer głównie zabił własnie czarnych? Policja olewała fakt, że zaginęło tylu młodych mężczyzn, bo byli własnie czarni. To jest kluczowe.
No jasne bo byli czarni, Twój nick wiele mówi. Rozumiem, że przy 33 ofiarach Gaycego (w większości białych) policja olewała temat bo...?
Mój nick nie ma nic związanego z moimi poglądami politycznymi, tylko nawiązuje do muzyki progresywnej. Konto założyłam 15 lat temu gdy byłam nastolatką w fazie słuchania rocka i metalu, a na filmwebie nie da się zmienić nicku.. Ale jak widać musiałeś sobie wymyślić scenariusz na temat mojej osoby.
Temat jest o Dahmerze, nie innych mordercach. Moja wypowiedz jest tylko na temat tej sytuacji. W tym przypadku kolor skory miał znaczenie, a także orientacja ofiar. Dahmer celowo wybierał na swoje ofiary homoseksualnych czarnych męzczyzn. W tamtych czasach policja traktowała czarnych obywateli bardziej lekceważąco, a szczególnie czarnych, którzy na dodatek byli homoseksualistami. Ten wątek jest poruszony i podkreślony w serialu.
Nigdzie nie napisałam, że biali nie moga być ofiarami morderców lub że biali nie są ignorowani przez panstwo i służby porządkowe. Natomiast dyskusja dotyczy konkretnej sytuacji - sytuacji, w której policja ignorowała zaginięcia młodych mężczyzn, bo pochodzili z danego środowiska. Wśród biedoty w USA jest duża nadproporcja czarnych, a policja z reguły bardziej lekceważąco traktuje ludzi biednych. Wśród biedoty jest wiecej przestępczości (tu: wśród czarnych z USA), wiec policja mniej powaznie traktuje zgłoszenia o zaginięciu takich osób. Biali równiez moga byc ubodzy i byc grupą dyskryminowaną, natomiast mówimy tu o konkretnie o czarnych.
Gdyby temat dotyczył innego mordercy, to bym wysnuła inne wnioski i przeanalizowała sytuacje pod innym kątem. Nie znam tematu Gaycego, ale zapewne w tamtej sytuacji innej czynniki wpłynęły na tak dużą liczbę ofiar.
Już nie wspomnę o tym, że biali w USA są większością, a zarowno czarni, jak i geje to mniejszość. Jeśli ofiary należą do większości, to równie dobrze moga być to losowe ofiary, które nawet nie mogły mieć ze sobą zbyt wiele wspólnego. Gdy ofiary należą do konkretnej mniejszości i łączą je te same cechy, to sugeruje to, ze morderca celowo wybierał osoby o podobnych cecach/pochodzeniu, i policja powinna szybciej zorientować się, że dane zaginięcia mają ze sobą coś wspolnego. W tym wypadku nikt sie nie zorientował, a policja notorycznie ignorowała zaginięcia i zgłoszenia. Natomiast jak wyżej, nie znam przypadku Gaycego, więc nie będe wypowiadać się na temat tamtej sprawy.
A może celowo wybierał na ofiary homoseksualistów bo sam był homoseksualistą? XDD Czy nie było po prostu jeszcze wtedy Netflixa który uświadomiłby ludobójczym heretykom że homoseksualiści są wybawieniem tego świata? Co to za pokrętna logika...
To oczywiste, że Dahmer wybierał homoseksualistów ze względu na swoją orientację, natomiast ja wyżej napisałam jak kolor skóry i orientacja ofiar wpłynęła na tę konkretną sprawę.
Zarówno orientacja jak i kolor skóry ofiar miały znaczenie w tym przypadku.
To, że w USA rasizm w tamtych czasach był częstym zjawiskiem to stwierdzenie faktu, a nie bycie ''zlewiciałym''. USA to nie Polska, USA wyrosło na niewolnictwie i w tym kraju nadal istnieje konflikt rasowy. To że dla ciebie, Polaka, kolor skóry nie ma znaczenia, to nie znaczy, że dla Amerykanina kolor skóry nie ma znaczenia.
Zaniedbania mogą pojawić się wszedzie, natomiast w tym wypadku zaniedbanie dotyczyło czarnych homoseksualistów, więc ten temat poruszam. Czemu mam mówić o innych seryjnych mordercach, jeśli to temat o Dahmerze? Czemu serial o Dahmerze ma nie mówić o ignorowaniu zabójstw czarnych, jeśli to właśnie serial o mordercy, który zabijał czarnych?
To, że w innym przypadku zignorowano morderstwa białych, to nie znaczy, że nie można mówić o tym, że ten typ zabił czarnych i że to było znaczące xD Co to w ogóle za logika.
Każde zaniedbanie jest naganne, i każde nalezy krytykować. I każde zaniedbanie może wynikać z innej przyczyny. To, że inny seryjny morderca zabijał białych, to nie znaczy, że w przypadku ofiar Dahmer kolor skóry czy status materialny ofiar nie wpłynął na ignorancję policji.
Powtórzę się (a to napisałam już wyżej w komentarzu). że w USA to czarni byli (i nadal są) główna biedotą tego kraju, a zabiedbania właśnie najczęsciej zdarzają się wobec ludzi ubogich. Gdyby zaginął bogaty młody męzczyzna, to policja by od razu zwrociła uwagę na tę sprawę. Nie bez powodu ludzie ubodzy częsciej są ofiarami seryjnych morderców.
Orientacja ofiar również miała znaczenie, bo homoseksualiści są średnio czesciej ofiarami morderców niż heteroseksualiści.
I znow się powtórzę (bo również wyżej o tym wspomnialam), biali w USA są większością, a czarni mniejszością. Jeśli ofiary pochodzą z mniejszości etnicznej, to taki fakt ma znacznie, bo oznacza to, że morderca nie wybral ofiar losowo. Ginęli męzczyźni, którzy mieli te same cechy - byli młodzi, czarni i byli gejami - powinno od razu wzbudzić czujność policji, bo sugerowało to, że zaginięcia nie są przypadkowe.
Gdyby w RPA zaczęli ginąć sami biali geje, to tez byłoby to podejrzane, bo biali są tam mniejszością. I kolor skóry byłby kluczowy. Szczególnie, że w RPA sytuacja się odwróciła i teraz to czarni atakują białych. Co w tym takiego cięzkiego do zrozumienia?
Ofiary Gacy'ego były bardziej losowe, bo biali obywatele stanowia większość USA. Jego ofiary nie miały tylu cech wspólnych i nie pochodziły z tak wąskiego środowiska, jak ofiary Dahmera. W przypadku gdy ofiary nie mają zbyt wielu cech wspólnych, z reguły mija więcej czasu, nim policja połączy zaginięcia ze sobą. Dlatego działania policji w serialu o Dahmerze są tak krytykowane, bo policja powinna od razu połączyc kropki.
W przypadku morderstw Gaycy'ego znaczący również jest okres, w którym działał morderca - lata 60 i 70 to były lata hippisów, gdy młodzi ludzie, szczególnie z biedniejszych rodzin, uciekali z domów. Głównie z tego powodu policja olewała zaginięcia młodych osób. Natomiast tu również status materialny ofiar mógł wpłynąc na sytuację.
Dahmer natomiast działał w późniejszych latach, gdy era hippisowska już sie kończyła.