Przewidywalny, kiczowato sentymentalny, praktycznie żadnych zaskakujących zwrotów akcji, aktorka grająca główna role to jakaś żenua , albo przesadza z emocjami albo zachowuje się jak góra lodowa. Ścieżka dźwiękowa też d***y nie urywa.
Miło jedynie zawiesić oko na Adanie grającego Armana. Jedynie dla niego dotrwałam do...
Ciekawy zamysł,gdzieś tam fajny początek a później to taka bujda... Pani sprzątająca rozkazując matiozom,im zastępcom i FBI. no ludzie... Pan z FBI dający co chwilę ciała,ale robiący dalej głupoty. Jedynie w miarę Armani gra. Bzdura goni bzdurę. Szkoda,wieeeelka szkoda.