Jak patrzę na Kingę to krew mnie zalewa. W dzisiejszym odcinku już przeszła samą siebie. Udaje, że martwi się o ojca, a tak naprawdę boi się, że nie będzie kto miał jej dzieciaków niańczyć i w końcu będzie musiała wziąć się do roboty jako matka- pranie, sprzątanie, gotowanie, a nie tylko przebieranki i strojenie się na pięciominutowe wypady do BarBariana i z powrotem. Ta jej wiecznie nadąsana mina, nie stać jej na niańkę? Niech sobie opłaca z własnej kieszeni, skoro jej taką bizneswoman. Stara baba, ma już ponad 3 dychy na karku, a dalej strzela fochy takie same jak była małolatą i co chwile miała nowego faceta- menela lub narkomana. Ona ocenia wybory ojca, że to nieodpowiednia partnerka dla niego, a sama jak zachodziła w ciąże po tygodniu znajomości z facetem to było dobrze. I jeszcze ten jej Adaś taki cudowny i odpowiedzialny... Niech wyrzucą jej wątki, bo nie mogę!
Twoja irytacja w stosunku do Kingi potwierdza, że jest potrzebna w tym serialu :)
Zrobili teraz z Kingi taką zazdrosną nastolatkę wrócili do tego co było na początku serialu zapominając że minęły lata. A stwierdzenie że nie stać ją na niańkę śmieszne,bo mieszkanie i opłaty pewnie robi Marek ,a ona a jakiś dochód z baru fitnes plus pewnie na Maciusia Adam coś jej daję. Natomiast Majka z pensji opłaca mieszkanie ,opłaty i nianie i ją pracownika stać na wszystko.
Kinga to egoistka bo jak Adam dostał propozycję pracy w Kanadzie pojechała i kopnęła ojca w dupę.Nie myślała że ojciec będzie samotny i jak sobie poradzi z małą córką.
marzy mi się taka scena, że ktoś wreszcie porządnie zj....e tę rozkapryszoną, wiecznie nadąsaną na wszystkich egoistkę i sprowadzi ją na ziemię, tę księżniczkę, mistrzynię fochów:)
nikomu się nie uda sprowadzić ją na ziemie,ona uważa się za najmądrzejszą,a jednocześnie za najbardziej pokrzywdzoną przez życie.Jak widzi szczęście innych tą ją zazdrość nosi... Była taka kiedyś potem zapomnieli o tym i teraz wrócili do Kingi nastolatki Niby bizneswomen a na nic ją nie stać i płaczę za ojcem
najgorsze są takie w realu, mam alergię na takie kobiety, dlatego chciałabym chociaż minimum sprawiedliwości w serialu, he, he:)
Kinga zawsze byla taka.Nie chciala Roberta a jak byl zOla juz jej się nie podobalo.Teraz pokazują ze ona po prostu sama wie ze jej się nie uklada i ta ja dobija a szczęścia innych nieznosi
Z Arturem było jeszcze gorzej niż z Robciem.gościa nie chciała nawet wtedy jak mógł umrzeć a kiedy Adam ją olał strasznie rozzalona że ten sobie życie z inną układał.I jeszcze ten tekst widzę że się pozmieniało.jakby chciała powiedzieć miałeś całe życie być sam.
ona by chciała ,żeby każdy na nią czekał Artur Adam Robert że może kiedyś Kinga się nad nimi zlituję i będą razem.Jak znajdują sobie inne zazdrość zżera ,że już jej nie chcą.Przecież ona myślała że te kwiaty co Artur miał dla Beaty są dla niej Uważa się za taka atrakcyjną i fajną. A jak tatuś ma się wyprowadzić to rozmowa była jak z 15 latką która po rozwodize rodziców traci ojca
wiesz chyba nawet 15latkowie tak nie dramatyzują z powodu rozwodu rodziców.niektórzy nie mają jednego z rodziców całe życie,inni wogóle żadnego.A ona jak Ojciec miał kochankę miała ok 20 lat a cyrki robiła jakby dowiedziała się że ma nowotwór uważała że ma prawo pić,cpać,puszczać się itd.
Dokładnie. To, że rodzice się rozwodzą, bądź jeden z nich nie jest w ogóle obecny w życiu to nie jest przyzwolenie na staczanie się i inne wygibasy. "Mam prawo chlać i się puszczać, bo moi rodzice się rozwodzą, ahh co za los" i jeszcze inni taką osobe powinni błagać na kolanach i przepraszać, że żyją
zawsze mnie irytowało to użalanie się jak rodzice się rozwodzą bo co ojciec nie kocha matki,matka ojca a mają być razem bo córka im każe.
i teraz to samo jak powiedziała z łzami w oczach że go kocham to śmiać mi się chciało scena jak by je powiedział,że umiera ale nie musi się martwić bo ją zabezpieczy na lata i nie będzie się o przyszłość martwić
ta scena była oberzałosna lepiej Marek nauczyłbym Kingi pokory i skromności wtedy łatwiej ułożyła by sobie życie.
a tekst że ją nie stać na opiekunkę Majkę samotną matkę pracownika stać a ją właścicielkę dwóch biznesów mieszkającą z ojcem lekarzem niestać
ojciec ma jej opłacić opiekunkę dalej zajmować się dziećmi i jej pomagać.może jeszcze wynajmnie jej kucharkę,sprzątaczkę,kierowcę i jakieś ochroniarza.
na pewno opłaci mieszkanie i zrobi opłaty,zostaną dzieci i życie,a i tak pewnie będzie płakać że jej nie stać.Ma kredyt ok ale chyba Adam je choć połowę płaci. Na pewno puści się i albo zajdzie w ciąże,albo złapie hiv i będzie znów lamentować.
nie ma kredytu sprzedali dom więc jeszcze pewnie trochę gotówki ze sprzedaży mają.
a tak zapomniałam.inna by się ucieszyła bo przecież ona z dziecmi chyba w pokoju razem.a tak sobie pokoik zrobi ,i do tego ojciec szczęśliwy
na twoich marzeniach się skończy,ostatnio miał łzy w oczach jak mówił że ma się ona usamodzielnić.
to samo pomyslalam / ze super jej wychodzi irytowanie widzow, odgrywanie nadasanej pindy, bo cos mi sie wydaje, że AZ pywatnie jest bardzo sympatyczna
Ja Kingę lubię, nawet nie wiem dlaczego, bo zwykle męczą mnie takie wiecznie poirytowane osoby, ale jakoś jej postać wydaje mi się tak autentyczna i prawdziwa(najbardziej ze wszystkich bohaterów), że ją lubię. Gdyby nie te jej dziwne fochy dotyczące Aleksa i robienie na złość Maryśce, to uznałabym, że jest całkiem normalna :D Jest konkretna, szczera, nie daje sobą pomiatać, nie użala się nad sobą jak Majka i nie robi z siebie ofiary, innych ludzi traktuje z dystansem, nie lituje się, ma charakter, choć bywa głupia i lekkomyślna.
Niestety ostatnio zaczęła się zachowywać gorzej, egoistycznie i wrednie, liczę, że wróci do "normalności".
faktycznie nie użala się nad sobą a ciągłe powtarzanie że nie ma na nic czasu,nie ma kasy i jest ciągle zmęczona to serialowe heroski mówią.
Bo może nie ma czasu naprawdę? Z tą kasą nie wiem, jak jest i też mnie dziwi, że osoba prowadząca dwie firmy, mieszkająca z ojcem lekarzem na prywatnej praktyce, narzeka na brak pieniędzy. Trochę trudno w to uwierzyć, to fakt, a Twoja ironia jest tu zbędna.
to nie jest ironia tylko raczej upomnienie że nie masz racji z tym że nie użala się nad sobą.bo osoba która się nie użala nad sobą nie powtarza ciągle o braku pieniędzy.przecież jak ojciec rozwodził się z matką na początku to też wielka krzywda ją spotkała,tylko że Marysia już wiele lat wcześniej żyła bez mamy.
A to tego niestety nie pamiętam, nie oglądałam serialu w pierwszych latach, kiedyś tylko ten pierwszy i drugi odcinek na Ipli z ciekawości, żeby zobaczyć, jak się wszystko zaczęło.
Wiesz, to jest trochę chyba kwestia tego, jak się pewne rzeczy widzi. Być może rzeczywiście się nad sobą użala, jak napisałam, sama nie wiem, za co ją darzę sympatią, po prostu niektóre postaci lubię, innych nie, widocznie nie chodzi o cechy osobowości :)
wiesz kilka cech charakteru które podałaś są prawdziwe i się zgadzam.masz rację z tym że nie daje sobą pomiatać,jest konkretna,raczej szczera,nie lituje się-ale nie wiem czy to plus.Ale na pewno robi z siebie ofiarę i lubi się nad sobą użalać.na początku jak zaszła w ciąże zachowywała się jakby to rodzice byli winni a nie ona że jest w ciąży.
Kinga jest specyficzną postacią niby ma pozytywne cechy,należy do tych postaci lubianych ale swoje ma za uszami nie wiem czy oglądałaś odcinek 1864 a jak oglądniesz to myślę że jej postawa ci nie zaimponuje.
W tym serialu nie imponuje mi chyba niczyje zachowanie :)
Oglądam na bieżąca w TV, więc odcinek 1864 przede mną, ale i tak Ci wierzę. Kinga zidiociała ostatnimi czasy.
Ja wale ja mam 17 lat prawie, mieszkam w internacie bez rodziców i jakoś mi nie tęskno :D
Różni są ludzie. Paradoksalnie dla takiej Kingi, która całe życie miała wsparcie rodziców może być to teraz trudniejsze. Pewne rzeczy docenia się dopiero z wiekiem.
niektórzy jak od dziecka mają dobrobyt to potem uważają że są coś lepszego i wszystko im sie należy.teraz będzie cyrk z masowymi zwolnienia więc ojciec będzie miał chwilę luzu.
Chyba przesadzacie z wiekiem Kingi, jak się serial zaczął w 2004 roku, to chodziła do liceum, nie pamiętam, do której klasy, więc teraz ma najwyżej 28 lat... chociaż tam czasem jest przeskok o kilka miesięcy, więc może 29, w sumie o tym się nie mówi. I jest młodsza od Majki, tylko nie wiem, czy o rok, czy dwa. Chyba, że akcja się trochę przesunęła, ale nie wydaje mi się, żeby Kinga była po trzydziestce jak piszecie. No ale może ktoś z was bardziej się orientuje.
Wielka mi różnica, 28 czy 30. Jest dorosła, to niech bierze za siebie odpowiedzialność, a nie wiecznie nadyma...
w tym rzecz jak mając 28 lat nie dorosła do samodzielnego życia to za dwa lata pewnie cudów nie zrobi.
a propos wieku nie lubię jak ktoś jest np z grudnia a w styczniu dodaje mu się rok,bo rocznikowo jest starszy.wolę kwalifikację na zasadzie obchodziłeś urodziny,jesteś starszy.to faktyczny wiek musi być tak jak podałem między 28-30 bo innej możliwości nie widzę.
co najwyżej 28 lat....to faktycznie dużo poniżej 30.jak zazwyczaj pisze o niej kobieta pod 30 lub kobieta ok 30 nie sądzisz że to samo co prawie 30?poza tym jak zaczął się serial była w 3 klasie liceum czyli miała przynajmniej 18 lat a jak z początku roku to prawie 19 więc bez przesunięć czasowych miała by przynajmniej 28 lub 29 a z przesunięciami pewnie 30.więc to ty przesadzasz z jej odmładzaniem w końcu Tomek ma 8 lub 9 lat więc taka młoda to już nie jest.
A wcześniej napisałeś, że ma prawie dwa razy tyle lat, co osoba mająca 17. Tak, to jest różnica, bo tak można naciągać we wszystkie strony.
I nie piszę o tym, czy jest dorosła, czy się zachowuje stosownie do wieku czy też nie, bo chodzi mi tylko o to, że dodajecie jej lat, to chyba logiczne, czy nie? Nie rozumiem, po co się kłócić o fakty.
prawie 17 więc jeżeli chłopak ma jakieś 16,5 roku to dwa razy tyle to 33.a jeżeli Kinga ma np 29 to co dużo do 33 brakuje bo 4 lata a napisałem prawie więc chyba się zgadza.wiec nie wiem poco ją chcesz odmłodzić jest koło 30 więc ma niewiele mniej niż 33 lub 34 lata.
Ja jej nie odmładzam! To Ty ją postarzasz, ja pytam o prawdziwy wiek, rozumiesz, czy jak mam to jeszcze wyjaśnić?
No 29 to niewiele mniej niż 33, ale też niewiele więcej niż 25, mogę sobie naciągać w obie strony, skoro tak Ci pasuje, ale dla mnie to głupie.
ps: Pierwszy odcinek to były ostatnie dni września, tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego, więc o ile nie zimowała, to miała 18 lat, jeśli tak dokładnie liczysz.
ty ją odmładzasz a ja ją postarzam tak będzie najuczciwiej.głupie jest twoje czepianie się jak mniej niż 28 lat nie może mieć bo musiała mieć przynajmniej 18 jak się serial zaczał.jej wiek oscyluje między 28-30 lat.więc jest kobietą koło 30.
:) : ) :) toż napisałam, że musi mieć przynajmniej 28 lat, więc jej nie odmładzam, tylko stwierdzam fakty.
To Ty próbujesz mi udowodnić, że 28 to prawie 34. Autor/ka wątku napisał z kolei, że Kinga jest po trzydziestce. Tylko o to mi chodzi, naprawdę, bo że jest około 30 (z tym się nie kłócę), to różnica niż po 30.
Życzę bohaterce serdecznie, żeby będąc po trzydziestce nie musiała już oglądać się na pomoc tatusia, a najlepiej, żeby zaczęła ogarniać swoje życie już teraz :D
Może po prostu jestem wrażliwa na wiek, bo mam nadzieję, że jak będę mieć 28 lat, to ludzie nie będę mówić, że jestem "kobietą po trzydziestce" :D
ja piszę głównie że jest koło 30.po 30 raczej nie piszę a pewności że ma 28 lat nie ma bo jak ktoś zauważył są przesunięcia czasowe.jak też np nie lubię jak mnie ktoś postarza ale jak miałem 19 lat to nie denerwowałeś się jak ktoś mówił że mam ok 20 lat.
Ciekawe czy jak ktoś Ci powie, jak będziesz miał 28-9 lat, że to tak jakbyś miał 34 to czy się z tym zgodzisz ;D
przecież nie tak napisałem,czytaj że zrozumieniem a nie pisz głupot.napisałem że 29 to prawie dwa razy tyle co 17 więc uważam że to prawda.przecież nie mogę napisać że 34 to prawie dwa razy tyle co 17 bo to dokładnie 2 razy tyle,więc muszę napisać mniej np 29 lub 31.
Luis_9
4 dni temu
prawie 17 więc jeżeli chłopak ma jakieś 16,5 roku to dwa razy tyle to 33.a jeżeli Kinga ma np 29 to co dużo do 33 brakuje bo 4 lata a napisałem prawie więc chyba się zgadza.wiec nie wiem poco ją chcesz odmłodzić jest koło 30 więc ma niewiele mniej niż 33 lub 34 lata.
Napisałeś, że 29 to prawie 33. O to mi chodziło.
może czytaj ze zrozumieniem głupoty, które sam wypisujesz ;))
Czy 18 to prawie 23??
Kinga ma prawie dwa razy tyle lat co ty i nie może mieszkać bez Tatusia.-to napisałem 5 dni temu więc nie pisz głupot i czytaj wszystkie komentarze.a kolejne komentarze są nawiązaniem do tego i on jest najważniejszy jasno jak byk pisze prawie dwa razy tyle.a wywód czy 18 to prawie 23 nie wiem czemu ma służyć chyba twoje popisywanie się bo ja tych cyfr nie podałem.