Jak dla mnie to każdy Pingwin jest the best - ale faktycznie Rico jest wyjątkowy :) Mój ulubieniec :)
Skipper, Skipper i jeszcze raz Skipper!
Za teksty, podejście do świata od strony zdrowej paranoi, bezbłędne komendy i polecenia.
Wszystkie pingwiny są świetne(; Skipper i Kowalski rozwalają mnie tekstami, Rico jest bombowy (XD) a Szeregowy jest słodziutki... Sama nie wiem który jest najlepszy.
Jak możesz?!
Obrażać błyskotliwy humor Kowalskiego...
On jest genialny!
Jego teksty...JA
Wymiata to z "Żelusia"
Wiadomo,że galaretka jada owoce.Nagle połknęła Juliana,który miota się jak szalony.Na to Kowalski:
"Daruj sobie,to bezowocne,hehe..."
GENIALNE i ten śmiech :D
a ja go nienawidze on jest bez serca [przyjaciel w pudełku] dobrze że Skipper tłukł go rybą [tyci tyci]
PS za to mam fobie na punkcie Skippera
Wszystkie (oprócz Szeregowego), ale głównie Rico i Kowalski, choć Skipper też potrafi zażartować. Szeregowego nienawidzę...
Nom,a on mówi,że Kowalski nie jest zabawny :O
Szooook :)
Przecież on jest taki hecowny,chociaż nawet nie zdaje sobie z tego sprawy...
Nie lubisz Szeregowego?
No cóż...
Nie każdemu przypasuje...Ale faktycznie,on nie jest zbyt zabawny : /
Słodki i uroczy-TAK,ale zabawny-Nie przypominam sobie :>
Nie jest ani słodki, ani uroczy, ani zabawny. Jest po prostu NUDNY.
Szoook - potwierdzam :D.
No tak...
Nawet Pan Talon,do ciebie nie przemówił?
Weź,Kowalski ma jedne z lepszych tekstów i jest postacią wielobarwną,niemonotonną.
Nie może się znudzić,bo ma wiele twarzy.
Raz szalony geniusz,za chwilę słodka,rozczulająca maskotka do tulenia,a po chwili wrażliwy melancholik...
Uwielbiam w nim to.
A Rico to psychopata i dobrze mu z tym :P
Hmm... Piszesz o Kowalskim czy o Szeregowym? Bo to co piszesz, zgadza się do Kowalskiego, a ja napisałem, że Szeregowy jest nudny.
Do Szeregowego jest tylko o Panie Talonie...
Reszta o Kowalskim...
Ja go wręcz wielbię :P
Jezu, jaki ja czasem jestem bezrozumny... Ostatnio coś nie myślę, muszę się dobrze wyspać...
Ja go też wielbię :).
Czyli mamy wspólny temat :P
Tylko ja jestem taka maniaczką,że... zrobiłam sobie z tektury pół metrową kopię Kowalskiego.
Uff,a teraz możesz się śmiać :P
Nie mam jak, właśnie piję kakao, a dopiero co sprzątałem biurko, nie chcę go znowu pobrudzić XD.
A może mogłabyś zrobić zdjęcie tej kopii, chciałbym zobaczyć! Byłoby mi miło. ;)
http://i41.tinypic.com/67qzps.jpg
http://i44.tinypic.com/281u4oi.jpg
http://i43.tinypic.com/14kys7.jpg
Masz z kilku perspektyw :>
A i mam jeszcze rysunek pingusiów wzorowany na odcinku "Big move" :)
Dzięki :)
Jestem z niego dumna i każdemu pokazuję :)
Chociaż czucie w kciuku do dzisiaj w pełni nie wróciło,to było warto :)
A chcesz zobaczyć ten rysunek?
:D
http://i42.tinypic.com/11v5sf8.jpg
http://i41.tinypic.com/x6crhl.jpg
Proszę...
Jakby co,to scena ze zdjęciem :)
Mam je na fonku i nim się posiłkowałam :D
Jo...
Przerysować z komy,każdy umie :P
Nawet dziecko...
Ale dzięki.
Jednak chyba wolę pisać,niżeli rysować,tutaj mogę ożywiać i nadawać wybrane przezeń emocje.
To piękne :D
Zapewniam cię, że przerysować nie każdy umie. Np. ja. Tzn. potrafię JAKOŚ TAM przerysować, ale tak ładnie to już nie.
Widziałam twoje kucyki i są bardzo ładne :)
A ja rysuję zwyczajnie :P
Mika to ma talent...
Samokrytyka jest dobra, ale jak jest jej za dużo, to nie jest dobrze. Angie, w porównaniu do moich, to twoje rysunki są na miarę tych Leonarda Da Vinci.
Hue hue...
Emmm...
Cóż mam rzec :P
Kurczaki skończył mi się słownik...
Dziękuję,więc jeszcze raz i obiecuję,że jak coś jeszcze nabazgrzę to powiem :D
A kiedy u ciebie nowa notka?
Czekam :).
U mnie? Już niedługo, bo ją kończę.
Ale ta mi się jakoś tak wyjątkowo nie podoba, a jak na złość, jest dłuższa niż zwykle...
Gadanie...
Twoje notki są świetne i trzymają w napięciu.
Ja też muszę dodać swoją.
Ma prawie 5 stron...
Bo ja przepisuję z zeszytu,mam trzy odcinki do przodu.
Wyobraź sobie,że w 12,który zaczynam pisać wraca Doris
O.O
Dlaczego?
Na pewno przesadzasz....
Ja czasami jak coś napiszę,to masakra.
Szkoda gadać...
To na pewno TY przesadzasz... Jak czasem coś napiszesz i uważasz, że to masakra, to okazuje się, że choć zwykle twoje notki są świetne, to ta jest jeszcze lepsza! :). A u mnie ta nowa... Kompletnie nie wiem, jak to skończyć, jest w niej wiele elementów obrzydliwości (zależy jak kto patrzy, ale tak ja uważam), a wszystko się w ogóle nie łączy. Jedynymi rzeczami, które w tym rozdziale mi jako tako wychodzą, są wstawki z Raylą.
PS. Przepraszam za pewne spojlery tutaj umieszczone, ale są one chyba niewielkie...
Będą flaki,krew i wysysanie mózgów???
Wiesz,coś jak "Cupcakes"(Słyszałeś??)
Rayla...
Hhmh,ta dziewczyna mnie intryguje.
Jako jedna z niewielu pingwinic nie jest podobna do mojej Isabelli ; )
Spoko,lubię spoilery :)
Dziewczyny na forum,ciągle coś spoilerują,albo proszą mnie o to :D
Nie, chodziło mi raczej w sensie... Nieważne, zobaczysz. Ale jak chcesz, to na twoje życzenie mogę to tam dołożyć XD.
Rayla jest bardzo ważną osobą w moim FF. I jeszcze wielu rzeczy o niej nie wiesz... Zaplanowałem już tyle sekretów, tyle intryg... Zobaczymy, czy potem je wstawię do opowiadania, bo moja pamięć dość często zawodzi (na serio...) :).
Nie,podziękuję
Szczerze nie lubię czegoś takiego.
Przynajmniej nie w nadmiernej ilości ;D
Bo mam pewien akt z czymś takim zaplanowany.
Jednakoż to będą bardziej cierpienia psychiczne,niżeli fizyczne.
Uuu ciekawie.
Ja też muszę sobie zapisywać,zwłaszcza nazwy odcinków ;D
A ja lubię masakrę :D Ok, nie nadmierną, ale krew w umiarkowanych ilościach dodaje dreszczyku emocji (Rainbow Factory...).
Oboje pieprzycie (sorry, że tak klnę, ale mam kiepski dzień) - wasze opki są świetne. Trzymają w napięciu, macie pomysły, nie robicie byków ort. (jak ja ich nie lubię...). Moje są przeciętne. Założę się, że ze sto osób ma podobne pomysły do moich...
Ja nie zapisuje, bo jestem leniwa :) Czasem przez to coś mi ucieka, ale trudno. A gdybym pisała zeszycie, to bym chyba skończyła na pierwszej stronie 1 opka. Nie cierpię pisać ręcznie, bo raz, że to męczące, a dwa że mam okropny charakter pisma. Poważnie, czasem jak za szybko piszę, to nie mogę się rozczytać. Choć nic nie pobije mojego kolegi, którego pismo nazywamy pieszczotliwie "hieroglifami" :D
Dzięki,miło słyszeć pochlebne opinie....
Twoje opowiadania też są świetne...
Dużo poprawniejsze od moich.
Ja lubię pisać ręcznie,bo na kompa rzadko mam wejście.
U mnie w klasie mówimy,że kumpel pisze po chińsku,bo tak nie wyraźnie.
Hehe ^^ To ja piszę po chińsku ;P Zapisuję swoje pomysły no fonku, więc tyle mi się nazbierało... ;)
A tam! Wszyscy piszecie tak, że się tego wyrazić nie da i kropka! :)
Dzięki :)
Jak się postaram to mogę i ładnie pisać, ale z powodu nieuleczalnego lenistwa nie chce mi się :) Poza tym ogólnie robię dobre notatki (jeśli chodzi o treść), więc ludzie pożyczają zeszyty, nie oddają, ja potem zgłaszam np itd., więc zamiast tego piszę tak brzydko, żebym tylko ja to odczytała, i mam spokój :)
No to mi oddają na 5 minut przed lekcją. A że przeważnie jest to przedmiot, z którego można być pytanym, więc niefajnie :(