Na wstępie mówię że nie lubię zdrad. Niestety w przypadku Bartka i Pauliny mam inaczej. Strasznie bym chciała żeby byli razem. Moim zdaniem pasują do siebie bardzo, a Bartek chyba naprawdę nie ma szans na wybicie sobie weterynarz z głowy. Ich pocałunek był piękny, a sama scena ze słowami: "Myślałem że się z ciebie wyleczyłem" wzruszająca. Trzymam kciuki za tę parę.
Ps Czekam na salwy hejtów
ja też nie przepadam za Emilką, a Paulina jest piękna, mądra i świetna po prostu.
Pasuje do Bartka i kropka.
też potępiam zdrady, ale zgadzam się. irytuje mnie Emilka, taka wieśniara jakich mało, irytuje mnie w niej dosłownie wszystko, nie wiem jak Bartek mógł się z nią związać...
Emilka była fajna we Wrocławiu, odkąd jest Sołtysową nie da się jej znieść :(
Ja nie przepadam ani za Pauliną ani za Bartkiem, właściwie jest mi to obojętne, wolałabym dla Emilki kogoś ciekawszego, może przestałby się rządzisz wszędzie tylko by złagodniała i zaczęła dla kogoś starać... Mi Paulina działa na nerwy, zbyt przedobrzyli tą postać. A ja niecierpię "świętych krów", narzucania widzowi kto jest fajny. Bartek zawsze był nudnym, ciapowatym romantykiem. On pasował do bibliotekarki która zwiała mu sprzed ołtarza ;)
Ja nie oglądam od początku, nie wiem co się działo z Bartkiem wcześniej. Emilka powinna kogoś poznać bo niedługo to stanie się typową jędzą. A Bartka nigdy nie lubiłam, dopiero od czasu tego pocałunku jakoś tak bardziej. Wkurza mnie tylko to że on zawsze jest taki święty. A Paulinę uwielbiam, jest taką miłą serdeczną osobą która zawsze wie czego chce. Emilkę mam kompletnie gdzieś, nie będę po niej płakać jak ten Bartek ją rzuci, byle ją zostawił dla Pauliny.
Ja nigdy nie lubiłam Bartka dla mnie mógłby zniknąć z serialu :D
Jak będzie z Pauliną to niech wyjadą do Wrocławia , bo to by było dziwne jakby mieszkali w Wadlewie haha
Też wolałabym, żeby Bartek był z Pauliną, ale absurdalność tego wątku jest nie do wyobrażenia.
Jednego dnia całuje się z Pauliną, drugiego Emilka jak gdyby nigdy nic rozmawia z Pauliną. Kilka dni później wszystko jest po staremu: podczas wybierania imienia dla alpaki w szopie Śmiałka, Bartek i Emilka spędzają czas z Pauliną, potem Paulina przychodzi do Śmiałków jakby nic się nie stało. WTF?!
Ja też kompletnie tego nie ogarniam, przecież jak twój mąż całuje się z inną to chyba tej,, drugiej" powinno się szczerze nienawidzić...