Temat dotyczący aktorów serialu. Gdy następuje letnia przerwa najczęściej poruszanymi tematami są wątki związane z aktorami, ich planami i oczywiście ITK. Jako że wiem co nieco o tym, co się dzieję za kamerą, postaram zdradzić wam najciekawsze informacje dotyczące obsady GG.
Tutaj trochę zdjęć BTS z 3 i 4 sezonu:
http://imgur.com/a/jEllq#dbx7H
Ciekawostki:
Penn i Blake oraz Leighton i Penn znają się od czasów szkoły podstawowej. Ed i Chace mieszkali kiedyś razem. Chace i Penn, to bardzo dobrzy przyjaciele. Prawie cała obsada jest utalentowana muzycznie, wiemy o Taylor, Leighton daje teraz występy akustyczne, Penn śpiewa i gra na gitarze, pianinie i perkusji, Ed miał własny zespół, a Chace planuje wystąpić w odcinku Glee, nie wiem czy to musi się uda, jednak mam taką nadzieję ;)
Jak wiemy zarówno Leighton, jak i Sebastian (Carter), Jessica (Vanessa) i Ed, oraz Penn i Blake tworzyli pary w prawdziwym życiu. Historie są dość ciekawe i jest wiele raportów mówiących o nie najlepszych stosunkach pomiędzy niektórymi aktorami. Szczególnie w złym świetle najczęściej wypada Blake, w dobrym Leighton, Chace i Penn. Jak będę mieć chwilę, to opowiem ciekawe doniesienia ITK :)
Ja osobiście miałam okazję spotkać trzech, a właściwie czterech aktorów GG, chociaż spotkać to może za dużo słowo ;) Dwa lata temu w NY, pogoda była koszmarna, zimy w NY są naprawdę trudne do przeżycia ;)
Widziałam Leighton (Blair), która pomachała do zebranych fanów (Lei dużo się uśmiecha :)), jednak ochroniarz bardzo ją poganiał. Blake (Serena) była również na planie, też szybko przebiegła koło nas mówiąc "hi". Penn (Dan) także dość szybko przemieszał się ze względu na pogodę, jednak zwolnił na chwilę i parafrazując jego słowa, powiedział, że jesteśmy niewiarygodni czekając tu na nich w taką pogodę i że wieczorem po zdjęciach na pewno wyjdzie ze swojej przyczepy i podpisze autografy, zrobi zdjęcia. Okazało się, że dotrzymał słowa, moi przyjaciele tam byli i rzeczywiście zrobił tak, jak mówił. Tutaj jest kilka zdjęć, nie są w najlepszej jakości, pogoda była okropna. Ed (Chuck) również się przewinął, ale bardzo szybko, nawet go nie zauważyłam, bo nie zatrzymał się, tylko fanki zaczęły krzyczeć, wtedy zobaczyłam, że Ed wbiegł do budynku ;)
http://someonelikeyou.imgur.com/A9W9K#vii8Z
Jeżeli kiedykolwiek będziecie w NY i będziecie chcieli zajrzeć na plan filmowy, służę radą :) Trzeba się liczyć z tym, że spędzi się tam prawie cały dzień, ja akurat miałam szczęście, bo zawiadomili mnie znajomi, więc trafiłam tam całkiem przypadkowo. Nie jestem jakąś wielką fanką podążania za aktorami i zwiedzania planów filmowych, ale muszę przyznać, że mimo koszmarnej pogody, było ciekawie. Szczególnie Penn, okazał się bardzo wyluzowanym i miłych chłopakiem :)
Strasznie Ci zazdroszczę
Pojechanie do NY jest jednym z moich życiowych marzeń :P
A zobaczenie aktorów z Plotkary już w ogóle ;D
Strasznie żałowałam że w zeszłym roku nie pojechałam do Paryża kiedy kręcili 4 sezon. Akurat miałam być w samym Paryżu w dni kiedy rozpoczynaliby nagrania, jednak plany wakacyjne uległy zmianie..
Jeśli chodzi o życia prywatne aktorów to tam co nieco czytam co jakiś czas, wiem że Blake ostatnio często pokazuje się z DiCapriem ale czy to coś poważnego to nie mam pojęcia. Penn też ponoć kręci z jakąś nową dziewczyną ale nie pamiętam z kim :P
To szkoda.
Może kiedyś rozwiną wątek Doroty, tak aby wszyscy musieli przyjechać do Polski xD
Wtedy wszystkie się spotkamy i zobaczymy wszystkich :P
A propos Blake. Dziewczyna chce podbić Hollywood i ma wszystko, co potrzeba, by to zrobić. Przede wszystkim ma niesamowitą ekpię, która pracuje nad jej wizerunkiem medialnym. Sparowanie z Leo, czy nawet wcześniej z Ryanem Goslingiem nie jest przypadkowe. Podobno ma też wielkie problemy z dogadaniem się z kolegami z GG i całą ekipą. Odkąd rozstała się z Pennem (pojawia się wiele głosów, że do rozstania doszło z powodów czysto medialnych) i zaczęła robić coraz więcej znanych produkcji, jest bardzo zajęta i nieprzyjemna nawet w stosunku do swoich znajomych z GG.
Raz była taka sytuacja, że na jakiejś gali Blake siedziała przy stoliku z Chacem (Nate) i kilkoma innymi gwiazdami GG, Chace z nią rozmawiał, do sali weszła jakaś gwiazda "A" Hollywood (Wahlberg z tego co pamiętam) i Blake natychmiast przerwała rozmowę z Chacem i pobiegła do stolika tej gwiazdy, by z nią porozmawiać. Chace podszedł do niej i powiedział, że ma jeszcze coś ważnego do powiedzenia, ale Blake go odesłała z powrotem do stolika, Chace był nieźle wkurzony.
Inna sytuacja, która jest już legendarna, to Jessica (Vanessa) kontra Blake. Podobno dziewczyny nie przepadają za sobą, szczególnie Jess nie lubi pewnych zachowań Blake. Pewnego razu Jess i Chace jedli lunch, a w tym samym czasie jedna z asystentek panikowała, bo nie mogła znaleźć "specjalnego zamówienia", które złożyła Blake. Jess powiedziała, żeby tym się nie martwiła i ona zajmie się tym, poszła do przyczepy Blake i była konfrontacja dziewczyn ;)
Jednak są też bardzo pozytywne historie związane z Blake, szczególnie przed tym, kiedy miała parcie na szkło i była jeszcze z Pennem ;) Gdy kręcili sezon 2, jedna osoba z ekipy nie miała pieniędzy, by zapłacić za leczenie swojej żony, która walczyła z rakiem. Penn i Blake pokryli wszystkie koszty i długi, ta osoba chciała iść z tym do prasy i opowiedzieć całą historię, ale Blake nie chciała tego i mu nie pozwoliła, pozostało to wewnątrz ekipy.
"pozostało wewnątrz ekipy"? jakim więc cudem dowiedzieliśmy się o tym? Ja nadal nie jestem do niej przekonana. Może na początku Plotkary dogadywała sie z kolegami z planu, ale teraz wydaje mi się, że ma coraz większe parcie na szkło dziewczyna...
Pozostało, Blake nie chciała, by ten mężczyzna poszedł z tym do prasy. Za to, że to wyszło odpowiedzialni są ITK ;)
Potwierdzenia nie ma. Jest np. wychodzenie z hotelu oddzielnie. Chyba we Francji ostatnio Blake wyszła z tego samego hotelu, co Leo trochę wcześniej. Romans? Może. Blake na pierwszych stronach wszystkich gazet z większymi szansami na nowe super-produkcje? Na pewno.
Właśnie, tu jedynie chodzi o szum. Jest jedna rzecz, której jej zazdroszczę. I nie jest to ani jej uroda ( jak dla mnie wątpliwa ) ani "związek" z Leo. Zazdroszczę jej jak cholera znajomości z Karlem Lagerfeldem. Gazety już podkreślają od dosyć dawna, że jest ona jego nową muzą...
Zdecydowanie. Bycie twarzą Chanel w wieku 24 lat to przeskok o kilka szczebli w górę w świecie Hollywood. Wyobrażacie sobie Blake jako jedną z aktorek, o których najczęściej się mówi (do czego moim zdaniem zmierza), obok Karl, a z drugiej jej strony Penn z bądź, co bądź jeszcze drugiej ligi aktorów? A Karl, Blake i Leo? Powiedźmy sobie szczerze, inaczej to już wygląda.
Dziewczyna, a szczególnie jej zespół jest zdeterminowany. Moim zdaniem Blake talentu aktorskiego nie ma zbyt wiele, za to figurę i urodę ma (nawet jeżeli po kilku operacjach ;) tutaj też podkreślę, że mimo iż Leighton jest o wiele bardziej utalentowana nie ma tej urody, która zagwarantowałaby jej A listę, Lei to typowa dziewczyna z sąsiedztwa). Blake głupia nie jest, myślę, że mogłaby spokojnie być drugą Jennifer Aniston, grającą w lekkich komediach romantycznych, ale wygląda na to, że Blake i jej team (znów podkreślam rolę jej zespołu) mierzą o wiele wyżej. To jej pięć minut, jeżeli nie wykorzysta ich przed zakończeniem serialu, nie będzie drugiej szansy.
'tutaj też podkreślę, że mimo iż Leighton jest o wiele bardziej utalentowana nie ma tej urody, która zagwarantowałaby jej A listę'
Tu akurat się nie zgodzę. Jest wiele aktorek o delikatnie mówiąc, dyskusyjnej urodzie, które były i są na samym szczycie. Przykład pierwszy z brzegu - Sarah Jessica Parker. Dziś już może nie jest tak rozchwytywana, ale jeszcze 10 lat temu, podczas emisji 'Seksu...' była gwiazdą zdecydowanie pierwszej ligi. Wspomniana przez ciebie Aniston, też moim zdaniem do najpiękniejszych nie należy. Meryl Streep - genialna aktorka i jakoś udało się jej przebić pomimo takich, a nie innych rysów twarzy. A Leighton jest od nich o wiele ładniejsza, więc ma pewną przewagę. Zresztą na wizerunku 'dziewczyny z sąsiedztwa' też można oprzeć swoją karierę. Od czego zaczęła Reese Witherspoon?
Masz rację! Ale odnoszę równocześnie wrażenie, że o ile Blake aspiruje do bycia superstar, Leighton na tym wgl nie zależy... Nie widuję jej w mediach tak często jak Blake. Wiem, ze śpiewa, głos ma fajny, ale niewiele osób faktycznie słyszało jak śpiewa... Jedyny skandal z jej udziałem jaki pamiętam to tenz jej sekstaśmą. Ale nawet to szybko rozeszło się po kościach. Takie jest moje osobiste wrażenie, Lei nie ma parcia na szkło. Może czeka na swój moment? ale jeśli nie jest on teraz to kiedy?
Ja szczerze mówiąc nie interesuję się aż tak bardzo życiem aktorów Plotkary. Czytam pudelka, wstydzę się, ale czytam:) I jest to moje jedyne źródło informacji, a że o Leighton, czy nawet wielkiej gwieździe Blake niewiele tam piszą, więc i ja niewiele wiem. Także trudno mi ocenić, co właściwie dzieje się z ich karierami. Jeden teledysk Lei widziałam ale zupełnie nie podoba mi się ten rodzaj muzyki, więc jakoś nie zagłębiałam się w temat jej muzykowania, o sekstaśmie słyszałam i o pseudozwiązkach Blake także, tylko jakoś o nowych filmach z jej udziałem ani widu, ani słychu. Może po prostu podstawową różnicą między nimi jest to, że jedna chce być gwiazdą/celebrytką, a druga aktorką/wokalistką.
Też czytam pudelka... Znajomi krzywo się patrzą, no ale... ;p
Też nie przepadam za tym rodzajem muzyki, ale muszę przyznać, że głos ma fajny, jest w nim cos dziwnego, unikalnego. Czekam na jakąś rolę Lei, która powali mnie na kolana, tak jak początkowo Blair. :)
Nie porównywałabym kultowego SITC do Gossip Girl, ani jednej z najlepszych postaci w historii telewizji - Carrie do Blair ;) SJP to jedynie SITC, a SITC to czołówka zestawień najlepszych seriali w historii telewizji TIMESa czy EW. Z tego, co pamiętam, to nawet druga część filmu (katastrofalna wręcz ;)) na podstawie tego serialu zarobiła chyba z 300M dolarów.
Aniston to kultowe Friends i rozwód z Bradem Pittem. Z kolei Maryl Streep to jeszcze "stare" Hollywood i przede wszystkim Broadway. Reese nie zaliczyłabym do najbardziej znanych aktorek na świecie, to dla mnie trochę zagadka. Potrafi świetnie zagrać w Walk the Line, ale być rozpoznawana jako ta "legalna blondynka", sprzed ilu, 10 lat?
Leighton nie ma ani zespołu wokół siebie, ani dobrych filmów do tej pory niestety. Ma 25 lat i bądźmy szczerzy w tej chwili nadal jest w drugiej lidze. Jednak w przypadku Lei, jest utalentowana muzycznie (Blake nie jest ;)) i może to spokojnie wykorzystać (jej koncerty akustyczne są naprawdę świetne), gdy skończy się Gossip Girl. Podobnie jest z Pennem w tym przypadku.
Nie mówiłam o serialach, ale o urodzie, ponieważ uznałaś ją za coś, co może zdeterminować kierunek kariery aktorki. Ja uważam, że nie może i właśnie to chciałam udowodnić podając te przykłady. A Reese, oscarowa aktorka, jest dla mnie jak najbardziej pierwszą ligą.
Ok, to może trochę źle się wyraziłam, uważam "charakterystyczną" urodę za czynnik numer jeden w wypadku współczesnej kariery filmowej (obok dobrego pijaru).
Gdyby Lei była postawiona na miejscu SJP w takim serialu jak SITC, to być może zrobiłaby taką samą karierę, chociaż miałabym małe wątpliwości, bo rzekoma uroda SJP jest bardzo specyficzna, a to na pewno jej pomogło. Leighton ma naprawdę pospolite rysy twarzy, Reese drobniutka budowa, charakterystyczna szczęka, głos i rysy twarzy. Co charakterystycznego ma Lei? Trudno mi wskazać cokolwiek.
Ja też wiele na ten temat słyszałam, bardzo chciałabym zobaczyć jakieś ich wspólne zdjęcie.
Szczerze mówiąc trochę szokują mnie te wasze opowieści o fochach Blake. Zawsze myślałam, że te pogłoski o gwiazdach, ich wymaganiach, parciu na szkło i odwracaniu się od przyjaciół to tylko plotki wymyślane przez kolorowe pisemka. W ogóle nie wyobrażam sobie takiego zachowania, szczególnie po 'aktorach' pokroju Lively, która - powiedzmy sobie szczerze - drugą Meryl Streep nie jest, i póki co nie zasłynęła niczym więcej niż rolą w GG i ostatnio tymi romansami z Goslingiem i DiCaprio. Chyba nikt jej nie powiedział, że sypianie z utalentowanym aktorem nie jest równoznaczne z byciem utalentowaną aktorką.
No i zazdroszczę tej wycieczki do NY i zobaczenia ich z bliska. Ja wybieram się wkrótce do Londynu, więc może uda mi się zobaczyć Eda, choć pewnie będzie wtedy w zupełnie innym miejscu, a nawet jeśli nie, to i tak go nie zobaczę:) W każdym razie, mogę się troszkę połudzić:)
Ja rownież byłam w ny ale nie spotkałam tam nikogo z gg ;( być może nawet zobaczyłam, ale nie oglądałam wtedy tego seialu xd. Na szczęście wybieram się tam za rok, będę wytezac wzrok i dowiem Sie gdzie maja te plany ;). Pewnie będę czatowac pod hotelem pałace :). Co do plotek- nie słyszałam nigdy o fochach blake... Lecz i tak wole leighton :) jest śliczna i dobrze gra ;d
Kurde, moi rodzice nie planują na razie wycieczki do NY. A zanim sama na nią zarobię... :D
Jak dla mnie Leighton bije na głowę Blake, jeśli chodzi o urodę. To właśnie Blake ma pospolite, nieco męskie rysy, jeden wyraz twarzy. Może i piszą o niej, ale nie zmieni to faktu, że dziewczyna nie ma zbytniego talentu, ani znaczących ról na swoim koncie. Widziałam jakiś film, w którym grała i nie powaliła mnie swoją grą. Nie mówiąc już o tym, że wygląda na zarozumiałą i niezbyt sympatyczną.
Calkowcie się zgadzam. To aktorka jednej i to mało wyrazistej, nudnej i wykrzywionej miny. Kompletnie nie rozumiem czemu to ona gra pannę van ser woodsen. Czytając książkę, wyobrażałam sobie serene jak ósmy cud swiata, a tu wychodzi taka mało oryginalna dziewucha... I ten jej głos, brr. Znudzony. To Blair jest niby tą wyrazista a sereną mogłaby być choiaz ładna, a tymczasem na wielu zdjęciach wypada bardzo niekorzystnie, za to leighton ma piękna słodka buzie, śliczne włosy i w ogóle jest świetna osoba z tego co oglądałam wywiady :D
Ja tam uważam, że i Blake i Leigtoon są śliczne. A która ładniejsza - to już gust robi swoje. Ale zgadzam się z lilly, Blake wydaje się zarozumiała i niezbyt sympatyczna.
Tak, słyszałam, że podobno strasznie się rządzi na planie, No i poklocila Sie z leighton o tą zarozumialosc... Nie wiem, nie osadzam, ale myśle ze to troszkę prawda.
Rządzi to rządzi, może ma po prostu wysokie wymagania (:P), ale nie ma żadnej prawdy w tym, że pokłóciła się Leighton. W zasadzie to dziewczyny mają dobry kontakt, Blake może być nieznośna, ale za to Leighton nie jest konfliktowa. Nie wygarnie jej tak jak Jess, czy nie będzie unikać jej tak jak Ed, który nie przepada za Blake.
Blake to długonoga blondynka, plus nos ma całkiem dobrze zrobiony i piersi najprawdopodobniej też ;) Lei nie ma ani nóg, ani piersi, nawet dla Blair musiała zrezygnować ze swojego blondu. Nie ma raczej wątpliwości, kto jest bardziej atrakcyjny marketingowo w Hollywood. Blake ma figurę jakich mało. Gdy widziałam obie dziewczyny na żywo, i obie szły w długich kurtkach widać było różnicę. Od Leighton za to bije sympatią, kiedy ją widziałam miała okulary i uśmiechała się do wszystkich, wyglądała jak dziewczyna z sąsiedztwa, zazwyczaj zarówno w wywiadach, jak i na planie jest dziewczyną, z którą można konie kraść, a nie seks-bombą ;)
Kilka jeszcze ciekawostek, które pamiętam.
Było kilka ciekawych raportów z planów, na jednym z nagrań byli moim znajomi. A mianowicie z tego co pamiętam było to w lutym i niesamowicie padało. Penn (Dan) wyszedł ze swojej przyczepy, robił zdjęcia, podpisywał autografy, zaczęło coraz mocniej padać, uśmiechnął się i powiedział: "kurcze, powinniście uciekać do domu, pada coraz mocniej, nie powinniście moknąć, to nie jest dobre dla waszego zdrowia, podpiszę wszystko, a wy przyrzeknijcie, że pójdziecie prosto do domu". Jak tu go nie lubić? ;)
Poza tym z ciekawostek. Najczęściej trzymają ze sobą Chace (Nate), Penn (Dan) i Leighton (Blair). Lei to podobno chłopczyca i najwięcej czasu spędza z chłopakami. W drugim sezonie zostało potwierdzone, że Chace i Leighton byli ze sobą przez krótki czas, kiedy ich bohaterowie w pierwszym sezonie mieli główne wątki. Leighton i Penn również są bardzo blisko, zazwyczaj ich przyczepy są obok siebie, na planie jedzą lunch razem, najwięcej rozmawiają, do tego Leighton np. korzysta z telefonu Penna albo poprawia jego koszulę. Po zerwaniu Blake i Penna, było dużo spekulacji, że Lei i Penn byli ze sobą, jednak nigdy nikt tego nie potwierdził.
Jeszcze co do Eda (Chuck) i Leighton. Są dla siebie, jak siostra i brat. No i co może nie jest miłe dla fanów Chair (aczkolwiek myślę, że fani Eda, wiedzą, że on nienawidzi CB), to jest to, że Lei i Ed często stroją sobie żarty z Chair podczas kręcenia scen. Ogólnie już byli zmęczeni tymi postaciami w sezonie 3, i szczególnie Ed cieszył się z tego jak zostały napisane ostatnie odcinki i że Chuck dał odejść Blair.
A propos jeszcze Eda, Chłopak unika bardzo Blake ostatnio na planie, bo nie chce wdawać się z nią w kłótnie ;) No i chyba dla większości z was wiadome jest, że unika przede wszystkim Jess (Vanessy), po zerwaniu nie mają najlepszych relacji. W jednym z wywiadów po zerwaniu powiedział, że piękne kobiety są często niebezpieczne dla zdrowia mężczyzny ;)
Ja ogólnie lubię eda. No i penna. Chace tez ujdzie ;). Ale Blake wydaje mi Sie niesympatyczna, jak widać nie tylko ma zatarczki z Lei ale i z edem. Co do tego, że Blake jest seksbombą- faktycznie, co nie zmienia faktu ze Lei jest uroczą i o wiele ładniejszą i milsza dziewczyna. Ja sadze ze ona ma to coś w sobie a Blake nie.
Po tych wszystkich rewelacjach lubię ich wszystkich jeszcze bardziej:) Oprócz Blake oczywiście. To trochę irracjonalne, ale lubię wiedzieć, że aktorzy, którzy grają w serialu przyjaciół są nimi w rzeczywistości, jakoś po prostu lepiej mi się wtedy ich ogląda na ekranie.
A to sobie wygooglowałam:
http://www.kobieta.byc.pl/photo2/galeria_gwiazd/Leonardo%20DiCaprio%20i%20Blake% 20Lively.jpg
Wygląda więc na to, że plotki okazują się prawdą.
A to stare akurat. Sprzed tygodnia, czy dwóch ;) Nikt nie potwierdził, że są razem, więc nadal podtrzymuję zdanie, iż jest to zabieg celowy do "podbicia" wartości rynkowej Blake, i nawet jeżeli będą razem to raczej niezbyt długo ;)
Gdy w Hollywood mówisz "Leo" wiadomo o kim mowa, wręcz gdy mówisz "Leo" w dowolnym zakątku naszej planety, to od razu wiadomo o kim mowa, no może dla niektórych może mieszać się z Leo Messim :P Ale to wyjątki ;)
No z Cannes jak się domyślam. Właściwie w tym szumnie zwanym show biznesie nigdy nie wiadomo kto jest z kim na poważnie (czyt. z miłości) a kto dla celów marketingowych. Ale uznaję, że jeżeli dwójka aktorów, wokalistów, modeli, czy innych 'gwiazd' pokazuje się razem to robią to, gdyż chcą być oficjalnie uważani za parę. A to, z kim chodzą do łóżka i na spacery trzymając się za rączki, kiedy nikt nie robi im zdjęć, tego nie wiemy i nie będziemy wiedzieć, więc pozostaje nam wierzyć w to, co oni chcą nam pokazać.
Tak nawiasem mówiąc, Leo jakoś stracił w moich oczach odkąd usłyszałam o tym ich romansie. Może niesprawiedliwie ich oceniam, ale jakoś ciężko mi uwierzyć w szczerość tego uczucia, a jeżeli Jack Dawson nie jest szczery w uczuciach, to kto? Ideał sięgnął bruku.:(
I tu się mylisz. W dzisiejszych czasach duży biust, długie nogi i blond włosy robią swoje. A szkoda.
Patrz: Megan Fox. Totalne beztalencie, które zrobiło karierę na plastikowej 'urodzie'. Chyba nigdy nie zrozumiem, co jest w niej tak pięknego...
Owszem, w filmach z średniej półki wystarczy mieć biust i długie nogi, ale mnie raczej chodziło o granie w ambitnych filmach, takich, które są w stanie aspirować o międzynarodowe nagrody.
No to tutaj zdecydowanie Blake ze swoją skamieniałą twarzą nie ma się co pchać. Ale też myślę, że jej specjalnie na tym nie zależy... Dla niej Bergman to pewnie miasto w Danii, a szczytem jej ambicji pozostaną 'dzieła' formatu komedii romantycznych z Jennifer Lopez w roli pokojówki. Także nie martwmy się o nią - pewnie dopnie swego i już wkrótce zobaczymy ją w przeuroczej komedyjce z kwiatowym serduszkiem na plakacie:)
Aj chyba nie doceniacie Blake, a raczej jej zespołu ;) Ostatnio nie dość, że wyrwała Leo, jednego z czołówki światowego kina, to dostała też rolę u Stone'a, będzie grała obok Del Toro, Hayek, czy Travolty.
Tutaj Blake i Leo trzymający się za rączki ;)
http://imgur.com/AIhHB
http://imgur.com/s820A
Nie powiem, Blake wygląda świetnie.
Niestety jej zespól nie zapewni jej talentu, którego nie ma w nadmiarze. Mogą ją wcisnąć w jakieś produkcje, ale nie będzie to nic ambitnego.
Zespół nie zapewni, ale macanie się z Leo na pewno ;) Ocenić aktorstwo Blake mogę jedynie po Gossip Girl i Stowarzyszeniu Wędrujących Dżinsów, ten drugi tytuł niezbyt mi się podobał. Blake nie zagrała w nim źle, ale drugą Meryl Streep nie jest. W Gossip Girl przeuroczo grała i wyglądała w pierwszym sezonie (ewentualnie w drugim) gdy tak fajnie się śmiała. W trzecim i czwartym straciła urok, chyba jak wszyscy prócz Penna.
To jak wielki talent aktorski ma, to sprawa (niestety) drugorzędna. Może nie mieć dużego talentu, ale np. dobrze dobierać filmy (a raczej nie ona, tylko jej zespół), i w jej przypadku tak jest. W Sisterhood moim zdaniem była całkiem niezła, za The Town zebrała dobre recenzje, nie widziałam filmu, ale gra u boku Afflecka, czy nawet Hall, to już coś. Zaraz wyjdzie Green Lantern, który na pewno będzie hitem w US, Savages i Hick, to najprawdopodobniej kolejne dobre wybory. Teraz Leo, ukochany gwiazdor Hollywood, czego chcieć więcej?
Wszyscy fani GG stroją żarty z tego, że CW bazując na popularności Blake zakupi również szósty sezon GG i wkurzy Blake ;) Szczerze mówiąc nie zdziwiłabym się takim obrotem sprawy ;)
W The Town grała epizodyczną postać. To była puszczalską dziewczynę, która tylko wydymała usta. Talentu nie było w tym za grosz. Wydaje mi się, że w pierwszym i drugim sezonie nie była jeszcze zmanierowana, dlatego grała uroczo. Teraz czasy bycia sympatyczną dziewczyną ma za sobą i dlatego jej postać już taka nie jest. Serena zdaje się nuć taka jak ona, a to o talencie nie świadczy, skoro nie potrafi oddzielić postaci od swojej osoby.
Myślę, że za ostro traktujemy Blake w tym wypadku. To niegłupia dziewczyna, ma ciężką pracę, a nawet zagrać "puszczalską dziewczynę, która wydyma usta" i dostać dobre recenzje, to chyba mały sukces, każda rola jest ważna.
Blake, nie jestem do końca pewna czy świadomie, ale wybrała drogę taka, jaką widzimy. Jej zespól nad tym znakomicie pracuje, ponadto jest z rodziny, która o show-biznesie i Hollywood wie wszystko. Co trzeba pamiętać, ta dziewczyna ma 24 lata i teraz ma swoje pięć minut, później może być już za późno.
Nie chce mi się wierzyć, że to ona dostała dobre recenzje, zwłaszcza, e w dwugodzinnym filmie jej postać pojawiła się w sumie w 10 minutach. To Leighton ostatnio grała w kilku filmach i jej postać nie była tak marginalna jak Blake. W Country Strong zagrała nawet z oskarową aktorką.
Ja oglądałam z nią tylko Plotkarę i Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów (z Blake). Już w tym filmie grała lepiej niż w serialu... To słaba aktorka. Za=nam wiele, które takie "puszczlskie dziewczyny..." zagrałyby o wiele lepiej.
Wszyscy byli tak zachwyceni przesłuchaniem Blake, że specjalnie dla niej i ze względu na jej młody wiek scenarzyści napisali jeszcze raz tę postać, specjalnie pod Blake.
EW: she played the part with genuine earnestness and grit.
NYP: "The Town" is an exciting and extremely well acted film. Even a nearly unrecognizable Blake Lively impresses in the key role of Jem's sister and Doug's sometime girlfriend.
Chyba muszę obejrzeć film i sama ocenić, chociaż nie przepadam za akcją ;)