Minęło już 10 lat w telenoweli. Jak teraz Wam się podoba?
Mi się całkiem podoba, najbardziej ciekawi mnie wątek Esteli i Marco. Nie znoszę Eleazara Gomeza
Mnie też ciekawi ten wątek. Estela i Marco zejdą się. Szkoda, że wtedy Estela nie wyszła za Marco.
Ale teraz się nam podoba ich wątek bo wydaje mi się że oboje są bardziej dojrzali...Estela już nie jest taką obsesyjną zazdrośnicą a On poszedł po rozum do głowy..Chociaż i tak był o wiele mądrzejszy od kolegi,po prostu uwierzył w magie pierwszej miłości niepotrzebnie.Ogólnie to serial trochę się ruszył.Trochę przysłabł wątek Piny,oprócz tego że wciąż walczą o dziecko ....
11koala19 zgadzam się z Tobą Marco zawsze był mądrzejszy od Alejandra. Zawsze dawał mu dobre rady, ale Alejandro robił swoje. A Vanessa jak to ona musiała trochę namieszać. No i teraz Marco żałuje, że wybrał Vanessę. Zresztą Marco nawet teraz radził mu, żeby nie wtrącał się do życia Marii, ale Alejandro go nie posłuchał i nie posłucha w najbliższych odcinkach...
Uparty skubaniec,nigdy nie słuchał żadnych rad i od nikogo...Całe życie niezdecydowany i kieruje się zachciankami.Życie bogatego chłopczyka...Chociaż Maria także,niby kocha Cristobala ale po części też daje się zalotom Al. Chociaż nie powiem że rywalizacja jest teraz ciekawsza
Alejandro zawsze dostawał to co chciał i nie był przyzwyczajony do odmowy... A kiedy Maria mu odmawiała to pomyślcie jak to działało na ego i jego dumę. Z Marią sprawa jest bardziej skomplikowana, wierzy w to co powiedziała jej Dolores, widziała ze dwa razy coś co można było inaczej wyjaśnić... Ale po takim mężczyźnie jak Alejandro to się nie dziwię że ma wątpliwości... A co do rywalizacji znacie przysłowie "Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta? " Sądzę, że Rodrigo mógłby na tym najlepiej wyjść. A Cristobal i Maria się kochają ale jak to zakochani są zbyt dumni żeby się do tego przyznać. A to oznacza oglądanie 127 odcinków tej telki.
Osobiscie wolałabym aby nie byli razem, chodzi o Estelle. Co jak co ale ja bym na jej miejscu dała mu teraz kopniaka, 20 lat nie znaleźć sobie nikogo tylko ciągle mieć w sercu jednego faceta??? Gdyby jak Maria miała dziecko i na nim się skupiła, czy na rozwoju osobistym to ewent. jeszcze bym to rozumiała a tak to jakaś pustelniczka z tej Estelli a teraz Marco ma z niej nagrodę pocieszenia- no ja tak bym się czuła na jej miejscu.:)..
Cały czas jest ciekawie, w momencie kolejnego przesunięcia czasowego gdy Juan Pablo zmienił się z 10-0 latka na 18-o latka było kilka zaledwie odcinków które niewiele wnosiły tzn. mało się działo, Alejandro chodził za Marią a ich syn był na niego rozgniewany, teraz znów się wiele dzieje. Ciekawi mnie prócz wątku głównego, wątek Nayeli, Coral i Tavo (na pewno nie będzie tak kolorowo w ich małżeństwie) braci z Yolandą, rodzeństwa Mari (muszą się pojawić), Vanessy i samej pani wróżki której imię zapomniałam :)
O tak ciekawe czy Nayeli znajdzie księcia z bajki czy też dzięki swojemu szefowi i kochankowi zarazem dowie się, że tacy nie istnieją. Coral i Tavo - Tavo jest trenerem więc pewnie będzie często wyjeżdżał ciekawe czy Coral będzie to tak spokojnie znosić... Co do braci czytałam streszczenia więc Fabian wyjedzie czyli Fausto będzie miał szansę u Yolandy... Rodzeństwo Marii pojawi się tak około 90 odcinka po tym jak Lucia ucieknie matce, gdy ta będzie naciskać żeby usunęła ciążę... Vanessa źle skończy na końcu i będzie robiła wszystko by uprzykrzyć córce życie i rozdzielić ją z ukochanym, męża nie kocha, nawet dziecka z nim nie ma (Lucia nie jest córką Marco) a donia Carmina wyjechała nad morze.
Po pierwszym zdaniu nie czytałam Twojej odpowiedzi- staram się nie czytać streszczeń to mi popsuło frajdę z oglądania kilku telek jak np. ostatnio Droga do szczęścia w kwestii ogrodnika i Amelii. Zawsze kusi a potem żałuję że wiedziałam wcześniej :)
Nayeli musi zrozumieć swój błąd, nie ma wyjścia ale z kim będzie ostatecznie to mnie zastanawia, stawiam na jednego z braci Marii chyba, że pojawi się ktoś nowy. Jeśli chodzi o Coral to chciałabym aby ich cukierkowy związek przeżył jakiś może nie kryzys ale próbę, odległość temu służy, jedno z nich mogłoby dowiedzieć się że wokół drugiego ktoś się kręci albo Tavu powinna uderzyć woda sodowa do głowy z racji sławy i kasy :) byłoby ciekawie...Marco powinien zabiegać o Estellę a ta powinna mu utrzeć nosa :D
No cóż jeśli chodzi o Nayeli to spotkał ją w dzisiejszym odcinku Fausto więc może rozwinie się ten wątek. Tavo może będzie chciał odłożyć wspólne zamieszkanie z Coral w końcu jako trener często będzie wyjeżdżał a kto wie może woda sodowa uderzy mu do głowy. Więc ich związek na pewno przejdzie próbę. Co do Marco i Estelii... Cóż muszę Cię rozczarować Estela nie utrze mu nosa, wręcz przeciwnie zostanie jego kochanką.